Wśród ofiar wypadków, aż 30 procent stanowią piesi. Każdy rozsądny człowiek zakłada odblaski kiedy po zmroku idzie poboczem. Zdarza się jednak, że nie wszyscy o tym pamiętają. Warto wiedzieć, że gdy idziemy w ciemnym ubraniu, kierowca właściwie nie ma szans na zobaczenie nas i uniknięcie zderzenia. Bez odblasków widoczni jesteśmy z około 40 metrów. Jeśli mamy kamizelkę jest to około 150 metrów. Człowiek nie ma ani karoserii, ani poduszek powietrznych. Wiadomo zatem, że takie „spotkanie” może skończyć się tragicznie.
Dlatego od niedzieli wejdzie w życie przepis, który będzie nakazywał używanie odblasków po zmroku.
Za niedostosowanie się będzie groził mandat do 500 zł.
Elementami odblaskowymi mogą być kamizelki, opaski, smycze, gadżety doczepiane do ubrania czy plecaków. Ważne jest też umiejscowienie. Odblaski zaleca się umieszczać na wysokości kolan, dłoni, w okolicy środka klatki piersiowej i pleców – wówczas będziemy mieli pewność, że są dobrze widoczne dla innych uczestników ruchu drogowego.