Starsza kobieta była sama w mieszkaniu. Przestępcy działają w grupie.
- Dziewczyna mówi, że jest ze spółdzielni - relacjonuje krewna okradzionej seniorki. - Weszła z moją babcia do mieszkania, żeby rzekomo sprawdzić wodę w łazience. Gdy spuszczały wodę, druga osoba w tym czasie okradła moją babcię.
- Złodziejka twierdziła, że jest pracownikiem spółdzielni mieszkaniowej. Ukradła biżuterię - potwierdza kom. Damian Wroczyński z KPP w Wyszkowie.
Policja przestrzega inne osoby, zwłaszcza seniorów, aby nie dawali się nabrać za sztuczki złodziei.
- Ich "pomysłowość" nie zna granic. A to na policjanta, a to na pracownika spółdzielni, a to na urzędnika, a to na wnuczka. Ostatnio "modna" stała się metoda "na parawan". Naprawdę trzeba mieć ograniczone zaufanie, weryfikować tożsamośc osób a najlepiej nie wpuszczać do domu pod nieobecnośc innych domowników i o wszystkich takich próbach zawiadamiać policję - radzi funkcjonariusz.