Pasjonaci sztuki podczas wyszkowskiej Nocy Bibliotek podziwiali m.in. wspaniałe i niepowtarzalne tradycyjne malarstwo z nowoczesnymi techikami, takimi jak instalacje świetlno - malarskie z użyciem światła UV, dużego formatu gobeliny wykonane z jeansu oraz abstrakcyjne formy. Zgromadzonych powitała dyrektor biblioteki Małgorzata Ślesik - Nasiadko:
- Noc Bibliotek w tym roku pod hasłem "Moc Bibliotek" i my mamy dziś moc artystek, bo my w tym momencie świętujemy, otwieramy uroczyście wystawę "Ślady obecności", która gromadzi cztery artystki o różnorodnych doświadczeniach i podejściach twórczych. Na co dzień pracują jako kuratorki i organizatorki życia artystycznego, ukazują tu swoje unikalne, osobiste światy. Każda z nich reprezentuje inną perspktywę, inne medium, inny sposób patrzenia na rzeczywistość i szkołę. Mamy już do czynienia z różnorodnością spojrzeń, z różnymi formami i różną perspektywą jeśli chodzi o spojrzenie na życie i na sztukę. Ale jest jakiś wspólny mianownik, poszukiwanie sensu, poszukiwanie prawdy, piękna i taki zamysł też jest tej wystawy. Myślę, że to jest taki wspólny mianownik. My, którzy przychodzimy do galerii sztuki, którzy jesteśmy odborcami sztuki, chyba też tego poszukujemy. I to nas łączy: artystów i odbiorców - mówiła.
Dyrektor biblioteki przyblizyła sylwetki artystek:
- Anna Hlebowicz, artystka związana z galerią Test, czerpie inpiracje z natury i jej rytmiczności. Jej prace tkackie wykonywane z jeansu są symbolicznym przedstawieniem ludzkich historii, splecionych jak nici tkaniny. Hlebowicz dostrzega w naturze zarówno ulotność, jak i trwałość, odzwierciedlając te dualizmy w swoich dziełach, które łączą elementy malarstwa, rzeźby i reliefu. Proces twórczy dla Hlebowicz jest nie tylko techniką artystyczną, ale także medium do wyrażania wewnętrznych przeżyć i emocji. Jej prace to refleksja nad życiem, przemijaniem i odradzaniem się, nad ciągłością i cyklicznością. Artystka balansując między abstrakcją a symbolem, przekłada na język sztuki wiele znaczeń, jakie niesie za sobą natura. Jej gobeliny to nie tylko dzieła artystyczne, ale także zapis duchowych podróży, prób porozumienia i stopy istnienia.
- Eliza Nadulska to artystka, która od lat eksploruje granice między światłem, przestrzenią i kolorem. Jej twórczość odzwierciedla fascynacje naturą i jej zmiennością. Poszukując nowych form wyrazu, łączy tradycyjne malarstwo z nowoczesnymi techikami, takimi jak instalacje świetlno - malarskie z użyciem światła UV. Dla Nadulskiej światło nie jest jedynie elementem formalnym lecz staje się istotą samego dzieła, źródłem ekspresji i treści. Jej obrazy pełne dynamizmu, stają się miejscem spotkania różnych światów. Tego co widzialne i niewidzialne, trwałe, zmienne. Artystka zmusza widza do reflekcji nad tym, co jest pomiędzy ze stanu przejściowego, nieokreślonego. Jako kuratorka galerii XX1 w Warszawie, Nadulska wnosi swoje doświadczenie, intuicje i pasje, kierując uwagę na granicę sztuki i życia, które nieustannie się przenikają.
- Paulina Czajor, malarka i projektankta. Odkrywa w swojej twórczości abstrakcyjny język form, inspirowany wewnętrzym pejzażem. Jej prace to medytacja nad przestrzenią, w której poruszają się kolory, formy ograniczne i geometria. Każdy obraz to zaproszenie do kontemplacji, do zatrzymania się na chwilę i zanurzenia w subtelnej grze światla i cienia, kształtu i faktur. Czajor wychodząc spod idei pustki i nieistnienia, tworzy przestrzeń, w której sztuka staje się dialogiem z wszechświatem, próbą uchwycenia tego, co jeszcze nie odkryte a jednak istniejące. Jako kuratorka galerii Elektor, wnosi swoje doświadczenie, wiedzę i wrażliwość, realizując projekty, które łączą sztukę z przestrzenią społeczną. Jej artystyczna ścieżka to nieustanne poszukiwanie nowych dróg wyrazu, gdzie każdy obraz to nie tylko efekt końcowy, ale i proces, pełen tajemnicy i niespodzanek.
- Weronika Zasada - Stańska, jest to artystka o bogatym zapleczu intelektualnym. Łącząca w swojej twórczości malarstwo sztalugowe, ścienne, rysunek oraz tkaninę artystyczną. Jej zainteresowania rozciągają się od literatury po ecodesig i sztukę recyklingową. Inspiracje czerpie zarówno z codziennego życia, jak i z głębokich analiz literackich i filozoficznych. Tworząc dzieła, które są wizualnym odzwierciedleniem dialogu, między różnymi systemami znaków. Kadry z filmów z Kieślowskiego czy Zajdla, obserwacje codziennego życia, światło i kolor to wszystko wpływa na jej artystyczne kompozycje. Jej prace są jak otwarte księgi, pełne śladów, rozmów, spotkań. „Ślady obecności”, które przybierają różne formy i kolory. Jest także autorką licznych tekstów krytycznych, animatorką i edukatorką, angażującą się w projekty wspierające twórczość młodych ludzi. Jej twórczość to ciągłe poszukiwanie nowej formy wyrazu, w której sztuka staje się medium komunikacji, dialogu i refleksji nad światem.
- Bardzo dziękujemy wszystkie cztery za zaproszenie - mówiła Anna Hlebowicz. - Jest to dla nas duży zaszczyt, że możemy podzielić się z wami naszymi dziełami, a tak naprawdę naszą osobowością. Każda z nas jest zupełnie inna i to była idea wystawy, żeby pokazać różnorodność naszych technik i twórczości.
Wernisaż swoim mini recitalem umiliła Katarzyna Słowikowska-Zakrzewska. Wystawę można oglądać do 30 października.