21 grudnia Renata Rębała złożyła rezygnację z członkostwa.w komisji rewizyjnej Rady Powiatu. jej rezygnacja była rozpatrywana na grudniowej sesji.
- Dlaczego radna zrezygnowała z komisji? Jakiś powód, czy coś tam przeszkadza w działaniu? - dopytywał radny Bogdan Pągowski.
- Pozwoli Pan, że będzie to moją słodką tajemnicą. To jest moja osobista decyzja. Myślę, że nie musze się tak tłumaczyć - odpowiadała Renata Rębała.
- Oczywiście, że radna nie musi, ale mam pytanie do przewodniczącego Klubu Radnych PiS: komisja w niepełnym składzie nie będzie mogła funkcjonować. Na trzy miesiące przed wyborami czy to jest zasadne i czy nie powinniśmy zadbać o poprawną pracę całej rady, w tym wszystkich komisji? zapytał Paweł Deluga.
- Powiemy na następnej sesji. To jest nasze stanowisko, bo musimy się spotkać i to przedyskutować. Powinno to Panu radnemu wystarczyć - odparł przewodniczący Klubu radnych PiS Jerzy Żukowski:
Jeżeli komisja jest trzyosobowa, a pozostaną w niej dwie osoby, to czy one mogą poprawnie funkcjonować? - zwrócił uwagę radny Bogdan Pągowski.
- Jeżeli w uchwale mamy zapisane, że komisja składa się z trzech osób, to żeby jej działania były ważne, muszą być te trzyt osoby - wyjaśniała radca prawny urzędu Ewa Augustynowicz-Serafin.
- Nie wyobrażam sobie, żeby komisja liczyła jedną lub dwie osoby, bo to jest po prostu kpina. Jest zapis w ustawie o samorządzie powiatowym, który mówi, że każdy klub radnych powinien być reprezentowany w komisji rewizyjnej - wtrącił Waldemar Sobczak.
Paweł Deluga zapowiedział, że nie zamierza zagłosować za przyjęciem rezygnacji Renaty Rębały z członkostwa w komisji rewizyjnej.
- Z dwóch powodów będę przeciwny. Po pierwsze szanuję pracę pani radnej Rębały, jest to doświadczona radna i byłaby to strata. A drugi powód, to może warto lepiej wniosek przygotować i od razu dać zastępstwo i wtedy byłaby to pełna odpowiedzialność za Radę Powiatu tej kadencji - zwrócił się do radnych z Klubu PiS.
- Radna się określiła - nie chce pracować w tej komisji i praca na siłę to przesada. Złożyła wniosek, przyczyny na pewno są jakieś. Bez powodu by się to nie stało - uzasadniał Jerzy Żukowski.
- Możemy przyjąć rezygnację tylko kiedy będzie zastępstwo. To nie jest tak, że my nie chcemy pani Rębały zwolnić z tej funkcji, tylko to zaniedbanie z waszej strony, że nie przedstawiacie nam kandydata do komisji rewizyjnej. Przyjmiemy rezygnację pani Rębały, jak będzie następstwo z klubu PiS - zapowiedział Bogdan Pągowski.
- Nie ma przymusu, że musimy wskazywać taką osobę, bo w statucie i w przepisach nie ma powiedziane, że my musimy jako klub. Możemy wskazać, ale przymusu tutaj nie widzę - polemizował Jerzy Żukowski.
- Taki przymus jest - odezwała się prawniczka urzędu. - Wynika z art. 16 ustawy.
- Co my jako klub zrobimy to jest nasza decyzja. Wy tak swego czasu zrobiliście, rozwiązaliście klub... - Jerzy Żukowski zwrócił się do Bogdana Pągowskiewgo z PSL.
- Chyba nie do końca Pan rozumie formułę tej dyskusji i ustawia to na kurs jakiegoś przymusu. To nie jest tak. Zdecydowaliśmy się na start, zostaliśmy wybrani, coś obiecaliśmy naszym wyborcom i powinniśmy to wypełnić. Idąc Pana tokiem myślenia, nie mam przymusu, żebym zajmował się dzisiaj swoim dzieckiem, ale kilka lat temu się na coś zdecydowałem… - skwitował Paweł Deluga.
Radni przeszli do głosowania a w nim tylko sześcioro radnych PiS (poza Waldemarem Sobczakiem) poparło wniosek Renaty Rębały w sprawie rezygnacji. Przeciwko było dwanaścioro radnych obecnej koalicji rządzącej, od głosu wstrzymał się Waldemar Sobczak. Tym samym rezygnacja radnej PiS nie została przyjęta i nadal jest ona członkiem komisji rewizyjnej, w której większość mają jej polityczni przeciwnicy (w składzie jest także Katarzyna Wysocka i Sławomir Pędzich).