Początek rundy wiosennej to dla Loczków prawdziwy test. Na start bowiem dostały trzy najmocniejsze drużyny ligi - Wilgę Garwolin, Tygrysa Hutę Mińską oraz właśnie Ząbkovię Ząbki. Z Wilgą przegrały 0:3, z Tygrysem po dobrym meczu ugrały jeden punkt (2:2). Natomiast z Ząbkovią poszło im najsłabiej. Straciły sześć bramek, nie strzelając żadnej i trzy punkty powędrowały z Wyszkowa do Ząbek. Ta porażka nie wpłynęła zbyt mocno na sytuację Loczków w tabeli. Nadal są na miejscu piątym, jednak mogą je stracić, jesli jutro zwycięży Mazovia Grodzisk Mazowiecki. Do prowadzącej czwórki nasze zawodniczki tracą już więcej, jednak trzeba pamiętać, że teraz już wyszkowskie piłkarki będą miały tylko łatwiejsze rywalki. Z wyżej notowanych czekają tylko czwarte w tabeli zawodniczki z Płocka, z którymi zresztą nasze zawodniczki już wygrały jesienią. Czemu nie zrobić tego ponownie? Poza tym terminarz dużo łatwiejszy niż dotychczas i czekamy na kolejne punkty Loczków.