Ostatni mecz siatkarek Campera pokazał, że w zespole drzemie potencjał i wola walki. Na boisku nie zabrakło ciekawych akcji, a i wyniki setów mogą dużo powiedzieć o meczu. W pierwszym secie podopieczne Marty Wójcik zaliczyły mocne otwarcie. Wyszkowianki znakomicie weszły w spotkanie i wygrały premierowego seta 25:16. W drugiej partii juniorki Campera poszły za ciosem i ponownie wygrały. Tym razem 25:22.
W kolejnych setach gospodynie nieco opadły z sił, a do odrabiania strat zabrały się siatkarki z Warszawy, efektem czego były odsłony wygrane przez SMS do 11 i 18. O losach spotkania decydował zatem tie-break, w nim zawodniczki ze stolicy nie dały większych szans siatkarkom Campera i wygrały 15:4 i cały mecz 3:2.
- Dziewczyny bardzo dobrze zagrały w pierwszych dwóch setach. W kolejnych zabrakło szczęścia i do tego parę błędów sędziów i dziewczyny nie mogły wrócić do dobrej passy. Szkoda, ale jestem z nich zadowolona, bo w końcu zagrały jak prawdziwy zespół, walczyły jedna za drugą - podsumowała spotkanie Marta Wójcik.
KS Camper Wyszków - UKS SMS Warszawa 2:3 (25:16, 25:22, 11:25, 18:25, 4:15)