Na początku meczu nie oglądaliśmy zbyt wielu sytuacji ani pod jedną, ani pod drugą bramką. Minimalną przewagę miał Bug, jednak nie przekładało się to na wynik. Najdogodniejszą okazję do zdobycia bramki miał Bartosz Szydłowski, jednak jego strzał głową po rzucie rożnym został wybity z linii bramkowej przez jednego z obrońców ze Skórca. Przewagę mieli wyszkowianie, a gola strzelił...Naprzód. Po rzucie wolnym i zamieszaniu pod bramką Łukasza Derejki gola z najbliższej odległości strzelił Tomasz Lipiński. Po bramce niewiele się zmieniło. Przeważał wyszkowski zespół, jednak nie przekładało się to na gole. Taki obraz tego spotkania trwał do końca pierwszej połowy.
O ile w pierwszej części gry piłka nie chciała wpaść do bramki Naprzodu, o tyle w drugiej, jak już wpadła to...całą serią. Zaczął Łukasz Kowalczyk, który po dobrej akcji wyszkowskiego zespołu nie miał problemu z pokonaniem bramkarza rywali w sytuacji sam na sam. W ciągu trzech kolejnych minut ten sam zawodnik miał dwie okazje do strzelenia gola dającego prowadzenie, jednak brakowało albo szczęścia, albo skuteczności. To, co nie udało się Kowalczykowi, udało się Adamowi Matejakowi chwilę później. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła jeden z trzech nowych graczy w drużynie Bugu pewnie posłał piłkę do siatki obok bezradnego bramkarza rywali. Strzegący bramki Naprzodu Paweł Krawczyk ani się obejrzał, kiedy musiał wyciągać piłkę z siatki po raz trzeci. Tym razem znakomitym strzałem zza pola karnego popisał się Jakub Rejnuś. Zaledwie 4 minuty później mieliśmy rzut rożny dla wyszkowskiej drużyny. A że w tym fragmencie zawodnikom Bugu wychodziło wszystko to po dośrodkowaniu Nazara Lituna gola strzelił Mateusz Maciak. Wyszkowski zespół nie mógł jednak odpuścić, bowiem kilka minut później zespół ze Skórca wysłał sygnał ostrzegawczy w postaci gola z rzutu karnego, którego wykorzystał Mariusz Olszewski. Od tego momentu w meczu niewiele się już wydarzyło, co dało wyszkowianom pewne zwycięstwo i 3 punkty. Bug pozostaje na drugim miejscu w tabeli, bowiem w rozgrywanym równoległe spotkaniu Polonia Warszawa pokonała MKS Ciechanów aż 6:0. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że w praktyce w walce o awans zostały dwa zespoły - Bug i Polonia. MKS traci bowiem już 10 punktów do lidera z Warszawy, a, co ważniejsze, gra w tej rundzie bardzo źle, żeby nie powiedzieć tragicznie. Na ten moment awansuje zespół Czarnych Koszul, jednak do końca jeszcze 10 kolejek i mamy nadzieję, że poloniści jeszcze gdzieś po drodze stracą kilka punktów, co wykorzystają gracze Bugu.
Bug Wyszków - Naprzód Skórzec 4:2 (0:1)
Bramki: dla Bugu - 52' Kowalczyk, 58' Matejak, 59' Rejnuś, 63' Maciak, dla Naprzodu - 21' Lipiński, 69' Olszewski (karny)
Bug: Derejko, Damętko, Wróbel, Maciak, Skoczeń, Szydłowski, Litun (86'Kaput), Salwin, Matejak, Kowalczyk, Rejnuś (76'Szala)
Naprzód: Krawczyk, Świątek (72'Iskra), Kozak, Sulej, Lipiński, Całka (65'Michalak), Paciorek, Olszewski, Skóra (76'Karpiarz), Chłopek (87'Czwujdak), Wereda