31 stycznia odbył się jej pierwszy koncert w Miejsko- Gminnej Bibliotece Publicznej w Wyszkowie. Maryla najlepiej czuje się w muzyce jazzowej i soulowej, w takim właśnie klimacie przebiegał sobotni wieczór z muzyką bożonarodzeniową. Maryla swoim wokalem wychodzi poza utarte schematy. Interpretuje utwory w sposób nietypowy, oryginalny. Jak mówi sama wokalistka, z muzyką i śpiewem wiąże swoją przyszłość. Dlatego też jest uczennicą szkoły muzycznej w Warszawie.
Maryla świetnie czuje się na scenie. W życiu, cechuje ją duża skromność, czasem nawet nieśmiałość, jednak w momencie występu, zmienia się w zabawną, świetnie rozumiejącą się z publicznością profesjonalistkę. Nawet jeśli zjada ją stres, doskonale potrafi to ukryć.
Głos Maryli jest naprawdę niezwykły, porusza serca i wywołuje łzy wzruszenia. Warto też zauważyć, że wokal dziewczyny, jest jakby stworzony do wykonywania rodzaju muzyki, przedstawionego na sobotnim koncercie.
Maryla przedstawiła wszystkim zgromadzonym najpopularniejsze utwory związane ze świętami, w porządku chronologicznym. Miłym akcentem, były oryginalne wykonania piosenek, których interpretacje przedstawiała później wokalistka.
O pomyłkach, które zdarzają się podczas występów najczęściej się nie piszę, ja jednak nie mogę przejść obok obojętnie. Nie dlatego, że chcę skomentować to co nie wyszło, raczej skupię się na tym, jak świetnie Maryla potrafi wyjść z opresji. 17- latka, poradziła sobie lepiej, niż nie jeden profesjonalny wokalista. Obróciła wszystko w bardzo udany żart, czym zyskała jeszcze większą sympatię u publiczności.
Mamy nadzieję, że Maryla nie zniknie z wyszkowskiej sceny muzycznej. Życzymy jej też, żeby nie przestawała robić tego co kocha i aby wkrótce usłyszało o niej szersze grono odbiorców.