31 marca minął termin podjęcia decyzji związanej z sześciolatkami - czy posłać do szkoły, czy zostawić w zerówce. Dane wynikające z deklaracji rodziców wskazują, iż na 113 pierwszaków prawie połowa z nich (53) to dzieci odroczone w ubiegłym roku. Naukę w pierwszej klasie rozpocznie zaledwie ok. 30 6-latków z całej gminy.
- Dzieci, które będą powtarzać pierwszą klasę stanowią największy problem – mówi Zastępca Burmistrza Aneta Kowalewska. - Rodziców zniechęca fakt, że ich 6-latki będą chodziły ze starszymi o rok uczniami, które znają już program. Jednak nie mamy na to wpływu – podkreśla.
Nauczyciele nie stracą pracy
Liczebność uczniów w klasie będzie niewielka, a więc koszty z tym związane będą rosły. Mimo tego nauczyciele nie będą zwalniani poprzez rozwiązanie umowy o pracę. Wyjątkiem będzie nie przedłużenie ok. 5 umów o pracę. W pozostałych przypadkach, niektórzy przejdą z pierwszych klas do świetlic, ale zachowają zatrudnienie.
Zerówki w szkołach również będą uruchomione. Należeć do nich będzie ok. 130 dzieci. Większość z nich uczęszczać będzie do szkół pozamiejskich.
Co z 3-latkami?
- Udało nam się znaleźć dodatkowe, tymczasowe pomieszczenie w „Słoneczku”, tam jest miejsce na jedną grupę. Dodatkowo z Przedszkola nr 1 i z Przedszkola nr 7 zerówki trwające 5 godzin zostały przeniesione do szkół, co również dało rezerwy dla 3-latków. Natomiast jest to granica 60-70 miejsc – mówi Zastępca Burmistrza.
Jedno jest pewne. Miejsc dla 3-latków będzie niewiele i jest to konsekwencją zmian ustawy o systemie oświaty. Ponadto próba przenoszenia administracyjnego zerówek jest niezgodne z założeniem minister edukacji narodowej, która wystosowała w tej sprawie sprzeciwiający list do samorządów.
Jednak już od września przyszłego roku obowiązkiem przyjęcia do przedszkola, oprócz 4-, 5-, 6-latków, objęte będą również 3-letnie dzieci.