30 września odbyło się spotkanie z jednym z najlepszych współczesnych polskich pisarzy. Z zaproszenia skorzystało liczne grono wyszkowian. Bohater spotkania ma na swoim koncie kilkadziesiąt książek, felietonów, publikacji w tym najbardziej znaną powieść „S@motność w sieci”, a także „Bikini”, „Na fejsie z moim synem”, „Grand”, z czego pierwsza z wymienionych została zekranizowana, a w Rosji jest po dziś wystawiana na deskach teatru. Od roku 2004 Janusz Leon Wiśniewski pisze felietony do miesięcznika „Pani”, a jego książki są tłumaczone na osiemnaście języków.
Pisarz dużo mówił wyszkowianom o swojej twórczości, przybliżył m.in. historię powstawania pierwszej i jednocześnie najbardziej znanej książki, jaką jest „S@motność w sieci”, temat której dominuje na wszystkixch spotkaniach autorskich. Zdementował plotki mówiące o tym, że kontynuacja losów bohaterów ukaże się w tym roku, ale przekazał też dobrą nowinę - ukaże się ona za rok w październiku. Tytuł jeszcze nie jest znany, natomiast zarys fabuły książki autor zdradził podczas spotkania. Będzie ona opowiadała o losach następnego pokolenia bohaterów pierwszej częsci. Poruszony został również temat jego najnowszej książki "Wszystkie moje kobiety. Przebudzenie”, która nie jest jeszcze wydrukowana, lecz można było zakupić jedyny egzemplarz, jaki posiadał autor, jako prapremierę.
Autor opowiadał również wiele anegdot z jego podróży - jako naukowca i jako pisarza. Wspominał swoje dzieciństwo, relacje z rodzicami, żoną i córkami. Od 30 lat mieszka we Frankfurcie, gdzie pracuje, lecz w przyszłym roku planuje przeprowadzić się na stałe do Gdańska. Podczas spotkania często wspominał o Toruniu, który jest jego ukochanym miastem, jak i o Rosji, która uwielbia jego książki. Sam pisarz wypowiada się bardzo ciepło o Rosjanach, specjalnie dla swoich wiernych czytelników nauczył się ich języka. Dzięki temu od trzech lat na spotkaniach autorskich nie potrzebuje tłumacza i sam rozmawia z fanami, co bardzo ich do siebie zbliżyło. W swojej pracy w Niemczech nie chce być znany jako pisarz lecz jako naukowiec, dlatego jego książki nie są tłumaczone na ten język. Przez długi czas również utrzymywał w tajemnicy przed swoimi współpracownikami to, jak bardzo jest znany jako pisarz w innych krajach.
Spotkanie poprowadziła dyrektor MGBP Małgorzata Ślesik - Nasiadko. Ponadgodzinne spotkanie przebiegło w przyjemnej, ciepłej i pełnej humoru atmosferze. Potem czytelnicy mogli kupić książki Janusza Leona Wiśniewskiego, zadać mu pytania i porozmawiać z pisarzem oraz uzyskać jego autograf. W podziękowaniu za przybycie dyrektor Biblioteki podarowała pisarzowi kosz z przysmakami naszego regionu.
Anna Bryk
Fot. Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna
