Ulica Matejki miała zostać przebudowana dzięki dotacji z programu tzw. schetynówek. Gmina pozyskała 3 mln zł i planowała dołożyć własnych prawie 5 mln zł. Gdy jednak otwarto jedyną złożoną w przetargu ofertę, okazało się, że brakuje jeszcze drugie tyle. Firma PORR zaproponowała, że wybuduje drogę za ponad 12,6 mln zł. Burmistrz zaproponował radnym, aby przetarg unieważnić i zrezygnować w tym roku z przebudowy ul. Matejki. Nad tym wnioskiem radni dyskutowali na sesji 29 marca.
- Wpłynęła tylko jedna oferta na około 12 mln zł, co znacząco wyżej jest niż kosztorys i to, co mieliśmy w budżecie. Na drogi jest obecnie trudny rynek w zakresie wykonawstwa. Ceny usług są wysokie, a dotacja 3 mln zł jest za niska przy takiej cenie. Nie chcemy tej drogi całkowicie zostawiać, wpiszemy ją na lata 2020-2021 do wieloletniej prognozy finansowej – jeśli uda się pozyskać zewnętrzne pieniądze – argumentował skarbnik Dariusz Korczakowski.
Burmistrz zaproponował, aby 4,5 mln zł zarezerwowane na ul. Matejki przesunąć na zagospodarowanie Placu Miejskiego. Dzięki temu udałoby się w tym roku wykonać zagospodarowanie placu w całości, a nie tylko w niewielkiej części, jak zaplanowano pierwotnie.
- Inwestycja w Plac Miejski zaczęła się na początku kadencji, może nawet kilkanaście lat temu, gdy gmina zaczęła tam skupować działki i przygotowywać plac pod inwestycje. Zasianie trawy, uporządkowanie zaczęło mieszkańcom nie wystarczać. W 2015 roku ogłosiliśmy konkurs na zagospodarowanie tego terenu. Był konkurs, były środki na projekt i do tej pory wszystkie te działania miały państwa akceptację – zwrócił się do radnych, którzy burmistrz. - Przeznaczyliście w tegorocznym budżecie 1,5 mln zł na zagospodarowanie I etapu. Po analizie okazało się, że nie da się takiego placu wykonać w części, etapami, bo będzie to droższe, technicznie trudne. Proponuję wykonać ten plac w całości bez nasadzeń, bo na to zgłosimy wniosek do programu „Zieleń miejska etap II” i będziemy chcieli uzyskać dofinansowanie. I tak w tym roku nie zdążymy zrobić nasadzeń, bo budowa potrwa do późnej jesieni.
Burmistrz zapewnił radnych, że to będzie racjonalne ekonomicznie. Nie rezygnuje też z planów przebudowy ul. Matejki.
- To nie jest tak, że zdejmujemy z Matejki i przeznaczamy na Plac Miejski. Wszystkie ceny podskoczyły, ale na inwestycje drogowe po prostu oszalały. Racjonalne jest nawet przy dofinansowaniu 3 mln zł przeczekanie. Nie odpuszczamy Matejki, trwa tam wymiana wodociągu, potem przejdą do wymiany kanalizacji sanitarnej na nową. Pjawiły się nowe możliwości pozyskania dofinansowania od wojewody i w kwietniu chcemy złożyć wniosek. Dotacja może wynieść do 5 mln zł a wykonanie miałoby nastąpić w latach 2018-19. Jesteśmy przygotowani, mamy wszelkie pozwolenia. Da to szansę wykonania tej inwestycji przy mniejszym zaangażowaniu środków gminnych – przekonywał Grzegorz Nowosielski.
- 3 mln zł dofinansowania to około 25 proc. wartości inwestycji. To nie jest mało – zauważył radny Adam Szczerba. - Z drugiej strony znów dokładamy do projektu multimodalnej mobilności miejskiej… w (już raz Rada dołożyła do tej inwestycji 5 mln zł). W przypadku ul. Matejki mamy inne podejście, nie wiem, czy dobre czy złe? Ale jeśli zdecydujemy, że nie robimy Matejki, nie powinniśmy przeznaczać całości na plac Miejski, bo takie inwestycje lepiej realizować na początku kadencji niż na końcu. Jeśli Matejki nie przejdzie, postuluję przesunięcie pieniędzy na inne cele drogowe.
Popierał go radny Gryz:
- Wstrzymajmy się ze zdejmowaniem ul. Matejki z budżetu do czasu rozstrzygnięcia tego nowego konkursu na dofinansowanie. Jak się nie pojawią środki, wtedy przeznaczymy te pieniądze na inne zadania - mówił.
- Nie możemy zamrozić tych środków, bo nie stać nas na to, byśmy półtora miesiąca tracili w sezonie budowlanym, który niebawem się zacznie – polemizował Grzegorz Nowosielski.
Zdaniem radnej Elżbiety Piórkowskiej, wprowadzenie ul. Matejki do budżetu nie do końca było przemyślane. Jej zdaniem realizacja tej inwestycji spotęgowałaby problemy komunikacyjne w mieście.
- W ubiegłym roku przeżyliśmy, ale w ogromnej burzy, jak Wyszków stał w korkach przy budowie Kościuszki. Co byłoby teraz? Ja tamtędy (ul. Matejki) jeżdżę do pracy, ze mną 30 osób tylko do mojej placówki, a w kierunku Ostrowi Maz. i Ostrołęki dużo więcej i już się boję, że stanie nam Wyszków. Ulica Sienkiewicza zamknięta, Zielona bez przejazdu, trwa budowa obwodnicy śródmiejskiej, most stoi. I jeszcze Matejki? Będzie problem. Wstrzymamy ruch w Wyszkowie. Dzisiaj racjonalnie myślimy i wstrzymujemy, a nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – podzieliła się swoją opinią, popierając wniosek burmistrza.
Także radny Radosław Biernacki optował za wykonanie w tym roku Placu Miejskiego.
- Przyjezdni pytają mnie, gdzie to Centrum? Nie wiem, co odpowiedzieć, głupio mi się robi. Mówię to do przemyślenia tej kwestii zdjęcia 4,5 mln zł z tego Placu Miejskiego… - powiedział.
Piotr Turek nie był zwolennikiem przesunięcia pieniędzy z ul. Matejki na Plac Miejski. Zaproponował inne rozwiązanie:
- Proponuję zdjąć z Placu Miejskiego 4,5 mln zł i zostawić tylko te 1,4 mln zł co było wcześniej zaplanowane, a z tych 4,5 mln zł przeznaczyć 2 mln zł na dokończenie budowy ulic w Rybienku Nowym: Św. Mikołaja, Dobrej Wróżki, Starej Baśni, Smoczej, resztę zaś na zmniejszenie deficytu budżetowego - powiedział.
- Nie jestem przeciwny temu wnioskowi. Ale może się skończyć tak, że ani Matejki, ani Placu Miejskiego nie wybudujemy – skwitował burmistrz.
Radny Adam Szczerba gorączkowo próbował szukać alternatywy dla propozycji burmistrza tak, aby 4,5 mln zł przeznaczyć na inwestycje drogowe a nie zagospodarowanie Placu Miejskiego. Jego propozycja, aby pieniądze podzielić między: 2 mln zł na ulice w Osiedlu Bajkowym, 250 tys. zł na drogę Na Skarpie od ul. Wiklinowej do Nadgórskiej, 250 tys. zł na budowę ul. Małej w Wyszkowie, 400 tys. zł na ul. Letniskową i 100 tys. zł na oświetlenie na terenach wiejskich nie zyskała poparcia wśród radnych. Ponieważ nie potrafili oni stworzyć ani przeforsować kontrpropozycji, większością głosów poparli wniosek burmistrza. Ulica Matejki nie będzie zatem realizowana z dotacja ze schetynówek, a 4,5 mln zł przeznaczone na jej budowę zasili budżet zagospodrowania Palcu miejskiego. Łącznie na to zadanie rada miejska zapisała w tegorocznym budżecie około 6 mln zł.