Mariusz Kowalski przestanie być dyrektorem "Hutnika"

Dyrektor Kowalski, był na wirtualnej liście ludzi do zrzucenia z funkcji dyrektora, ale inni bardziej na to zasługują swoją bezczynnością jak dyrektor WOSiR (powinien zostać tylko M. Wiśniewski) czy prezes PWiK, dyrektorzy z WTBS. Nad czym się tak zastanawia wiceburmistrz Grześkiewicz ? Dlaczego jeszcze nie podziękowano naczelnik Kostrzewie i Kozak, przecież zaczęły się prace na planami ogólnymi czy listą inwestycji drogowych. Bardzo aktywny był radny Brzeziński z kolegą sołtysem Natalina. Co z ich kryteriami do tej listy inwestycji, ile pieniędzy przeznaczono w budżecie miejskim na inwestycje drogowe. Podjął się komitet WIS Masz Wybór nieciekawego pomysłu, który nie przyniesie im sukcesu, aktywnej listy inwestycji drogowych, na stronach urzędu, ale jak się złożyło obietnicę wyborczą to trzeba ją sensownie zrealizować a nie oddać do wykonania naczelniczce Nowosa.

Burmistrz Płochocki stał w rozkroku, bo zna wiele osób z dawnego dworu Nowosa i nie chciał się z nimi rozstawać. Jednak w wyborach głosił inne zdanie i teraz musi (powinien) zorganizować na nowo urząd miejski. Władza Nowosa i postkomuny zostawiła po sobie "spaloną ziemię", pouciekali jako bezpartyjni fachowcy albo do Mińska (szkoda, że nie do tego w Białorusi) czy do Pułtuska zostawiając dziwaczny zarząd powiatu i brak procedur dobrze funkcjonującego urzędu miejskiego i podległych mu spółek komunalnych i innych instytucji. Burmistrz zamiast wprowadzać nową jakość z nowymi ludźmi, romansuje przez pół roku z ludźmi Nowosa, pewnie na przełomie roku skończy się miodowy okres a P.Płochocki stoi w miejscu. Niech weźmie przykład z radnego Darochy, który nie tylko mówi ale i tworzy presję na zarząd powiatu, który oprócz pijaru nic nie robi.

To list pochwalny, jaki wysmarował Plochocki ku chwale Maria

A jakie wykształcenie i doświadczenie w kierowaniu taką jednostką miał ten pan?

Panie Burmistrzu, wyborcy głosowali na Pana licząc na pozytywne zmiany. Jak dotychczas wlecze się to opieszale. To co powyżej to pozytywny ruch ale jedna jaskółka nie czyni wiosny. Dobrze byłoby przyjrzeć się temu co się dzieje w Domu Seniora. Pani Mróz wszystko wie i wszystko usprawiedliwia. Panie Burmistrzu niech Pana nie zmylą pozory pracy tej placówki. Kilka, kilkanaście lat temu była to placówka wzorowa teraz chyba odwrotnie i nie jest winna temu pandemia. Proszę się tym tak na poważnie zainteresować.

Ten człowiek jest niegospodarny wystarczy skrupulatnie przeanalizować sprawozdanie z działalności np. Za poprzedni rok. Czy za przyjazną atmosferę i skuteczną komunikację z pracownikami uznaje Pan / Pani utrzymywanie 4 sprzątaczek, które wiszą na szczotce w drzwiach? Pana akustyka, który pracując na etacie pojawia się w pracy kiedy mu się zachce? Pani z kasy, która jest niemiła i czujesz się jakbyś załatwiał sprawy urzędowe, bo ona biedna nie ma humoru? Kowalski pojawia się w pracy kiedy chce i jak chce, a pracownicy robią co chcą. Taka jest prawda…

O czym człowieku piszesz!? Spotkać Kowalskiego w pracy graniczyło z cudem! Wiedzy na temat pracy, funkcjonowania ośrodka kultury nie posiadał zaczynając tą pracę i przez 10 lat jak widać nie miał ochoty jej nabyć! Ośrodek od pandemii umarł.. nic tam się nie dzieje. Jedyny ośrodek w mieście, a jego oferta zajęć jest najuboższa w całej gminie. Prywatne podmioty i ngosy mają więcej do zaoferowania. Wpuścił do ośrodka prywatny podmiot. Zajęcia ośrodka i zajęcia tego podmiotu się dublują (tj. Zajęcia plastyczne, ognisko muzyczne) jaki jest w tym sens?

Wreszcie nadzieja na coś lepszego, bo to co było dotychczas oceniam bardzo krytycznie ( a strona internetowa najgorsza jaka widzialam, zobaczyć tam co sie bedzie dzialo graniczy z cudem, geniusz tworzył ta strone). Może przyszły dyrektor zainspiruje się tym co dzieje się w warszawskich domach kultury, np na Bielanach, czy Targówku lub bliżej w pięknym ośrodku edukacyjno- rekreacyjnym w Wołominie. Mimo, że mieszkam w Wyszkowie korzystam z oferty tych ośrodków, ponieważ u nas mało się dzieje lub to co mnie interesuje mija gdyż nie znalazłam tego na stronie, a nie mam czasu fizycznie iść do dk, żeby zobaczyć co będzie. Polecam bardziej skupić się na przyszłości i to co będzie się działo, a nie chwalenie się co bylo- najważniejsze przecież to nie archiwum. Liczę na nowe władze.

Na początku pragnę zaznaczyć, że mamy okazję współpracować od samego początku pełnienia przez pana dyrektora swojej funkcji, czyli od przełomu 2011/ 2012 roku. Na przestrzeni tych 10 lat nasza współpraca układała się bardzo harmonijnie, nie przypominam sobie między nami właściwie ani jednego konfliktu, choćby błahego. We wszystkich sprawach porozumiewaliśmy się szybko i precyzyjnie. Stąd moje odczucia ze współpracy z dyrektorem Kowalskim są w dużej mierze jak najlepsze. Uważam, że ma on szereg cech, które pozwalają mu skutecznie komunikować się ze współpracownikami, umiejętnie łącząc przyjacielską emfazę ze zwierzchniczym zdecydowaniem. Doceniam jego wiedzę techniczną, niebywale pomocną w funkcjonowaniu sali widowiskowej oraz oddanie czasowe swojej pracy, które mam okazję obserwować przy okazji licznych wydarzeń, kiedy często po godzinach osobiście wykonuje on w ich zakresie prace techniczne.

Minęły normalne czasy komunikacji bezpośredniej z mediami i jak i swoim elektoratem . Wyszkowski świat "politycznego seksu i biznesu" oprócz objęcia urzędu, co nie wymagało zbyt dużej aktywności przed wyborami, nie spełnił jak widać dotychczas oczekiwań swoich wyborców.

Lepiej późno niż wcale.

Nareszcie

Zachowanie żenująco nieprofesjonalne.

Jaki zatem sens ma ten beztreściowy, rodzący wiele pytań komunikat. "Chcieliśta to mata?"

Ciekawe który z kolegów czy koleżanek niewybranych do rady powiatu czy miasta zostanie tym najlepszym, wymarzonym, wybranym w absolutnie obiektywnym konkursie. Pewnie jeszcze ktoś czeka na etat. Może warto byłoby też wspomnieć, że pan Kowalski utrzymał się na stanowisku po rekomendacji m.in. obecnego burmistrza, który razem z innymi w kwiecistych słowach opisywał wzorowa współpracę z Hutnikiem.