REKLAMA

REKLAMA

Nowa droga i jej "skutki uboczne"

Autor: Admin Admin

Powiat | Środa, 27 gru 2023 20:10

Radość z nowej drogi i chodnika u części mieszkańców Udrzynka szybko przemieniła się w złość i rozpacz. Pierwsze roztopy i opady spowodowały zalanie ich podwórek oraz podtopienie domów. - Zalane działki to efekt położenia pięknego chodnika i zasypania rowów melioracyjnych. Sytuacja, która nigdy dotąd nie miała miejsca - mówią mieszkańcy. Przed świętami z pomocą im musiała ruszyć ochotnicza straż pożarna, która wypompowała wodę z posesji.

Nowoczesną i komfortową drogą cieszą się od kilku dni mieszkańcy Poręby Średniej i Udrzynka - poinformował pod koniec października Powiat Wyszkowski, podsumowując świeżo oddaną do użytku inwestycję. Chodzi o przebudowę drogi powiatowej w gminie Brańszczyk, na długości ponad 3 kilometrów, na odcinku Poręba Średnia - Udrzynek.

Czytaj także: Nowa droga Poręba - Udrzynek

Tymczasem dwa miesiące później mieszkańcy poznali na własnej skórze "skutki uboczne" tej przebudowy. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia do naszej redakcji zaczęły napływać zdjęcia podtopionych posesji i zalanych domów w Udrzynku.  

- Od dwóch, trzech dni, jak zaczal się rozpuszczać śnieg i zaczął padać deszcz, zaczęło przybierać coraz więcej wody. Zalane działki to efekt położenia pięknego chodnika i zasypania rowów melioracyjnych. Dramat ludzi i zalany dom. Sytuacja, która nigdy dotąd nie miała miejsca. Mieszkałam tam od dziecka, mam 40 lat, nigdy nie było takich sytuacji. Mój ojciec mieszkał tam od dziecka, ale nigdy nie mówił, że były kiedykolwiek takie sytuacje - mówi mieszkanka Udrzynka.

Problem dotyczy nie tylko jej posesji, ale kilku innych na terenie wsi. Mieszkańcy interweniowali w gminie i powiecie - jak mówią, zostawiono ich samych z problemem.

- Gmina umywa ręce, a Starostwo odsyla do projektującego tę drogę i zasypanie rowów. Był Pan, który wykonywał projekt i nic. Ktoś zrobił projekt, ktoś inny "przyklepał", nie myśląc o tym, że tam zawsze było nisko i tak być nie powinno. Rowy melioracyjne były tam odkąd pamiętam. Teraz je zasypano a wszyscy mają nas głęboko gdzieś - mówi mieszkanka Udrzynka. 

Z pomocą mieszkańcom przybyła OSP Poręba, która przez kilka godzin wypompowywała wodę z zalanych posesji. To doraźnie, ale problem z pewnością będzie nawracał i trzeba go rozwiązać kompleksow. CO na to właściciel drogi i inwestor?

- Nie ukrywam, że sytuacja jest związana z przebudową tej drogi, ale zbieramy "owoce" zaniedbań z wielu lat w zakresie melioracji czy też dziwnych rozwiązań niezgodnych z prawem - przyznaje Marek Markowski, naczelnik wydziału inwestycji i dróg Starostwa Powiatowego w Wyszkowie. 

Jak wyjaśnia, woda opadowa z posesji była do tej pory "odprowadzana" do rowów melioracyjnych wzdłuż drogi we wsi. Rowy jednak zasypano na rzecz budowy chodników. 

- My nie zmienialiśmy nic w pasie drogi w sensie spływu. Nie zrzucamy wody z drogi na posesje. To mieszkańcy do tej pory swoimi sposobami odprowadzali wody do rowów. Teraz jest to niemożliwe po zamianie rowów na chodnik. Natomiast my zadbaliśmy przy przebudowie o wykonanie odwodnienia drogi, a dodatkowo wykonaliśmy drenaż, wiedząc, że zasypanie rowów może spowodować niekorzystne zmiany po stronie posesji. Zdaję sobie sprawę, że to jest problem, ale nie powinno się odprowadzać wody z posesji na drogi. Mieszkańcy, którzy do tej pory to robili, mając wiedzę, że rowy zostaną zlikwidowane, mogli podjąć jakieś działania - mówi.  

Zapewnia, że samorząd pracuje nad rozwiązaniem problemu, podjął rozmowy z władzami gminy, z projektantem, odbyły się wizje w terenie i trwa analiza sytuacji. 

- To nie zostanie bez reakcji, jakieś kroki będziemy musieli podjąć, ale mieszkańcy nie mogą też oczekiwać, że rozwiązanie problemu będzie wyłącznie po stronie samorządu. Zagospodarowanie wód z działki należy do obowiązków właściciela działki - mówi Marek Markowski.

Fot. OSP Poręba/ Mieszkańcy

REKLAMA

Tagi.


Komentarze (7).

REKLAMA

do Jana

Problem w Udrzynku i w Porębie oraz jeszcze w innych miejscowościach w gminie Brańszczyk to zasypane i całymi latami nie konserwowane przez mieszkańców rowy melioracyjne. Nie dbali o nie bo woleli spuszczać wodę do rowów przydrożnych (nie melioracyjnych) a teraz po likwidacji rowów drogowych woda stoi im na podwórkach. Prawda jest taka, że własnymi zaniedbaniami ludzie sami się do tego najbardziej przyczynili. Teraz winnych szukają wszędzie tylko nie po swojej stronie.

Obserwator

O rowy odprowadzające wodę z rowu przy drodze powiatowej powinna dbać spółka wodna i co w tej sprawie zrobiła?.

mieszkaniec

Czy naprawdę w naszym powiecie jest aż takie dno i bezmózgowie? Zgadzam się, że są to wieloletnie zaniedbania. Wieloletnie przyjmowanie do urzędu ludzi po rodzinie albo znajomościach. Brak jakichkolwiek kompetencji, czy wyobraźni. Drogi buduje się od czasów rzymskich, a woda spływa od zawsze w kierunku spadku… aż tak trudno to ogarnąć?

Kasia

A jaki to geniusz w UG Brańszczyk podpisał taki projekt, gdzie zasypuje się rowy?

Budowa dróg

A jakiemuś panu podziękowano za ścisłą współpracę z przedsiębiorcą .

Mieszkaniec

Temu panu już podziękujemy. Kolejna udana inwestycja. Brawo.

Jan

"mogli podjąć jakieś działania" jakie?

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

Dziecko
Niepubliczny Żłobek "A KU KU"

Świętojańska 54C 07-200 Wyszków

[email protected]

500 128 167

akukuwyszkow.pl

Na Głoda
Manhattan Wyszków

Pułtuska 54a 07-200 Wyszków

[email protected]

29 679 03 23, 511 671 671

www.manhattan.net.pl

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

REKLAMA

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA