Ewa Jagielska dobiegła na metę jako pierwsza na dystansie 3000m.
- Wiedziałam, że stadionowe zawodniczki mogą być piekielnie szybkie na finiszu. Przed startem postanowiłam, że nie będę ryzykować krótkiego 200-metrowego finiszu na ostatnim okrążeniu, bo może być różnie... Zaatakowałam na drugim okrążenia przed metą, czyli ruszyłam z 400 ostatnich metrów. Gdy Irlandka wyczuła mój plan, w sekundę zaczęła uciekać na maxa, powiększając dynamicznie przewagę nade mną. Goniłam ją ile sił w nogach. Przemknęła mi myśl: OK, drugie miejsce w Mistrzostwach Europy też będzie dobre. Totalna mieszanka wybuchowa w głowie. Ale ani na chwilę nie zwalniałam. Zażarcie goniłam przeciwniczkę i ostatnia myśl: PRZECIEŻ NIE USŁYSZĘ MAZURKA DĄBROWSKIEGO jak przegram ten pojedynek!!! Po tych myślach odpaliłam turbinę i dałam z siebie wszystko - opowiada Ewa Jagielska.
Ostatnie 400 metrów zrobiła w 64 sekundy, ostatnie 200 metrów - w 30 sekund.
- To były przepiękne emocje - podsumowuje swój start zawodniczka z gminy Wyszków.
Do startu w 14. HME Masters i ME w Maratonie Masters zgłosiło się łącznie 3442 zawodników z 38 krajów z Europy i 18 krajów spoza Starego Kontynentu. Reprezentacja Polski Masters liczy 977 osób. Patronat honorowy nad mistrzostwami objęli: Sławomir Nitras - Minister Sportu i Turystyki, Radosław Piesiewicz - Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Piotr Całbecki - Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Michał Zaleski - Prezydent Miasta Torunia oraz Henryk Olszewski - Prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Czytaj także: Życiowy sezon Jagielskiej
Czytaj także: Jagielska wicemistrzynią Polski na 5 km
Czytaj także: Dwa maratony w tydzień i dwa "pudła"
Czytaj także: Jagielska bije rekord Polski!
Czytaj także: Brązowy "krążek" Mistrzostw Polski dla Jagielskiej
Czytaj także: 2023 rokiem Jagielskiej!
Fot. Archiwum prywatne