Drewniana wiata "Nowinka" stanęła na leśnej działce przy ul. Słonecznej. Teren pod inwestycję przekazała sołectwu gmina Wyszków, a budowę i zagospodarowanie działki sfinansowano z funduszu sołeckiego.
- Przez trzy lata odkładaliśmy pieniądze, żeby coś takiego konkretnego dla wsi, dla mieszkańców powstało, bo bardzo nam brakowało takiego miejsca - mówi sołtys Bożena Grzegorczyk.
Na oficjalne otwarcie "Nowinki" zaprosiła przedstawicieli gminy Wyszków (nie dojechali), ks. proboszcza Sławomira Idźkowskiego, który poświęcił obiekt, radnego Andrzeja Lewandowskiego, przedstawicieli mieszkańców, którzy dokonali symbolicznego przecięcia wstęgi.
- To bardzo ważna data dla społeczności Nowin, można powiedzieć - historyczny moment - mówiła pani sołtys. - Po wielu latach starań mamy miejsce, w którym możemy się spotykać. Dzięki zaangażowaniu wielu osób i wsparciu gminy udało nam się pozyskać działkę, uporządkować teren, podłączyć infrastrukturę i postawić wiatę. Postanowiliśmy ten ważny fakt wzbogacić piknikiem rodzinnym. Niech to miejsce od dzisiaj tętni życiem i służy mieszkańcom do wspólnej integracji oraz dzieciom i młodzieży do rozwijania mądrego gospodarowania wolnym czasem. Będziemy tu organizować imprezy okolicznościowe, zawody sportowe, spotkania przy ognisku. Niech już teraz to miejsce będzie sercem spotkań, zabawy i dobrej współpracy ludności całej naszej miejscowości.
- Mamy teraz dwie świątynie: dla ducha i dla ciała. Musicie mądrze wybierać, do której chodzić - żartował ksiądz proboszcz. Mieszkańcy nie mieli z tym jednak problemu, gdyż uroczystość odbywała się tuż po mszy świętej, w której uczestniczyli. A po nabożeństwie skorzystali z zaproszenia ma liczne atrakcje pikniku, towarzyszącego otwarciu wiaty. Na wszystkich czekał poczęstunek - gorąca zupa, dania z grilla, regionalne przekąski, ciasto, wata cukrowa. Dzieci chętnie korzystały z dmuchanych zabawek, malowały buzie, bawiły się z animatorkami. A dorośli bawili się przy skocznych dźwiękach muzyki i integrowali pod nową wiatą.
- Żeby ten teren był w takim stanie, jak jest dzisiaj, wiele osób pracowało przez kilka miesięcy. Tą grupą zapaleńców kierowała pani sołtys Bożena Grzegorczyk, która zachęcała, zmuszała, prosiła, ale efekt mamy wspaniały - dziękowała wszystkim za zaangażowanie Teresa Przygoda.
