Z postulatami inwestycyjnymi wystąpił do radnych miejskich i powiatowych sołtys Kamieńczyka, Marek Curuł. Na sesji miejskiej prosił o budowę wodociągu, który obsłużyłby nie tylko Kamieńczyk, ale też Świniotop, Puste Łąki.
- Słyszę od mieszkańców Warszawy, że taka piękna miejscowość jak Kamieńczyk i nie ma wody? To jest wstyd. W XXI wieku to nie jest żaden luksus, żadne widzi mi się, powinny być hydranty i zabezpieczenie przeciwpowidziowe miejscowości. Poziom gruntowych wód jest tak niski, że w zwykłych studniach może nie być wody. To nie tylko Kamieńczyk, ale też Świniotop i okolice - cały tamten odcinek gminy. To normalna rzecz dzisiaj. Wodociąg w takich miejscowościach jak Kamieńczyk to jest normalność.
- Ma pan rozeznenie ilu chętnych jest do podłączenia? - dopytywał radny Rafał Salwin.
- Będą deklaracje, prawie umowy, przygotowane przez Urząd Miejski. Czekamy na to. Ludzi na naszym terenie jest bardzo dużo. Sam Kamieńczyk liczy 600 mieszkańców, ale mamy kompleks 1500 działek. Na zebrania przychodzi po sto ileś osób i większość jest za. Nie powiem, że wszyscy - ale jest dużo chętnych - odpowiadał sołtys.
Z kolei na sesji powiatowej złożył wniosek o przebudowę drogi wjazdowej do Kamieńczyka, która jest drogą powiatową.
- Jest tam tak wąsko, że zwłaszcza zimą, przy oblodzeniu jest bardzo niebezpiecznie. Samochody urywają sobie lusterka - mówił Marek Curuł.
Wicestarosta Adam Mróz poinformował, że w prowizorium budżetowym na 2017 rok zarząd powiatu ujął inwestycję przebudowy, poszerzenia drogi do Kamieńczyka.
- Radni zdecydują, czy ta inwestycja wejdzie do budżetu, ale chcielibyśmy przynajmniej jeden jej odcinek, ten najgorszy - od skrętu do kompleksu działek, aż do szkoły w Kamieńczyku - poszerzyć w przyszłym roku - zadeklarował wicestarosta.
