REKLAMA

REKLAMA

Urzędnicy zarobią więcej

Autor: Elwira Czechowska

Miasto | Piątek, 05 wrz 2025 08:05

Miesięcznie na wynagrodzenia pracowników Urzędu Miejskiego wydajemy z budżetu gminy 900 tys. zł. W 2026 roku będzie to około 1 mln zł. To efekt podwyżki, na którą zgodzili się radni. Gdy burmistrz proponował 5%, powiedzieli: więcej! Przyznając podwyżkę, radni zaapelowali jednak o sprawiedliwy i motywujący podział pieniędzy tak, by w największym stopniu trafiły one do personelu średniego szczebla.

Miasto

Dodatkowe 698 tys. 343 zł przeznaczyli radni na wzrost wynagrodzeń pracowników Urzędu Miejskiego w tym roku. Zgodnie z pierwotną propozycją burmistrza, miała być to kwota o 200 tys. zł niższa, a podwyżki miały wynieść średnio 5%. Jednak na wniosek radnego Wojciecha Rojka, zwiększono ją kosztem wydatków na wykupy gruntów pod drogi.

- Jak uchwaliliśmy budżet na 2025 rok, mówiliśmy o 5% podwyżki i że to za mało. A ja teraz policzyłem, że brutto to stanowi średnio wzrost o 3,98%. Nie są to wygórowane podwyżki - powiedział radny Wojciech Rojek o propozycji burmistrza. Zawnioskował, aby zwiększyć kwotę na wynagrodzenia urzędników w tym roku o wspomniane dodatkowe 200 tys. zł. Zaproponował, aby przesunąć je z budżetu na wykupy gruntów. - Jeżeli nie zwiększymy tej kwoty na obecnej sesji, to nie ma szans, żebyśmy w tym roku wrócili do tematu, a jak nam zabraknie na wykupy, to te pieniądze się znajdą w budżecie - argumentował.

Czytaj także: Budżet na 2025 rok uchwalony. Co powstanie w gminie Wyszków?

Radni byli wyjątkowo zgodni co do tego, że urzędnikom miejskim należy się podwyżka, nawet wyższa niż proponował burmistrz, ale mieli uwagi i propozycje co do sposobu dystrybucji pieniędzy. Swoimi obawami dzielili się zarówno na sierpniowej sesji, jak i na poprzedzającej ją komisji.

- Dla mnie dość ważna jest skala tych podwyżek dla poszczególnych grup pracowników. O płace od dołu dba państwo, bo są podwyżki płacy minimalnej. Mamy ryzyko, że najbardziej zaniedbaną grupą płacową będą ci z dosyć dużym stażem, ale bez adekwatnych podwyżek. Według mnie równo, to nie znaczy sprawiedliwie. Jeśli my z automatu wypłacimy po 5%, to efekt jest, ale zostaje nam ten środek - pracownicy ci od dołu, nowo przychodzący, coraz bardziej się zbliżają do pracowników z dłuższym stażem. Powoduje to takie sprzężenie, że ci starsi pracownicy, którzy mają płace niewiele większe od nowych, nie chcą przekazywać wiedzy, nie chcą działać, i mówią: niech pracują młodzi, skoro tyle zarabiają - mówił radny Waldemar Karłowicz. Przyznał, że brakuje mu danych i dyskusji o siatce płac w urzędzie, która dawałby pełniejszy obraz sytuacji.

Skarbnik gminy przekazała, że najmniej w urzędzie zarabiają pracownicy gospodarczy (jest ich 8) - ich wynagrodzenie wynosi maksymalnie 5.500 zł brutto. W magistracie zatrudnionych jest pięciu samodzielnych referentów, których wynagrodzenia zasadnicze zaczynają się od 5.000 zł brutto. a maksymalnie może wynieść 6.500 zł brutto. Potem są specjaliści (jest ich 5) i zarabiają od 5.200 zł do 7.000 zł brutto. Podinspektorzy - jest ich w urzędzie 16 - mają wynagrodzenie zasadnicze od 5.300 do 7.500 zł brutto, a starsi specjaliści (12 osób) - od 5.400 zł do 8.000 zł brutto. Od 5.600 zł do maksymalnie 8.500 zł brutto zarabiają inspektorzy (22 osoby), a od 6.200 zł do maksymalnie 9.600 zł ośmioro głównych specjalistów. Potem są kierownicy referatów, naczelnicy - ich wynagrodzenie może wynieść maksymalnie około 10-11 tys. zł brutto.

- Wyliczenie dotyczące planowanych podwyżek jest zrobione na 5% średnio dla każdego. Ale średnio 5%, to nie znaczy, że dla każdego 5% - wyjaśniała skarbnik Anna Osowiecka. Zapewniała, że z kwoty przeznaczonej na podwyżki pewną pulę do dyspozycji otrzymują naczelnicy, którzy rozdysponowują ją między swoich podwładnych. 

- Naczelników wynagradza burmistrz, a naczelnicy wynagradzają swoich pracowników - wyjaśniała urzędniczka.

- Mówimy o puli, a decyzje szczegółowe podejmują naczelnicy, bo oni najlepiej znają swoich pracowników - potwierdziła wiceburmistrz Alicja Staszkiewicz.

- W zeszłym roku naczelnicy dostali bardzo dobre podwyżki w stosunku do pracowników. Ja czekam, jaka będzie podwyżka dla pozostałych pracowników? Może by tych naczelników trochę przytrzymać, a pracownikom podnieść więcej te pace? Bo ten co ma dużo zawsze dostaje dużo - mówił radny Rojek. 

- Pan radny Karłowicz poruszył bardzo ważny i realny problem, z którym się mierzą wszystkie organizacje zatrudniające więcej niż 50 pracowników. Jest absolutnie tak jak pan mówi - te pensje wszędzie ulegają "spłaszczeniu". To jest ogromny problem. Mamy nie tylko dół, który cały czas rośnie, ale i sufit, bo to są już kwoty absolutnie nierynkowe, więc w jeszcze większym spłaszczeniu poruszamy się jeśli chodzi o naczelników, pracowników z większym stażem. My sobie określiliśmy w naszym regulaminie na nowo pułapy, starając się nadążyć za rosnącą pensją minimalną, ale to jest problem - mówiła wiceburmistrz Alicja Staszkiewicz.

- Bo podwyżki powinny być kwotowe a nie procentowe - zauważył Wojciech Rojek.

- Równe podwyżki w "budżetówce" zawsze są demotywujące a nie motywujące - dodał radny Marcin Turowski.

- Jesteśmy zgodni, żeby podwyżkę przyznać, ale żeby dystrybucja była motywująca, a nie że wszyscy dostaną równo. My wnioskujemy, żeby podział tej podwyżki nie był procentowy, tylko żeby w największym stopniu uwzględniał personel średniego szczebla - powiedział Waldemar Karłowicz.   

Skarbnik gminy zapewniła, że podwyżki nie są wypłacane według wyliczonej średniej.

- Wynagrodzenia mamy poszeregowane w ten sposób, że konkretne kwoty zaczynają się od danej grupy zaszeregowania. To nie jest tak, że nowy ma dużo, a stary ma mniej. Nieprawda - zapewniła Anna Osowiecka.

Radni poznali skutek finansowy planowanej podwyżki dla budżetu gminy na ten rok (to po zwiększeniu prawie 700 tys. zł), ale radny Artur Brzeziński chciał się dowiedzieć jeszcze, jaki ona przyniesie skutek w przyszłorocznym budżecie.

- Ja nie jestem wróżką i komputerem. Ale policzmy… Budżet na wynagrodzenia na 2025 rok zamknie się kwotą 10 mln 800 tys. zł. Nie liczymy średniej z całego roku, tylko będziemy budżet liczyć na podstawie tej podwyżki, którą państwo przyznacie. Jak dacie 5%, to będzie 5%, a jak 10% - to skutek będzie 10%. Miesięcznie dzisiaj mamy prawie 900 tys. zł brutto. Przy podwyżce średnio o 10% da to ponad 1 mln zł miesięcznie na przyszły rok - powiedziała skarbnik Anna Osowiecka.

Radni jednogłośnie opowiedzieli się za podwyżką dla urzędników i to wyższą niż pierwotna propozycja. W tegorocznym budżecie zabezpieczono zatem dodatkowe prawie 700 tys. zł na wzrost wynagrodzeń.

To nie pierwsza w tym roku regulacja płac w wyszkowskim samorządzie. W czerwcu radni uchwalili podniesienie diet sołtysów oraz przewodniczących zarządów osiedli.

Czytaj także: Wyższe diety, większa motywacja

Czytaj także: Radni ustalili pensję burmistrza

REKLAMA


Komentarze (1).

REKLAMA

Jan Pinski

No i dlugo nie cpozwolono czekac i cyk podwyzka ,po przypale na festiwalu.

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

REKLAMA

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA