Październik piłkarze Bugu Wyszków rozpoczęli w warszawskiej Wesołej. Był to drugi mecz pod wodzą Marka Zalewskiego - prezesa i pełniącego obowiązki pierwszego trenera zespołu. Wyszkowianie od początku spotkania zdominowali przebieg boiskowych wydarzeń. Świetną okazję miał Łukasz Kamiński, jednak lepszy w pojedynku "jeden na jeden" okazał się bramkarz gospodarzy. Napastników Bugu wyręczył kapitan. Mateusz Maciak dwukrotnie pokonał bramkarza zespołu z Wesołej. Najpierw główkował po dośrodkowaniu Roberta Nogaja z rzutu rożnego, chwilę później Nogaj wrzucił kolejny raz i znakomicie w polu karnym odnalazł się Mateusz Maciak. Było już 2:0 dla Bugu. Zespół prowadzony przez Marka Zalewskiego dominował na boisku i stwarzał sobie znakomite okazje. Jednak bramkarz gospodarzy był na posterunku.
W drugiej połowie znakomity sposób na trafienie do siatki rywali znalazł Przemysław Nasiadka, który zmienił w przerwie Łukasza Kamińskiego. Już trzy minuty po wejściu, rezerwowy Bugu zdobył gola. Chwilę później było już 4:0 i ponownie na listę strzelców wpisał się Nasiadka. Gospodarze szukali choćby gola honorowego. Mieli nawet rzut karny, jednak na wysokości zadania stanął Jakub Imiołek i wybronił "jedenastkę". W końcowych minutach przyjezdni podkręcili tempo. Autorem piątej bramki był Ylia Zaporozhchenko, a potem Nasiadka skompletował swojego hat-tricka.
Bug zgarnął zasłużenie trzy punkty. Wyszkowianie z dorobkiem 14 punktów awansowali na czwarte miejsce w ligowej tabeli. Za tydzień podopieczni trenera Zalewskiego zmierzą się z piątym w tabeli Madziarem Nieporęt.
KS Wesoła - Bug Wyszków 0:6 (0:2)
Gole: M. Maciak 12, 19, Nasiadka 48, 54, 83, Y. Zaporozhchenko 81.
Bug: J. Imiołek - R. Nogaj (83. A. Balcer), M. Maciak. D. Dadacz - P. Połodziuk (71. P. Czajka), P. Wojtkowski (67. A. Szleżanowski), Ł. Łada (78. G. Zaporoshchenko), W. Podolski, K. Maciak - D. Świerblewski (67. Y. Zaporoshchcenko), Ł. Kamiński (46. P. Nasiadka).