- Codziennie towarzyszy nam przerażająca niepewność i strach. Gdybyśmy tylko byli w stanie, zrobilibyśmy wszystko, by ułatwić Jankowi codzienność. Jednak nieuleczalna choroba tak bardzo to utrudnia. Możemy tylko łagodzić jej skutki i wzmacniać kości - mówią Karolina i Mateusz.
Ich synek choruje na Osteogenesis Imperfecta, czyli wrodzoną łamliwość kości.
- Mimo, że drugie urodzinki dopiero przed nim, przeszedł już kilka złamań - mówią rodzice.
Choroba znacznie pogarsza sprawność ruchową i codzienne funkcjonowanie. Jaś wymaga opieki ortopedycznej oraz stałej i długotrwałej rehabilitacji. Dodatkowo czekają go turnusy rehabilitacyjne, które kosztują po kilka tysięcy złotych, każdy. Chłopiec musi także co trzy miesiące przyjmować specjalistyczny lek.
- Wydatki związane z leczeniem i rehabilitacją synka zaczynają nas jednak przerastać, dlatego zwracamy się do Was z ogromną prośbą o pomoc - mówią rodzice Jasia.
Każda złotówka to dla Jasia ważne wsparcie, za które Karolina i Mateusz dziękują z całego serca.
- Pomimo tak strasznej diagnozy, nie opuszcza nas nadzieja, że Janek ma szansę na szczęśliwe i normalne dzieciństwo. O to walczymy z całych sił. Synek dzielnie znosi wszelkie przeciwności losu i liczne hospitalizacje, zarażając nas i otoczenie uśmiechem - przyznają rodzice Jasia.
Link do zbiórki -> Kruche kości i ciągła hospitalizacja❗️Dajmy Jasiowi choć namiastkę normalności...