REKLAMA

REKLAMA

Przy innym ogniu, w inną noc, do zobaczenia znów!

Autor: Elwira Czechowska

Turystyka | Piątek, 29 lip 2022 12:56

Dwa tygodnie w lesie, pod namiotami, bez prądu, mediów czy bieżącej wody - dla niektórych brzmi jak kara i koszmar, a są tacy, którzy z ekscytacją odliczają dni do wyjazdu na harcerski obóz. Tymczasem w połowie lipca grupy namiotów rozstawione pod Piecami koło Szczytna, nad samym brzegiem jeziora Sasek Wielki, stały się domem dla kilkudziesięciu harcerzy, zuchów i instruktorów wyszkowskiego hufca ZHP.

Przez te dwa tygodnie druhny i druhowie przede wszystkim aktywnie spędzali czas. Wystarczy wymienić: kąpiele w jeziorze, kajakowe wyprawy, ogniska, śpiewanki, gry terenowe, trasy z mapą i masę innych atrakcji, wiele z nich połączonych tematycznie z fabułą programową danego podobozu (grup wiekowych).

Zuchy, czyli najmłodsi uczestnicy, wstąpiły do Akademii Pana Kleksa. Co tam się działo! Pomniejszająco - powiększająca pompka spowodowała, że niektórzy jedli zupę chochlą, komuś innemu urosły buty, a ktoś mini-wiaderkiem (pojemności może 150 ml) nosił wodę z pompy. Innym razem odkrywali sekrety kleksologii, bańkologii czy guzikologii, a do konkursu na najbardziej kolorową kanapkę został wciągnięty nawet pan dzielnicowy, który akurat przyjechał na miejsce obozowe. Smaki kolorów nie mają już przed zuchami żadnych sekretów!

Harcerze - wiekowo średnia grupa - wcielili się w rozbitków prawie że bezludnej wyspy. Nie mogło więc zabraknąć budowania tratw, tworzenia butów z tego, co znaleźli wokół, nauki filtrowania wody czy kamuflowania się w lesie (spokojnie, wszystkich później znaleźliśmy, a nawet doszorowaliśmy!). Wieczorami uczestnicy chętnie wyciągali śpiewniki, by przy ognisku uczyć się nowych piosenek, melodii i zabaw. 

Natomiast harcerze starsi w tym roku porzucili fabularne zajęcia na rzecz hasła „lubię wracać tam, gdzie byłem już”. Ćwiczyli m.in. koordynację ruchową podczas wspólnej gry w specyficznego ping-ponga, przygotowywali też faszerowane papryki i banany z czekoladą na kuchniach polowych. Brali udział w zajęciach z przedsiębiorczości, grali w wielkoformatowe gr planszowe czy szukali nocą w lesie uciekającego „świetlika”. Jedno jest pewne: doskonale bawili się zarówno uczestnicy, jak i kadra.

A że na obozie czas szybko płynie, to całe 14 dni minęło w oka mgnieniu i zanim się zorientowaliśmy trzeba było się pakować, zwijać, rozbijać i zbierać do wjazdu. Zdaje się, że chyba każdego, „kto raz przyjaźni poznał moc" będzie nachodziła tęsknota za minionymi dniami, a ukradkowe łzy pojawiające się przy pożegnaniu są najlepszą rekomendacją całego wyjazdu. Pozostaje jedynie życzyć, byśmy za rok znowu spotkali się przy obozowym ognisku!

Chcielibyśmy podziękować naszej kadrze - harcerzom i instruktorom naszego Hufca - za ich pracę i wysiłek włożony w przygotowanie i zrealizowanie programu; rodzicom uczestników za wszelką pomoc, szczególnie tym zaangażowanym w załadunek i rozładunek sprzętu oraz wszystkim, bez których tegoroczny obóz nie miałby racji bytu!

Obóz był dofinansowany ze środków Gminy Wyszków.

Komenda Hufca ZHP Wyszków
 

REKLAMA


Komentarze (0).

REKLAMA

Brak komentarzy

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

Moda i uroda
FLASH MODA - butik w Galerii Wyszków (poziom 2)

ul. Sowińskiego 62 07-200 Wyszków

519 434 519

galeriawyszkow.pl/flash

Zajęcia dla dorosłych
Akademia Umiejętności PAN HILARY

ul. Daszyńskiego 27 07-200 Wyszków

[email protected]; [email protected]

531 931 200

Dziecko

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

REKLAMA

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA