REKLAMA

REKLAMA

Płatne "parkowanie" na ORLIKU

Autor: Admin Admin

Powiat | Poniedziałek, 09 paź 2017 23:12

Korzystanie z powiatowego boiska Orlik przy Zespole Szkół nr 1 nie jest już bezpłatne. Za trenowanie na nim kluby muszą ponosić "zakamuflowaną" opłatę parkingową, naliczaną od każdego zawodnika. Gdyby się na to nie zgodziły, obiekt zostałby zamknięty.

Powiat

Boisko "Orlik" przy ZS 1 było dotychczas nieodpłatnie udostępniane klubom i drużynom sportowym oraz innym grupom zorganizowanym. Wszystko zgodnie z ideą rządowo-samorządowego programu, który gwarantował nieodpłatny, ogólny dostęp do obiektów sportowych, wybudowanych dzięki ministerialnym dotacjom. Od kilku dni obowiązują jednak nowe zasady korzystania z powiatowego "Orlika" w Wyszkowie. Wbrew pierwotnym założeniom programu, obiekt nie jest już udostępniany wszystkim za darmo. Nieodpłatnie mogą z niego korzystać dzieci "niezrzeszone". Szkoła, za zgodą zarządu powiatu, wprowadziła natomiast tzw. opłatę parkingową dla klubów sportowych, naliczaną od każdego zawodnika. Jest to forma "zakamuflowanej" opłaty za korzystanie z "Orlika". Zgodnie z przepisami bowiem nie można wynajmować boiska na zasadach komercyjnych. 

- Nie jesteśmy z tego powodu szczęśliwi, ale z drugiej strony czujemy się oszukani przez ministerstwo, które przestało dopłacać naszemu samorządowi 50 proc. do zatrudnienia animatora, który administrował, zarządzał, opiekował się "Orlikiem". Taka osoba jest niezbędna do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania i korzystania z obiektu. W związku z niedotrzymaniem przez Ministerstwo Sportu obietnicy dofinansowania tego etatu, musieliśmy wypracować nowy regulamin, nowe zasady, które nie byłyby pogwałceniem zasady nieodpłatnego korzystania z "Orlika", ale jednocześnie dawały nam możliwość udostępniania go na zasadach komercyjnych zainteresowanym klubom - tłumaczy wicestarosta powiatu wyszkowskiego Adam Mróz. 

"Opłata parkingowa" jest pomysłem szkoły na znalezienie źródła finansowania etatu dla animatora "Orlika".  

- Od początku tego roku powiat nie otrzymał złotówki dotacji na utrzymanie etatu animatora "Orlika". Finansował to z własnego budżetu dopóki wystarczyło pieniędzy. A wystarczyło ich tak naprawdę tylko na kilka miesięcy. Jakoś udało się to przedłużyć, bo inaczej trzeba by ten obiekt zamknąć już w sierpniu. Zarząd powiatu dał nam trochę pieniędzy, ale zlecił też szukanie innego rozwiązania. Z końcem września pieniądze się skończyły. Poinformowałem zarząd i dotychczas korzystających, że obiekt zostanie zamknięty, bo nie mamy na utrzymanie animatora. Kluby same zgłosiły się, że chcą płacić i dalej trenować - mówi Marian Popławski, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Wyszkowie. 

- Rzeczywiście, w czwartek na obiekcie zostało wywieszone ogłoszenie, że od niedzieli boisko będzie nieczynne - mówi jeden z wyszkowskich działaczy sportowych. 

Postawione przed takim faktem kluby, które z dnia na dzień miały stracić miejsce trenowania, zdecydowały się ponosić opłaty. Jedenaście podmiotów już podpisało umowy z dyrekcją ZS nr 1 i zgodziło się płacić po 2 zł (za godzinny trening) lub 3 zł (za półtoragodzinny trening) każdorazowo od każdgo zawodnika. Dla niektórych klubów oznacza to wydatek rzędu nawet 1.500 zł miesięcznie. 

Dyrektor ZS nr 1 szacuje, że pozyskane wpływy mają wystarczyć na utrzymanie etatu animatora. Ale to wydatek rzędu 2.200 zł brutto + pochodne. Przychody z "opłaty parkingowej" będą zatem większe. Czy powiat chce zarabiać na udostępnianiu "Orlika" - zapytaliśmy wicestarostę.

- Utrzymanie obiektów sportowych to nie tylko sam animator. To dbanie o czystość, o bezpieczeństwo, o porządek - odpowiada Adam Mróz. Jego zdaniem korzystanie z obiektu na dotychczasowych zasadach także stwarzało pewną fikcję "ogólnodostępności" dla każdego.

- Tworzyły się kolejki nawet z półrocznym wyprzedzeniem na korzystanie z boiska. To nie było tak, że każdy mógł się skrzyknąć na osiedlu i przyjść potrenować - mówi. Podkreśla, że wszystkie z dotychczas korzystających z obiektu klubów, zgodziły się na zaproponowane nowe warunki.

- Co innego mogły zrobić? - pytamy.

- Mogły nie przystąpić do umów albo szukać miejsca do trenowania gdzie indziej - mówi wicestarosta.

Środowisko sportowe wie jednak, jak trudno z dostępnością do obleganych w Wyszkowie obiektów sportowych. Płaci więc i powtarza sobie w duchu hasło przewodnie programu "Moje boisko - Orlik": Zdrowe i uśmiechnięte dzieci – Najważniejsze!!! 

 

Elwira Czechowska

Fot. Archiwum

REKLAMA


Komentarze (0).

REKLAMA

Brak komentarzy

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

Usługi specjalistyczne
Pracownia Geodezyjna GRAF

3 Maja 5a/2 07-200 Wyszków

[email protected]

501 593 357

www.pggraf.pl

Dziecko

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

REKLAMA

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA