- Informujemy, że do czasu, gdy decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej jest w obrocie prawnym, działka objęta tą decyzją wyłączona jest z obrotu prawnego - taką informację w temacie planowanej sprzedaży państwu Łukasiukom działki nr 1345/1 przy ul. Żelaznej przekazała nam Agnieszka Kostrzewa, naczelnik wydziału zagospodarowania przestrzennego w Urzędzie Miejskim w Wyszkowie. Przedsiębiorcy posiadają działki w sąsiedztwie i chcieli nabyć od gminy kolejne grunty na powiększenie swojego terenu, na którym chcą budować m.in. magazyn.
Ni mniej, ni więcej, oznacza to, że burmistrz nie może sprzedać działki nr 1345/1 przy ul. Żelaznej, którą w 2013 roku gmina przejęła w trybie ZRiD (ustawa o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji drogowych) pod cel publiczny - budowę drogi. Potwierdzają się zatem nasze informacje, które opublikowaliśmy w lipcu (czytaj: Historia pewnej transakcji, czyli co można sprzedać i zbudować przy Żelaznej). Do czasu zainteresowania się sprawą przez naszą redakcję miejscy urzędnicy nie widzieli jednak przeszkód w sprzedaży działki, w dodatku w drodze bezprzetargowej. Dopiero, gdy powołaliśmy się na konkretny zapis Ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, nieoczekiwanie pojawiły się wśród urzędników wątpliwości prawne co do możliwości sprzedaży terenów przy ul. Żelaznej. 18 lipca zostaliśmy w związku z tym poinformowani, że: "sprawa ewentualnej sprzedaży działki 1345/1 została skierowana do kancelarii radców prawnych obsługującej urząd, w celu dalszej analizy i interpretacji, ponieważ zapisy ustawy o szczególnych zasadach przygotowywania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych w tym zakresie nie są jednoznaczne".
Przypomnijmy, przedmiotem planowanej transakcji między gminą a państwem Łukasiukami miały być cztery działki o łącznej powierzchni 630 m kw. położone w Wyszkowie przy ul. Żelaznej. Gmina zamierzała je sprzedać przedsiębiorcom (na ich wniosek) bezprzetargowo, na powiększenie przylegającej nieruchomości. Działki wyceniono na 59 tys. zł. To m.in. na tych przejętych od gminy działkach przedsiębiorstwo Ryszarda Łukasiuka miał zamiar postawić budynek magazynowy wraz z zagospodarowaniem terenu, niezbędną infrastrukturą oraz budynkami i budowlami pomocniczymi. Dziś mamy już oficjalnie potwierdzenie pracownika Urzędu Miejskiego, że do transakcji bezprzetargowej sprzedaży gruntów nie dojdzie.
- Analiza i interpretacja zapisów ustawy o szczególnych zasadach przygotowywania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych dokonywana przez radców prawnych odbywała się w formie ustnej, w postaci spotkań, ze składaniem wyjaśnień w przedmiocie sprawy. Do czasu, gdy decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej jest w obrocie prawnym, działka objęta tą decyzją wyłączona jest z obrotu prawnego - odpowiada na nasze pytania o opinię miejskich prawników naczelnik Agnieszka Kostrzewa, potwierdzając, że działka nie może zostać sprzedana.
Jasno wynika to z zapisów ustawy: Art. 136. [Zwrot wywłaszczonej nieruchomości] 1. Nieruchomość wywłaszczona nie może być użyta na cel inny niż określony w decyzji o wywłaszczeniu (...) chyba że poprzedni właściciel lub jego spadkobierca nie złożą wniosku o zwrot tej nieruchomości. 2. W razie powzięcia zamiaru użycia wywłaszczonej nieruchomości lub jej części na inny cel niż określony w decyzji o wywłaszczeniu właściwy organ zawiadamia poprzedniego właściciela lub jego spadkobiercę o tym zamiarze, informując równocześnie o możliwości zwrotu wywłaszczonej nieruchomości lub udziału w tej nieruchomości albo części wywłaszczonej nieruchomości lub udziału w tej części".
Do tej pory, od 2013 roku, samorząd nie zrealizował celu, pod który wywłaszczył teren przy ul. Żelaznej. Droga publiczna nie powstała i z tego, co mówią urzędnicy, nie powstanie.
- Droga nie będzie wykonywana na działkach, w stosunku do których wpłynęło pismo od właścicieli nieruchomości przyległej, ponieważ niezasadne jest prowadzenie kosztownej inwestycji budowy drogi, która wchodzi w grunt jednego właściciela i jest zbędna do obsługi tego terenu - informowała naszą redakcję 6 czerwca naczelnik Agnieszka Kostrzewa.
Nie oznacza to jednak, że działkę można sprzedać na wolnym rynku. Jeśli cel publiczny nie zostanie zrealizowany w ciągu 10 lat, poprzedni właściciel może ubiegać się o zwrot wywłaszczonej ziemi. Jak zapewnia nas naczelnik Agnieszka Kostrzewa, do tej pory gmina Wyszków nigdy nie dokonywała żadnych transakcji sprzedaży bezprzetargowych terenów nabytych decyzją ZRiD.
Razem z działką nr 1345/1 gmina wstrzymała się ze sprzedażą także trzech sąsiednich działek (których nie przejęła specustawą), a którymi zainteresowany był wyszkowski przedsiębiorca. Nie może ich bowiem sprzedać z wyłączeniem działki nr 1345/1, ponieważ byłoby to niezgodne z wcześniejszym obwieszczeniem, w którym informowała, że działki o nr 1345/1, 1344/3, 1343/1, 1342/1 będą zbyte jako jedna całość.