Od rana wyszkowianie mogli skorzystać z lekcji pływania na SUP-ach, czyli specjalnych deskach, które stają się w Polsce coraz bardziej popularne. Na plaży miejskiej w Wyszkowie pojawiły się osoby, które już próbowały w tym sporcie swoich sił, jak i zupełni nowicjusze. Czuwali nad nimi profesjonalni instruktorzy, a pogoda sprzyjała rekreacji na wodzie. Niestety, wieczorem nie była tak łaskawa. Potężna ulewa wpłynęła na godzinne opóźnienie koncertu w parku miejskim. Około godz. 20.00 pierwsze osoby zjawiły się pod sceną, którą zawładnął na kilkadziesiąt minut Filip Abramczyk, PYSH, DJ, kompozytor muzyki elektronicznej, producent muzyczny. Filip pochodzi z Wyszkowa, ale od kilku lat mieszka i pracuje w Berlinie, gdzie tworzy muzykę i koncertuje. Był to jego pierwszy koncert w rodzinnym mieście i żal tylko, że przy tak zawstydzającej frekwencji publiczności. Tłumów do parku nie przycięgnęła także gwiazda wieczoru, grupa Kamp!, którą tworzą Radosław Krzyżanowski (klawisze, kontrolery, beat, produkcja), Tomasz Szpaderski (klawisze, gitara, wokal) oraz Michał Słodowy (beat, kontrolery).
- Zapraszam bliżej sceny, bawcie się, to nie jest stypa. Jak będziecie się chować za drzewami, to żaden zespół już nie przyjedzie do Wyszkowa - motywowała publiczność Edyta Wittich z wydziału promocji gminy Wyszków.
Trio Kamp! dało dobry koncert muzyki electro pop.