Pod koniec ubiegłego tygodnia policjanci z Długosiodła w Nowej Wsi zatrzymali do kontroli opla, którego styl jazdy wskazywał, że kierowca może być nietrzeźwy. Kiedy mundurowi podeszli do kierowcy, wyczuli alkohol. Przeprowadzone badanie alkomatem w organizmie 50-letniego mieszkańca gminy Długosiodło wykazało prawie 3,5 promila. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że to nie koniec problemów 50-latka. Nie posiadał on uprawnień do kierowania a auto, którym kierował, nie mało aktualnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia OC. Wtedy do „działania” wkroczył kolega pijanego kierowcy - pasażer auta, który postanowił ratować go z opresji. Mężczyzna usiłował „dogadać się” z mundurowymi. W pewnym momencie wyjął z kieszeni pieniądze i położył na fotelu kierowcy mówiąc: „…to jest dla was i wypuście mojego kolegę”.
Tym sposobem 56-latek z fotela pasażera przesiadł się do radiowozu. Policjanci zatrzymali mieszkańca gminy Długosiodło za usiłowanie wręczenie korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. W chwili zatrzymania w jego organizmie było ponad 2 promile alkoholu. Teraz obaj mieszkańcy gminy Długosiodło staną przed sądem. Pijanemu kierowcy grozi do 2 lat pozbawienia wolności, dożywotni zakaz kierowania pojazdami, a także dotkliwa kara finansowa (do 30 tys. zł za brak uprawnień do kierowania oraz nie mniej niż 5 tys. zł za jazdę w stanie nietrzeźwości). Natomiast 56-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty, za które grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: KPP Wyszków