REKLAMA

REKLAMA

W bibliotece zapachniało Indiami

Autor: Monika Grzelecka

Kultura | Piątek, 09 lut 2024 20:49

Biblioteka Miejska w Wyszkowie 9 lutego zaprosiła na wernisaż wystawy fotografii podróżniczej "Z obiektywem przez Indie", autorstwa Roberta Dominowskiego oraz Jacka Makowskiego.

REKLAMA

Autorzy fotografii w Bibliotece Miejskiej w Wyszkowie zaprezentowali zdjęcia ze swoich wypraw do intrygującego kraju, który jest mekką wielu podróżników, zachwyca i poraża skrajnościami. W kameralnym nastroju, przy aromacie kadzideł i klasycznej indyjskiej muzyki, miłośnicy fotografii zostali powitami przez dyrektor Małgorzatę Ślesik - Nasiadko:

- Witam w Wyszkowie, ale pachnie tu dziś Indiami, a sprawcami tego wydarzenia są autorzy naszej wystawy "Z obiektywem przez Indie" - Robert Dominowski oraz Jacek Makowski. Jest to już trzecia wystawa fotografii Roberta Dominowskiego w naszej bibliotece. Współautora wystawy, Jacka Makowskiego, w Wyszkowie może nie znamy - przyjechał do nas z Piastowa, jest z zawodu menagerem w firmach technologicznych i mediowych, a dziś w roli fotografa - amatora, ale jakże profesjonalnego. Dwoje dzisiejszych gości zjeżdziło cały świat, więc myślę, że wystawy będziemy kontynować - mówiła.

Na zdjęciach zobaczyć można życie hinduskiej społeczności, wiele świątym m.in. Gazipura ogromna świątynia w świętym mieście, świątynia Ganesha, bożka Ganesha, Stan Goa czyli najmniejszy indyjski Stan nad Morzem Arabskim, mającym status turystycznego regionu Indii. Udokumentowany został również Stan Kerala, świątynia szczurów i świątynia małp, zachód słońca nad rzeką Ganges, Pałac Wiatrów w Jaipurze, jeden z siedmiu nowych cudów świata - mauzoleum Tadźż Mahal, sieci łowieckie mieszkańców stanu Kerala oraz przedstawienie Katakali, czyli ucharakteryzowani artyści w kostiumach, z niewielką liczbą rekwizytów, którzy ilustrują ruchem rąk i gestem opowieści z indyjskich eposów. Z dreszczykiem patrzyło się na zdjęcia ze świętego dla wyznawców hinduizmu miasta Waranasi, jednego z najstarszych na świecie, położonego u brzegu rzeki Ganges, znanego z rytualnych kąpieli oraz palenia zwłok zmarłych na ghatach.

Robert Dominowski opowiedział o swojej pasji i fotografiach, które można podziwiać. Mówił także o ludziach, których spotkał i miejscach, które zobaczył, a także o zwyczajach i życiu codziennym mieszkańców Indii.

- Dlaczego my dwaj i dlaczego Indie? Dlatego, że my dwaj się znamy prawie 20 lat i zaczęliśmy podróże od Chin, później byliśmy jeszcze na kilku wyjazdach. Indie bardzo lubimy, byliśmy dwa razy. Jacek na północy, ja na północy i południu Indii i stąd właśnie ten temat. Natomiast same Indie jest to niesamowity kraj, bardzo ludny, najludniejszy na świecie a przy okazji i najbrudniejszy na świecie. Ale my kochamy Indie i wracamy tam z przyjemnością. Kraj, gdzie jest ogromy ruch, ogromny hałas, gdzie ludzie są biedni, ale ubrani bardzo kolorowo, są zadowoleni z życia, ponieważ wierzą, że w następnym życiu będą mieli lepiej i w związku z tym się nie martwią. Indie są bardzo religijne dlatego, że tam dominuje religia hinduistyczna. Jest bardzo dużo różnych świątyń. Jeśli chodzi o bogów hinduistycznych, to jest ich kilkadziesiąt milionów. Jest to dla nas nie do wyobrażenia, to bardzo pojemna religia. Natomiast najważniejsi są trzej bogowie: Brahma, Śiwa i Wisznu i tych właśnie świątyń jest najwięcej. W tym panteonie bogów wyróżnia się Ganesha, który jest lubiany przez hindusów i przynosi szczęście i Parwati, czyli żona Śiwy. Jest sporo o nich legend. Z racji tego, że południe Indii jest bardzo religijne, tam jest masa pielgrzymów, którzy wędrują między świątyniami. Jak byłem pierwszy raz w Indiach, to się czułem jakbym się cofną o kilkaset lat, czułem się jakbym znalazł się w innym świecie - opowiadał. 

- Indie i wszystko co tam się dzieje jest oparte silnie na różnego rodzaju legendach i są one silnie powiązane z ich wiarą hinduistyczną - dodał współautor wystawy, Jacek Makowski. - Do Indii na pewno jeszcze się wybierzemy. Ja generalnie patrzę na Indie jako na miejsce, w którym jestem zakochany. Niektórzy widzą tam bród wszechobecny, mówią, że śmierdzi i z góry byłem nastawiony na to, że z takimi doznaniami po prostu będę mieć do czynienia i skupiłem się na tym, aby patrzeć na ten kraj, na ludzi jak na zjawisko samo w sobie, dość specyficzne. Każdą ich inność przyjmuję jako coś, co ich w pewien sposób opisuje i charakteryzuje. Ale jest to przepiękny kolorowy świat, może nie jest bogaty, ale ci ludzie są tam bardzo szczęśliwi i myślę, że poziom ich zadowolenia z życia jakie prowadzą jest wyższy niż w naszym kraju. Na pewno mniej narzekają i są bardziej otwarci. Jest to związane mocno z ich wierzeniami, które są bardzo specyficzne i pozwala im to się godzić ze swoich losem w sposób zdecydowanie łatwiejszy.

Uczestnicy wernisażu z zainteresowaniem słuchali opowieści podróżników i oglądali ich zdjęcia. Wieczór umilała muzyka indyjska zagrana na klasycznych indyjskich instrumentach, w wykonaniu multiinstrumentalisty „Ragaboy'” Tomasza Osieckiego, który zagrał na sitarze czyli tradycyjnym indyjsko - perskim instrumencie muzycznym i na instrumencie dilruba, który w północnych Indiach jest stosowany w muzyce religijnej oraz lekkich klasycznych pieśniach w obszarach miejskich. 

Jacek Makowski - fotografią zajmuje się amatorsko od młodzieńczych lat. Pierwszym reportażem, jaki realizował jeszcze w czasach szkolnych był strajk komunikacji miejskiej w Warszawie w 1980 roku. Od tego czasu fotografuje otaczający świat ale skupia się przede wszystkim na reportażu ze swoich licznych podróży. Do tej pory udało mu się sfotografować wiele miejsc w Europie i Polsce ale fotografował również: Australię, w Azji: Chiny, Indie, Nepal, Sri Lankę, Birmę, Japonię, Wietnam, Laos, Kambodżę, Tajlandię, Izrael, Jordanię, Egipt, Indonezję. W Afryce odwiedził Etiopię, RPA, Kenię, Madagaskar, Maroko, Wyspy Zielonego Przylądka. W Amerykach zobaczył: USA, Kanadę, Meksyk, Peru i Boliwię oraz Kubę. Na obecnej wystawie prezentował swoje zdjęcia z Indii, w których zwiedził całą północną część począwszy od Radżastanu (Jaisalmer, Bikaner, Mandawa, Dżajpur, Puszkar), poprzez New Delhi i Agrę w centralnej części. Na wschodzie Indii odwiedził Orchha, Khajuraho, Weranassi.

Robert Dominowski - fotografią pasjonuje się od dzieciństwa, początkowo anologową czarno-białą i kolorową, a obecnie cyfrową. Podróżuje po Polsce jak i po świecie, odwiedził z aparatem 64 kraje. Fotografię podróżniczą łączy z fotografią przyrodniczą. Od 2011 roku jest członkiem Związku Polskich Fotografów Przyrody. Laureat kilku konkursów fotograficznych i uczestnik wystaw.


 

REKLAMA

Tagi.


Komentarze (0).

REKLAMA

Brak komentarzy

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

Dziecko
Żłobek Jadwinia

ul. Jana Kochanowskiego 70C 07-201 Lucynów Duży

[email protected]

506 873 194

www.jadwinia.edu.pl

Moda i uroda
FLASH MODA - butik w Galerii Wyszków (poziom 2)

ul. Sowińskiego 62 07-200 Wyszków

519 434 519

galeriawyszkow.pl/flash

Usługi
Ośrodek Szkolenia Kierowców PUCHTA

ul. gen. J. Sowińskiego 79A (II piętro) Wyszków

[email protected]

602 513 473, 505 142 852

www.puchta.wyszkow.com.pl

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA