Uroczystości rozpoczęły się przy Pomniku Grupy Operacyjnej "Wyszków" na skwerze przy Sanktuarium św. Idziego. Odśpiewano hymn państwowy oraz hymn Związku Piłsudczyków “Legiony”. Otwarcia uroczystości dokonał przedstawiciel Związku Piłsudczyków RP Zbigniew Drobot:
- Stojąc przy pomniku upamiętniającym żołnierzy poległych w obronie ojczyzny w trakcie II wojny światowej, jako spadkobiercy tych idei i wartości, za które oni oddali to, co mieli najcenniejszego, życie, my dzisiaj możemy tylko, a właściwie powinniśmy, pamiętać o ich ofierze i ogłaszać wszem i wobec o ich bohaterstwie. Dlatego jako wdzięczni mieszkańcy ofiarujemy za ich duszę nasze modlitwy oraz zapewnienia, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby pamiętać o ich heroizmie - mówił.
- Uroczystości związane z upamiętnieniem żołnierzy Grupy Operacyjnej "Wyszków", walczących na linii Narew i Bug, rozpoczęliśmy w dniu 1 września uroczystą mszą świętą w kościele św. Idziego w Wyszkowie za ojczyznę pod przewodnictwem ks. biskupa Tadeusza Bronakowskiego. 2 września samorządowcy, nauczyciele, historycy i członkowie Związku Piłsudczyków wzięli udział w żywej lekcji historii pn. "Szlakiem marszu żołnierzy Grupy Operacyjnej "Wyszków". Od miejsca koncentracji Grupy Operacyjnej "Wyszków" w Starym Bosewie w gminie Długosiodło do miejsc walk pod Wyszkowem. 3 września to spotkanie młodzieży, władz samorządowych i innych uczestników w Starym Bosewie, połączone z walkami Armii Krajowej pod Pecynką oraz miejscem kaźni ludności cywilnej Lipniak Majorat. 7 września to uroczystości w Brańszczyku, rozpoczęte uroczystą mszą świętą, a następnie przemarsz na cmentarz z asystą Wojska Polskiego 22. Ośrodka Kartograficznego w Komorowie, gdzie apelem poległych i salwą honorową uczczono pamięć poległych i pomordowanych. 9 września przy pomniku Grupy Operacyjnej "Wyszków" pragniemy oddać hołd i przypomnieć ich trud poświęcony ojczyźnie - dodał prezes Związku Piłsudczyków RP Okręg Nadbużański płk Sylwester Raniszewski.
Rys historyczny Grupy Operacyjnej „Wyszków” przedstawił gen. Związku Piłsudczyków Konrad Wróbel:
- Grupa Operacyjna „Wyszków” to historia zwycięstw i potknięć. „Grupa Operacyjna „Wyszków” została powołana przez naczelnego wodza już w kwietniu 1939 roku. Miała składać się jak wszystkie Grupy Operacyjne właściwie jak wszystkie brygady, miała się składać z trzech dywizji. 1. Dywizja Piechoty Józefa Piłsudskiego ze stałym pobytem w Wilnie, to ta najbardziej znana dywizja. 1. Pułk Piechoty, którym dowodził swego czasu Józef Piłsudski. 5. Pułk Piechoty wchodził w skład 1. Dywizji, ten najszlachetniejszy Pułk, noszący nazwę „Zuchowaci”.„Zuchowaci” dla Wyszkowa są bardzo drodzy. Kiedy Józef Piłsudski zobaczył 5. Pułk „Zuchowatych”, to popłakał się, tak był zniszczony ten Pułk, 500. ludzi zginęło - byli to strzelcy i 32 oficerów. Wyobraźmy sobie, jakie zniszczenie zostało wykonane na Polakach. Była to bardzo okropna walka. Jak mówią niektórzy tysiąc salw artyleryjskich Rosjanie wystrzelili na okopy polskie w ciągu godziny. A „Zuchowaci” wytrzymali to, byli bardzo dzieli. Miejsce zbiórki Grupy Operacyjnej „Wyszków” a właściwie 1. Dywizji miało się odbyć w Długosiodle najpóźniej do 2 września i tak się stało. W skład Grupy Operacyjnej „Wyszków” wchodziła 33. Dywizja, która była formowana właściwie w okręgu między Ostrowią Mazowiecką a Różanem. I 41. Dywizja, której dowódcą był gen. Wacław Piekarski, natomiast 33. Dywizji Rezerwowej był płk. Zieleniecki. Właściwie cały czas siłą rażenia ognia była 1. Dywizja Józefa Piłsudskiego. Rozpoczął się marsz na Różan, krótka walka i nieporozumienia, które wynikły w 115. Pułku Piechoty, gdzie gen. Piekarski za szybko wycofuje obrońców przedmościa w Różanie a co najgorsze nie spalił mostu i w ten sposób Niemcy mogli się przedostać na drugi brzeg Narwi. Po krótkiej obronie zostaje wycofana 1. Dywizja Piechoty do obrony Pułtuska, dowódcą brygady zostaje Wincenty Kowalski. 1 września do siedziby gen. Kowalskiego przybywa gen. Skwarczyński, mówiąc, że on obejmuje dowództwo Grupy Operacyjnej „Wyszków” i co się okazuje, ze była pomyłka i już 2 września wyjeżdza do innej jednostki. Natomiast gen. Kowalski w dalszym ciągu zostaje dowódcą Grupy Operacyjnej „Wyszków” i 1 Dywizji Piechoty, nie ma oddzielnego sztabu. 7 września otrzymuje rozkaz, żeby powstrzymać atak niemiecki na linii Bugu. Wszyscy byli przekonani, że Niemcy będą atakować na linii Modlin - Warszawa, chcąc zdobyć jak najszybciej ośrodek państwowości polskiej czyli Warszawę. Natomiast oni zmienili uderzając na Ciechanów i Pułtusk. Nie wytrzymała 20. Dywizja Piechoty i 8. Dywizja Piechoty wobec tego poszły w rozsypkę. Natomiast rozkaz, który otrzymał gen. Kowalski, był zasadny, dlatego, że linię Bugu broniąc, broniliśmy także dojścia Niemców do Warszawy. W tej sytuacji bardzo szybkim marszem nocnym, zmęczeni żołnierze, przychodzą w nocy do Wyszkowa 7 września. Wyszków jest całkowicie spalony, uliczki małe, ma moście korek całkowity, czekają co będzie dalej. Oczywiście przewaga Niemców jest wielka na tym froncie. Niemcy mieli ciężką artylerię, która w rażeniu z Polską miała wielką przewagę, wobec tego trzeba było wykorzystywać wszystkie możliwości, znajomość terenu, informację od ludzi, żeby można było skutecznie walczyć z Niemcami. Gen. Kowalski stawia na moście w Wyszkowie swoich dowódców sztabu, sam wraz z oficerami budzi wszystkich co zasnęli. Wyrzucono jeden z pojazdów do rzeki, reszta ruszyła i w ten sposób udało się uratować rzeź, która mogła nastąpić nad ranem. Szczęście było dla wyszkowian i tych wszystkich żołnierzy, którzy tutaj się zjawili na moście drewnianym w Wyszkowie, była wtedy mgła, która nie pozwoliła lotnikom niemieckim rozpoznać sytuacji, jaka się stała przed mostem i w ten sposób gen. Kowalski doprowadził do tego, że most został oczyszczony z wozów, ludność została skierowana do lasów m.in. w Łochowie. 33. Dywizja ruszyła między Brokiem a Tuchlinem, następnie 41. Dywizja Rezerwowa ruszyła do Tuchlina do ujścia Liwca do Bugu. Natomiast 1. Dywizja Piechoty zajęła odcinek 15-kilometrowy, który bieg od ujścia Liwca do Drogoszewa. Od Drogoszewa do Serocka zajęła Mazowiecka Brygada Kawalerii. Natomiast sztab Grupy Operacyjnej „Wyszków” mieścił się w Mostówce. Wojska niemieckie miały już połączenia radiowe, w ten sposób była już duża przewaga ale z tym sobie radzili. 5. Pułk bronił akurat tego odcinka do Drogoszewa. Najgorsza dla Niemców była walka na bagnety i niestety Niemcy uciekali w wielkim popłochu. 6. Pułk walczył od Rybienka w stronę Rybna, w pewnym momencie pojawił się na trasie działania Grupy Operacyjnej „Wyszków” jeden z najlepszych pociągów pancernych „13 pociąg pancerny” stanął na stacji Lucynów i jego ogień sięgał około 12 kilometrów. Dobrze osłaniał Bug, ogień z tych dział z tego pociągu doprowadził do tego, że tabor niemiecki został całkowicie zniszczony. Niestety jego koniec był taki, że został rozbity bombą 250-kilogramową właśnie w Łochowie. Długo nie walczyliśmy pod Wyszkowem dlatego, że sytuacja się zmieniła, bo Niemcy pod Brańszczykiem i przed Brokiem przełamali obronę polską i przeszli, groziło nam otoczenie przez Niemców, dlatego szybko musieliśmy przełamać obronę i iść w kierunku na wschód. Walka Polskiej Dywizji Piechoty trwała aż do 24 września - mówił.
Odczytano także nazwiska żołnierzy z Grupy Operacyjnej „Wyszków” a także Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” oraz innych jednostek wojska Polskiego poległych 83 lata temu w okolicach Wyszkowa, Brańszczyka, nad Bugiem i Narwią jak też w leśnych ostępach Puszczy Białej i Kamienieckiej. Pamięć poległych uczciły delegacje samorządowe powiatu wyszkowskiego, radni gminy Wyszków, przedstawiciele środowisk kombatanckich, przedstawiciele PiS w Wyszkowie, przedstawiciele gminy Brańszczyk oraz uczniowie, którzy złożyli kwiaty przy Pomniku Grupy Operacyjnej Wyszków. Wartę przy pomniku pełniła młodzież Centrum Edukacji Zawodowej i Ustawicznej „Kopernik”. Zapalono także znicze pamięci na ramionach kotwicy pomnika, symbolizującej trzy Dywizje oraz Mazowiecką Brygadę Kawalerii walczących w ramach Grupy Operacyjnej "Wyszków".
Po części oficjalnej odbył się widowiskowy pokaz musztry i prezentacja sztuk walki w wykonaniu kadetów Oddziału Przysposobienia Wojskowego III Liceum Bezpieczeństwa Publicznego im. M. Kopernika w Wyszkowie pod kierunkiem sierż. rez. Andrzeja Grajczyka. Przygotowany był również piknik patriotyczny, podczas którego swoje stoiska promocyjne wystawiły m.in. Związek Piłsudczyków, na których można było otrzymać okolicznościowe dyplomy i podziękowania, Liga Morska i Rzeczna Oddział w Wyszkowie zaprezentowała wystawę „Ordery i odznaczenia - symbole męstwa i chwały Polaków” oraz oryginalną mapę z 1939 roku. Ekspozycję uzbrojenia przygotował Adam Mazur z Urli. Odbyła się także prezentacja jeźdzców konnych w mudnurach z Kampanii Wrześniowej 1939 roku. Zasmakować można było wojskowej grochówki.