Tygodniowa przerwa nie wpłynęła korzystnie na zespół Bugu Wyszków. Podopieczni Pawła Zacharskiego nie mogą przełamać złej passy. W sobotnim spotkaniu z Mazurem Gostynin zespół Bugu stać było jedynie na zdobycie jednego gola.
W spotkaniu długo utrzymywał się remis. Gospodarze zdobyli gola tuż przed gwizdkiem sędziego, który zakończył pierwszą połowę. Po wznowieniu gry, piłkarze Bugu otrzymali od zespołu Mazura prezent. Jeden z obrońców zagrał ręką w polu karnym i sędzia podyktował "jedenastkę". Tę na gola zamienił Mateusz Maciak i było 1:1.
Miejscowi nie pozwolili zbyt długo na utrzymanie tego rezultatu i po czterech minutach wyszli ponownie na prowadzenie. Bug nie zamierzał składać broni. Po strzale Daiji Kimury piłka zatrzymała się na poprzeczce. Ataki wyszkowian niestety nie przynosiły zmiany rezultatu, a w końcówce Mazur zdobył jeszcze gola na 3:1.
Zła postawa znajduje odzwierciedlenie w ligowej tabeli. Wyszkowianie z dorobkiem 5 punktów zamykają tabelę IV ligi grupy północnej. Co bardziej niepokojące, w tym sezonie IV ligę czeka reforma i zapewnione utrzymanie będzie miało osiem drużyn. W następnej kolejce do Wyszkowa zawita trzynasty w tabeli Huragan Wołomin. Pierwszy gwizdek zaplanowano o godz. 15:30 w sobotę, 14 października.