6 stycznia tradycją Wyszkowa - już od dekady - stał się orszak wiernych ulicami miasta - z parafii św. Wojciecha na skwer Jana Pawła II przy Sankturium św. Idziego. Do stajenki, w której narodził się Jezus, orszak prowadzony jest przez Kacpra, Melchiora i Baltazara, świętą rodzinę oraz gwiazdę beteljemską. Przy symboliczym żłobku, przed Maryją, Józefem i dzieciątkiem Jezus,Trzej Królowie tradycyjnie składają dary: złoto kadzidło i mirrę. Wierni idą ulicami, śpiewając kolędy i pieśni bożonarodzeniowe oraz modląc się. Wielu decyduje się na barwne stroje i symbole religijne. Uczniowie SP nr 1 i I LO nieśli flagi różnych narodów. W tym roku orszak był wyjątkowo liczny - organizatorzy szacują, że wzięło w nim udział około 3 tysięcy wiernych. Każdy chciał odać pokłon i hołd narodzonemu Jezusowi.
- Zastanówmy się, co chcemy zaoferować Panu Jezusowi? Dobre uczynki przez cały rok to jest najpiękniejszy, najlepszy prezent - mówił do wiernych ks. Roman Karaś.
Z życzeniami do mieszkańców zwrócił się przedstawiciel władz miejskich.
- W dniu, kiedy w radosnym Orszaku Trzech Króli wspominamy ich drogę do Betlejem, chciałbym w imieniu Urzędu Miejskiego, Rady Miejskiej, złożyć państwu życzenia: niech dary złożone w stajence - złoto, kadzidło i mirra - przypominają te trzy najważniejsze w życiu każdego człowieka wartości: wiarę, nadzieję i miłość. Niech światło betlejemskiej gwiazdy, która 2 tysiące lat temu prowadziła do Betlejem mędrców, prowadzi nas przez codzienność, wskazując drogę do dobra, pokoju i wzajemnego zrozumienia. Niech nowy rok obfituje w boże błogosławieństwo, wzmocni wzajemne więzi i przyniesie szczęście każdej rodzinie. Szczęść Boże na każdy dzień - zwrócił się do mieszkańców Adam Szczerba, przewodniczący Rady Miejskiej w Wyszkowie.
- Dziękujemy Bogu wszechmogącemu, że poprzez narodziny Jezusa daje nam odczuć, że jest z nami, że w tej wędrówce przez ziemię nie jesteśmy sami - mówił ks. Zdzisław Golan. - Jezus nowo narodzony przyszedł do różnych narodów. Niech błogosławi naszjej ojczyźnie, naszemu miastu, wszystkim rodzinom, byśmy z wiarą szli przez życie i naszą wiarą byli też światłem dla tych, którzy gdzieś tam jeszcze w ciemnościach niewiary idą przez swoją codzienność, by odkrywali, że wiara w Jezusa jest zaszczytem jest honorem, jest czymś przepięknym w życiu.
Orszakowi towarzyszyła żywa szopka ze zwierzętami.