Mateuszowi w tym sezonie WSB nie idzie za dobrze, jednak trzeba przyznać, że w tym pojedynku i tak nikt nie dawał mu zbyt wielkich szans. Jego przeciwnik to aktualnie najlepszy pięściarz w kategorii do 81 kilogramów, który z kompletem 30 punktów w sześciu walkach jest liderem rankingu i w zasadzie pewniakiem, jeśli chodzi o wyjazd na Igrzyska Olimpijskie do Rio de Janeiro. Mateusz na awans z rankingu szanse stracił już dawno (będzie walczył o to w turniejach kwalifikacyjnych), jednak i tak próbował mu się przeciwstawić i zdobyć punkty dla polskiej Husarii. Pierwsza runda była wyrównana, Mateusz w oczach sędziów przegrał ją 1-2. Okazało się jednak, że Włoch w tej rundzie walczył nieco zachowawczo, bowiem potem przejął kontrolę nad pojedynkiem i zwyciężył pewnie 50:45, 50:45, 49:46. Tym samym dołożył punkt do zwycięstwa Włochów nad Polakami 4:1. Jedyny punkt dla naszego zespołu zdobył Irlandczyk Steven Donelly, który wygrał wcześniej też m.in. w Wyszkowie.