Aktualnie stawka opłaty za odbiór i zagospodarowanie śmieci zbieranych selektywnie wynosi w gminie Wyszków 31,80 zł od osoby miesięcznie. Została ona uchwalona w grudniu 2022 roku. Burmistrz Grzegorz Nowosielski wniósł do radnych o podniesienie jej do kwoty 33,90 zł od osoby przy odpadach segregowanych i 67,80 zł od osoby przy odpadach niesegregowanych. Większość radnych na sesji 28 grudnia podniosła rękę za podwyżką (w sesji nie uczestniczył Dariusz Glinka). Przeciwko głosowali jedynie: Monika Bieżuńska, Mariola Brzezińska, Bogdan Osik i Adam Szczerba.
- Wysokość stawki jest pochodną kalkulacji. W związku ze wzrostem kosztów wychodzi nam, że powinniśmy podnieść tą stawkę do kwoty 33,90 zł od osoby. Mam nadzieję, że mieszkańcy zrozumieją, z czego to wynika - tłumaczył skarbnik gminy Dariusz Korczakowski.
Na nową stawkę wpływ ma m.in. wzrost kosztów utrzymania PSZOK, czy rosnące wynagrodzenia pracowników. Jak podają miejscy urzędnicy, na koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami składają się:
1) Koszty odbioru odpadów komunalnych:
I sektor: 3.496.698 zł/ rok
II sektor: 2.970.301 zł/ rok
III sektor 3.804.472 zł/ rok
Razem:10.271.471 zł/ rok
2) Koszty funkcjonowania Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych: 3.366.000 zł/ rok
3) Pozostałe koszty funkcjonowania systemu odbioru odpadów komunalnych:
- wynagrodzenia pracowników z pochodnymi: 336.007 zł/ rok
- pozostałe koszty (m.in. ważenie pojazdów, usługi pocztowe, ogłoszenia, odbiór leków): 162.529 zł/ rok
Razem: 498.536 zł/ rok
Łącznie roczne koszty funkcjonowania systemu to 14.136.007 zł rocznie (1 mln 178 tys. zł miesięcznie). Gmina dzieli to przez liczbę zadeklarowanych do opłaty mieszkańców. Urząd Miejski w Wyszkowie posiada 34.852 deklaracje od mieszkańców zgłoszonych do systemu. Wychodzi zatem 33,90 zł miesięcznie za osobę.
Skarbnik gminy tłumaczył, że urząd rozważał zmianę sposobu naliczania opłaty - przyjmując za wskaźnik liczbę metrów zużytej wody. To rozwiązanie jednak nie zostanie wdrożone.
- W zakresie metody rekomendujemy, żeby pozostać przy dotychczasowych zasadach i by była to opłata za osobę. Przejście na rozliczenie za wodę nie daje skutków pozytywnych - nie zwiększa dochodów, a spowodowałoby zawirowania w przypadku budynków wielorodzinnych, w jednorodzinnych część mieszkańców nie ma wydzielonych liczników do podlewania - mówił Dariusz Korczakowski.
- Dobrze żebyśmy wiedzieli, ile mieszkańcy zużywają wody, wtedy moglibyśmy jako radni ustalić, ile wynosiłaby stawka za śmieci - zauważył radny Adam Szczerba. - Nam jest trudno podjąć decyzję bez prostej analizy.
Skarbnik zapewnił, że urząd przeprowadził stosowne analizy.
- Przed tą analizą byłem orędownikiem, żeby przejść na wodę, ale jak policzyliśmy i z cyfr wyszło, że nic nie zyskujemy, to lepiej skupmy się na innych metodach wyszukiwania nieścisłości, a skoro większość mieszkańców jest uczciwych, nie ma sensu dokładać im dodatkowych formalności - stwierdził.
Radny Bogdan Osik zauważył, że według statystyk około 5 tysięcy mieszkańców znajduje się poza "systemem śmieciowym".
- Obecne opłaty nie są wystarczające do pokrycia kosztów obsługi systemu. Co zrobiono i jakie podjęto działania mające na celu uszczelnienie systemu gospodarowania odpadami od rokiu 2019? Kiedy ostatnio były aktualizowane deklaracje od mieszkańców naszej gminy? O ile zwiększyła się liczba osób zgłoszonych do systemu? - pytał.
Skarbnik zapewniał, że dane statystyczne nie pokrywają się z faktycznymi i w gminie Wyszków jest więcej osób zameldowanych, które już tu nie mieszkają.
- Ta praca nad uszczelnieniem systemu to jest praca ciągła - zapewniał Dariusz Korczakowski. - Analizujemy informacje z wydziału meldunkowego, z wydziału ochrony środowiska, gdzie były składane deklaracje odnośnie dopłat do węgla. Analizujemy urodzenia. Ze Starostwa spływają informacje o oddaniu budynków do użytku i analizujemy też zużycie wody. Ustawodawca nie przewidział aktualizacji deklaracji jeśli nic się nie zmienia. Jeżeli wyłapiemy niezgodność, np. ktoś nie zgłosił urodzenia dziecka, idzie informacja do tej osoby. Ja z ciekawości spojrzałem na ilość osób w systemie - wzrosła nam.
- Obserwuję inne gminy, uszczelniają one ten system. Mają aplikację i zamiast koszty wzrosnąć, koszty obsługi systemu spadły. Czy nie możemy z tego skorzystać?
- My też korzystamy z aplikacji, różnych metod uszczelnienia systemu, to nie jest takie proste, a aplikacja nie jest idealna - odpowiadał skarbnik.
- Może wydawać się, że to niewielka podwyżka, ale w skali roku dla pięcioosobowej rodziny z mojej wsi to jest już 130 zł. Biorąc pod uwagę, że niedawno były podwyżki podatków - ta rodzina zapłaci 120 zł więcej podatku. Nie jest to bogata rodzina, a są jeszcze inne media, które trzeba opłacić. Będę podawała takie przykłady, bo coraz więcej osób narzeka, gdy zbieram podatek, narzeka na drogie życia i powinniśmny patrzeć na takich ludzi. Dla nas może by się wydawało, że 2 zł to niewielka kwota w skali roku, a dla tych ludzi są to niewyobrażalne sumy. Będę głosować przeciwko i z takim apalelem zwracam się do radnych - powiedziała radna Monika Bieżuńska, sołtys Leszczydołu Starego.
Radny Eugeniusz Zaremba przypomniał, że gmina Wyszków zdecydowała się na przystąpienie do międzygminnego projektu budowy Mazowieckiego Centrum Recyklingu i Energii pod Pułtuskiem. Zapytał, na jakim etapie jest ten projekt.
- Gmina Pułtusk po protestach mieszkańców wycofała się z tego projektu. Były protesty mieszkańców co do lokalizacji tego przedsięwzięcia - poinformował burmistrz Grzegorz Nowosielski.
Czytaj także: Zakład recyklingu odpadów. Gminy mówią TAK, mieszkańcy NIE!