Na tę muzyczną ucztę zaprosili wyszkowian 14 czerwca Akademia Umiejętności Pan Hilary Piotra Adlera oraz Restauracja Centralna. Liczne grono wyszkowskich melomanów skorzystało z zaproszenia do spędzenia wieczoru przy muzyce wybitnej i w przemiłej atmosferze. Był to wieczór w towarzystwie - jak się okazuje - nie tylko światowej klasy muzyków, jakimi są bez wątpienia Krzesimir Dębski i Krzysztof Ścierański, ale też ludzi inteligentnych, z ogromnym poczuciem humoru, luzem, a jednocześnie ogromną sceniczną kulturą. Skrzypce Krzesimira Dębskiego, keybord, z którego "wyciskał" nieziemskie dźwięki i gitara, a raczej gitary, Krzysztofa Ścierańskiego zachwyciły, wprost uwiodły publiczność, która płynęła, kołysała się i klaskała w rytm pięknych, jazzowych kompozycji.
- U nas w Akademii najważniejsza jest atmosfera. Ma być miło i przyjemnie - mówił, otwierając koncert, Piotr Alder.
I było miło, przyjemnie, magicznie. Podczas prawie trzy godzinnego koncertu muzycy zaprezentowali na scenie doskonałą harmonię, kunszt improwizacji, muzyczną intuicję i klasę. Telepatycznie wręcz zmieniali tempo i rytm granych kompozycji. Uzupełniali się idealnie. Przy tym zaserwowali słuchaczom dużą dawkę humoru, wspominając lata swoich występów.
- Znamy się bardzo długo. Niektórzy po tylu latach nie mogą nawet na siebie patrzeć, a my możemy i nawet razem gramy - choć od niedawna, bo to dopiero nasz trzeci wspólny koncert - podkreślali artyści.
Dla nich trzeci, a dla Akademii Umiejętności Pan Hilary był to drugi koncert zorganizowany w Wyszkowie. Z niecierpliwością czekamy na kolejne muzyczne, i nie tylko, wydarzenia. Brawo!