W Kobyłce startowało zaledwie dwóch reprezentantów wyszkowskiego Gimnazjonu, jednak ta niewielka ilość przyniosła naprawdę wysoką jakość. Trześniewski - Tryc (kat. 74kg) szedł jak burza przez cały turniej, wygrywając 5 kolejnych walk w tym tę finałową, z reprezentantem Power Siedlce, Łukaszem Przełazą. Zwycięstwo jest o tyle wartościowe, że dla Wyszkowianina był to tak naprawdę początek sezonu, a najwyższa forma ma dopiero nadejść.
Borecki (kat. 63kg) z kolei bardzo pechowo stracił szansę na złoto. Po trzech wygranych walkach awansował do finału, który był wyznaczony na dzień kolejny. Pierwotnie miał odbyć się o godzinie 13, jednak w ostatniej chwili godzinę przesunięto na 11. Wyszkowanie nie dowiedzieli się o tym na czas i do Kobyłki dotarli po wyznaczonym terminie. Organizatorzy zgodzili się na rozegranie finału, jednak potrzebna była zgoda trenera finałowego rywala Marcina. Przeciwnik Krzysztof Kiszka i jego szkoleniowiec na taki obrót spraw się nie zgodzili, przez co Borecki przegrał złoto bez walki. Mistrzem został Kiszka, jednak nikt by się nie obraził, gdyby spróbował zdobyć mistrzostwo w sposób sportowy.