Zgromadzonych powitał szef wyszkowskich struktur Prawa i Sprawiedliwości Waldemar Sobczak.
- Tradycyjnie, jak co roku, spotykamy się przy tym pomniku, aby oddać hołd poległym i pomordowanym w latach 1944 - 1952 żołnierzom antykomunistycznego podziemia zbrojnego oraz cywilnym mieszkańcom ziemi wyszkowskiej. Dzisiejszą uroczystością w sposób szczególny chcemy uczcić pamięć dowódcy antykomunistycznego podziemia ziemi wyszkowskiej - Jana Kmiołka pseudonim "Wir", którego szczątki zostały odnalezione w ostatnim czasie w kwaterze na Łączce na Powązkach Wojskowych w Warszawie - mówił.
Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda skierował list do uczestników uroczystości, który odczytała Joanna Bala.
- "Epopeja powstania antykomunistycznego weszła na trwałe do kanonu naszych dziejów ojczystych. Prawda o drugiej konspiracji o powszechnym oporze Polaków przeciwko powojennej sowietyzacji, o heroicznych walkach oddziałów "leśnych" jest dziś fundamentem niepodległej Rzeczpospolitej. Nasz naród odrzucił kłamstwo, szerzone przez dziesięciolecia w propagandzie komunistycznej. Ta głęboka zmiana w świadomości społecznej, której w ostatnich czasach byliśmy uczestnikami i świadkami, stanowi prawdziwy historyczny przełom. Uważam, za rzecz niezmiernej wagi, że właśnie w tym szczególnym roku, kiedy świętujemy stulecie odrodzenia naszej Ojczyzny, można już bez wahania mówić, że teraz - wyzwoliwszy się ponownie spod narzucanej nam władzy i objąwszy we władanie suwerenne państwo - my, Polacy, ostatecznie wybiliśmy się na niepodległość. Wybiliśmy się na niepodległość w wymiarze instytucjonalnym, państwowym. Ale równie ważne, a może jeszcze ważniejsze nawet jest to, że wybiliśmy się na niepodległość w wymiarze duchowym. Ocaliliśmy swoją tożsamość i pamięć o tym, kto - w najtrudniejszych dla naszej wspólnoty czasach terroru i opresji dwóch reżimów totalitarnych: III Rzeszy Niemieckiej i Rosji Sowieckiej oraz jej satelitów - był prawdziwym bohaterem wolnej Polski, a kto jej ciemiężcą i zdrajcą. Wyklęci przez komunistów żołnierze powstania antykomunistycznego otaczani są dzisiaj czcią i szacunkiem władz państwowych i całego narodu polskiego. Ich patriotyzm, odwaga i niezłomność stanowią wzór, do którego spontanicznie odwołuje się zwłaszcza młode pokolenie. To wielki triumf tych naszych szlachetnych, prawych, zawsze wiernych Ojczyznie rodaków, którzy w imię zasad najwyższych, konstytuujących naszą wspólnotę, podjęli bój ze złem i zniewoleniem, chociaż nie mieli szans zwyciężyć. to im potomność przyznałą rację. Dla nas współczesnych, to oni okali się zwyciężcami w nierównych zmaganiach toczonych z nieprzyjacielem. Dlatego bardzo sie cieszę, że w całym kraju, atakże poza granicami z roku na rok odbywają się coraz liczniejsze uroczystości upamietniające drugą konspirację. Chcę z serca podziękować wszystkim, którzy przechowali pamięć o jej bohaterach, którzy ją pielegniją i upowszechniają. Dziękuję badaczom opisującym ich losy i odnajdującym wciąż nowe miesca spoczynku ich doczesnych szczątków, umożliwiając ich identyfikację i godny pochówek. Dziękuję organizatorom wydarzeń okolicznościowych, rocznic bitew i innych ważnych dat z dziejów antykomunistycznego zrywu. Dziękuję inicjatorom i fundatorom pomników, tablic i innych miejsc pamięci o Wykletych - Niezłomnych. Dziękuję tym, którzy przyczyniają się do upowszechniania wiedzy o powstańcach poprzez działalnośc edukacyjną i artystyczną. Dziękuję również za to, że żywa pamięć o nich wyraża się w formach bliskich ludziom naszej epoki, w kulturze popularnej i masowych imprezach sportowych. Żołnierze i działacze cywilni podziemia antykomunstycznego stoją dziś w długim szeregu naszych rodaków zasłużonych dla sprawy wolnej, niepodległej Rzeczpospolitej. I jestem przekonany, że jak długo istnieć będzie nasz naród i suwerenne państwo, tak długo czcić będziemy ich czyny bojowe i konspiracyjne, a z ich przykładu czerpać będą nastęne generacje Polek i Polaków. Cześć i chwała boheterom powstania abtykomunistycznego! Wieczna pamięć poległym za wolną, niepodleglą, suwerenną Polskę!" - napisał prezydent Andrzej Duda.
Historyk Adam Mickiewicz wspominał:
- Spotykamy się w tym szczególnym dniu, w miejsjcu, gdzie znajduje się pomnik, który został wystawiony 29 października 2009 roku przez Fundajcę "Pamiętamy" przy wsparciu miejscowych władz miejskich i powiatowych. Chcę zwrócić uwagę na symbolikę pomnika. Można tutaj odczytać dzieje orła, który w jakimś sensie jest przygniatany przez kamienie. Jest to symboliczne przedstawienie sytuacji, w której znależli się Ci, których tu wspominamy. A wspomiamy tutaj 51 osób, które są wymienione z imienia i nazwiska, które zginęły kilka lat po zakończeniu wojny. chwała poległym za wolną Polskę! - mówił.
Głos zabrał również poseł na Sejm RP Arkadiusz Czartoryski.
- Musimy cały czas walczyć o polską historię, o pamięć o naszych bohaterach. Jeżeli zapomnimy o swojej historii, to stracimy swoją współczesność i stracimy naszą przyszłość. Jesteśmy pod pomnikiem ludzi, którzy byli opluwani, mordowani i którzy byli torturowani. Każdy z nas jest zobowiązany walczyć o polską historię, bo jeżeli o nich zapomnimy, to i o nas kiedyś ktoś zapomni. Chwała bohaterom, hańba ich mordercom! - mówił.
Zebrani odmówili modlitwę za poległych, której przewodniczył ksiądz dziekan Zdzisław Golan. Odczytano nazwiska bohaterów umieszczonych na pomniku, delegacje złożyły wience i zapaliły znicze. Wśród zgromadzonych byli m.in. Robert Mamontow - senator RP, Marek Głowacki - przedstawiciel Klubu Gazety Polskiej, Jerzy Kowalczyk - bohater ziemi wyszkowskiej, Związek Piłsudczyków RP Okręg Nadbużański w Wyszkowie, Waldemar i Robert Kmiołkowie - najbliższa rodzina Żołnierzy Niezłomnych Jana i Franciszka Kmiołków, Teresa Czajkowska - córka Mariana Czajkowskiego Żołnierza Wyklętego, Teresa Trzaska - przedstawicielka ugrupowania RP, Nadleśnictwo Wyszków, przedstawiciele WKU w Wyszkowie, młodzież z wyszkowskiego Klubu "Bug Wyszków", radni Rady Powiatu, przedstawiciele ogranizacji związkowych, sympatycy i członkowie PiS oraz mieszkańcy powiatu. Współorgaznizatorem uroczystości był Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Warszawa - Wschód na czele z Mirosławem Widlickim.
1 marca 1951 roku w więzieniu na warszawskim Mokotowie o godzinie 20.00 rozpoczęła się egzekucja. Śmierć poniosło siedmiu członków niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Skazani byli kolejno odprowadzani na miejsce kaźni, a kat strzelał im w tył głowy. Ciał zamordowanych nie wydano rodzinom, pogrzebano je w nieznanym miejscu. W hołdzie tym wydarzeniom Sejm RP na mocy ustawy z dnia 3 lutego 2011 roku ustanowił dzień 1 marca Narodowym Dniem Żołnierzy Wyklętych.