Pierwszy pozew przeciwko SM "Przyszłość" do Sądu Okręgowego w Ostrołęce Wojciech Posłowski skierował na początku 2019 roku po wcześniejszych licznych próbach pozasądowego załatwienia sprawy (szeroko na ten temat pisaliśmy TUTAJ). Pisemnie wielokrotnie zwracał się do władz spółdzielni o publiczne udostępnienie dokumentów dotyczących pracy zarządu i rady nadzorczej SM "Przyszłość". Za każdym razem spotykał się z odmową, co władze spółdzielni argumentowały m.in. tym, że strona internetowa spółdzielni ma charakter otwarty i jest dostępna dla każdego zainteresowanego - nie ma możliwości ograniczenia dostępu do niej wyłącznie dla członków spółdzielni. Natomiast prawo do wglądu, otrzymania i zapoznawania się z dokumentami wymienionymi w Ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych przysługuje wyłącznie członkom spółdzielni - a zatem każdy zainteresowany może wystąpić z wnioskiem i żądane dane zostaną mu udostępnione (po opłaceniu jednak kosztów wykonania kserokopii).
Sądy przyznają rację
Wymiar sprawiedliwości nie podzielił tej opinii spółdzielni. Wojciech Posłowski zdołał udowodnić swoje racje przed sądami dwóch kolejnych instancji i 14 sierpnia 2020 r. uzyskał prawomocny wyrok nakazujący Spółdzielni Mieszkaniowej "Przyszłość" w Wyszkowie udostępnienie na swojej stronie internetowej uchwał i protokołów obrad organów spółdzielni oraz protokołów lustracji. Na opublikowanie żądanych przez Wojciecha Posłowskiego treści spółdzielnia miała trzy miesiące od uprawomocnienia się wyroku. Jednak nadal tego nie robiła. Do połowy lutego 2021 roku, czyli pół roku od uprawomocnienia się wyroku, na stronie internetowej spółdzielni ukazały się jedynie protokoły i uchwały organów Spółdzielni sporządzone i uchwalone po uprawomocnieniu się wyroku do końca 2020 r. oraz jeden protokół lustracji za okres 1.01.2016r. - 31.12.2018r. W piśmie do Wojciecha Posłowskiego z 11 stycznia 2021 r. prezes zarządu Spółdzielni Mirosław Marszał stwierdził natomiast, że „tym samym Spółdzielnia wykonała prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Ostrołęce zgodnie z jego treścią”.
Spółdzielnia nie wykonuje wyroku
Wojciech Posłowski uważał jednak, że spółdzielnia nie wykonała prawomocnego wyroku sądowego.
- Taka interpretacja jest wypaczeniem wyroku sądu, jak i jego uzasadnienia, ponieważ członkowie Spółdzielni w dalszym ciągu muszą osobiście prosić Spółdzielnię o dostęp do dokumentów, które Spółdzielnia ma obowiązek publikacji na stronie internetowej - mówił naszej redakcji w lutym 2021 roku.
Zdaniem Wojciecha Posłowskiego, uporczywe odmawianie publikacji wszystkich wskazanych w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych dokumentów, jest przejawem tylko i wyłącznie złej woli spółdzielni. Dlatego zdecydował się ponownie wystąpić na drogę sądową. Skierował do Sądu Rejonowego w Wyszkowie wniosek o egzekucję wyroku na podstawie art. 1050 Kodeksu postępowania cywilnego. Dziś może ogłosić, że kolejny raz wygrał z administracją największej wyszkowskiej spółdzielni mieszkaniowej, choć ta - na każdym etapie trwającego od trzech lat postępowania - składała odwołania.
Na drogę egzekucji
Wojciech Posłowski wniósł o wszczęcie postępowania egzekucyjnego w celu wyegzekwowania udostępnienia na stronie internetowej spółdzielni wszystkich sporządzonych po 31 lipca 2007 r. i nieudostępnionych na stronie internetowej Spółdzielni protokołów obrad i uchwał zarządu, rad nadzorczych i walnych zgromadzeń, spółdzielni oraz protokołów lustracji. Wniósł również o ustalenie terminu wykonania tych czynności na nie dłużej niż 7 dni, a w przypadku niewykonania czynności, zapłatę na jego rzecz kwoty 700 zł za każdy dzień zwłoki w publikacji dokumentów w internecie.
- Minęło 834 dni od złożenia pozwu, 532 dni od wydania wyroku przez Sąd Okręgowy w Ostrołęce, 326 dni od uprawomocnienia się wyroku i 234 dni od narzuconego wyrokiem Sądu terminu publikacji ww. dokumentów. Zarząd Spółdzielni miał wystarczająco dużo czasu do podjęcia właściwych działań, które umożliwiłyby wykonanie wyroku. Również aktualne uchwały i protokoły są publikowane z wielomiesięcznym opóźnieniem - pisał Wojciech Posłowski w swoim wniosku o egzekucję wyroku.
Jego zdaniem, spółdzielnia zinterpretowała sądowy wyrok jak decyzję administracyjną, rzekomo nakazującą jej publikację jedynie dokumentów, które powstały po dacie uprawomocnienia się wyroku tj. po 14.08.2020 r.
- W ten sposób wypaczony został zarówno wyrok, jak i przedstawione w jego uzasadnieniu stanowisko Sądu Okręgowego w Ostrołęce, ponieważ członkowie Spółdzielni w dalszym ciągu, w celu zapoznania się z uchwałami, które powinny być umieszczone na stronie internetowej, muszą bezpośrednio zwrócić się do Spółdzielni o dostęp do nich, jak i wnieść opłatę w celu uzyskania ich kopii. Dodatkowo kwota za kopię jednej strony A4, której żąda Prezes Zarządu Spółdzielni, wzrosła w ciągu 13 miesięcy z 0,40 zł na 2 zł, co ewidentnie jest próbą zniechęcenia członków Spółdzielni do korzystania z ich praw - podnosił w swoim wniosku o egzekucję wyroku Wojciech Posłowski.
Wniosek o oddalenie
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Przyszłość" oczywiście wniosła o oddalenie jego wniosku a w przypadku, gdyby tak się nie stało, wnioskowała o 5-miesięczny termin wykonania obowiązku publikacji oraz ustalanie ewentualnej opłaty za zwłokę w publikacji na rzecz Wojciecha Posłowskiego na poziomie 100 zł miesięcznie, a więc 3 zł dziennie. Spółdzielnia wskazywała, że "tytuł wykonawczy został już wykonany przez zamieszczanie dokumentów na jej stronie internetowej, a ponadto nie zawierał on ram czasowych wytworzenia dokumentów podlegających udostępnieniu, a więc dotyczy powstałych wyłącznie po dniu wykonalności wyroku (uprawomocnieniu się)".
- Sąd nie wskazuje okresu, z jakiego winny być udostępnione na stronie internetowej Spółdzielni uchwały i protokoły obrad organów Spółdzielni, a także protokołów lustracji. Należało przyjąć, iż wyrok ten jest wykonalny od momentu jego uprawomocnienia, tj. od dnia 14.08.2020 r. zatem obowiązek wykonania czynności przez Spółdzielnię Mieszkaniową "Przyszłość" objęty tytułem wykonawczym odnosi się do dokumentów wytworzonych od tego terminu - w odwołaniu podnosił w imieniu spółdzielni "Przyszłość" jej radca prawny Karol Bernat.
"Obowiązek z rozmysłem ignorowany"
Wyszkowski Sąd Rejonowy, który rozpatrywał wniosek Wojciecha Posłowskiego o egzekucję wyroku sądu ostrołęckiego, był jednak innego zdania:
- Spółdzielnia Mieszkaniowa „Przyszłość" w Wyszkowie nie udostępniła na stronie internetowej swoim członkom sporządzonych przed uprawomocnieniem się wyroku 14 sierpnia 2021 r. uchwał i protokołów obrad organów Spółdzielni oraz protokołów lustracji w terminie trzech miesięcy od uprawomocnienia się tego wyroku. Opublikowano wyłącznie protokoły zarządu oraz protokoły i uchwały rady nadzorczej z okresu po uprawomocnieniu się wyroku oraz tylko jeden protokół lustracji. Spółdzielnia nie udostępniła dokumentów, o których mowa w wyroku Sądu Okręgowego, który nie nakazał „udostępniania'' na przyszłość dokumentacji, ale „udostępnienie'' istniejących w dniu wydania orzeczenia. W przypadku protokołu lustracji nakazano udostępnienie protokołów lustracji, więc nie wyłącznie jednego (ostatniego) protokołu. Nie udostępniono spółdzielcom żadnych protokołów rady nadzorczej ani protokołów czy uchwał walnego zgromadzenia wytworzonych przed dniem uprawomocnienia się wyroku. Niewskazanie w tytule wykonawczym okresu, z jakiego miały być udostępnione dokumenty, pozwala jednakże uznać, że chodziło o dokumenty już powstałe, a nie dopiero mające zostać utworzone - czytamy w uzasadnieniu postanowienia Sądu Rejonowego w Wyszkowie.
W ocenie sądu, wieloletnie nieskuteczne próby Wojciecha Posłowskiego skierowane na spowodowanie realizacji przez spółdzielnię jej podstawowych obowiązków informacyjnych, uprawniają go do ewentualnego uzyskania korzyści majątkowych od spółdzielni.
- Spółdzielnia nie zrealizowała orzeczonego obowiązku publikacji na stronie internetowej wszystkich dokumentów enumeratywnie wymienionych w wyroku Sądu Okręgowego, a zatem - zdaniem sądu - obowiązek publikacji był przez spółdzielnię z rozmysłem ignorowany.
7 dni i 500 zł kary dziennie
Sąd dał więc spółdzielni 7 dni na opublikowanie dokumentów.
- Tygodniowy termin bez trudu pozwoli dokonać przez osobę o przeciętnych umiejętnościach biurowych ewentualnej anonimizacji oraz koniecznego zeskanowania i umieszczenia na stronie internetowej co najmniej dodatkowego protokołu lustracji oraz powstałych przed uprawomocnieniem się wyroku jakichkolwiek uchwał i protokołów obrad zarządu, rady nadzorczej i walnych zgromadzeń spółdzielni - argumentował sąd.
W przypadku dalszego niewykonania wyroku sądu, spółdzielnia musiała spodziewać się kary pieniężnej w wysokości 500 zł dziennie na rzecz Wojciecha Posłowskiego.
- Kwota 500 zł dziennie tj. 15 tys. zł miesięcznie nie powinna być nadmierną dolegliwością dla Spółdzielni. Przede wszystkim, przy odrobinie dobrej woli łatwo jest uniknąć jakiejkolwiek zapłaty, publikując treść dokumentów dotyczących praw i obowiązków spółdzielców i członków organów spółdzielni. Ponadto, oscyluje ona na poziomie miesięcznego wynagrodzenia prezesa dużej spółdzielni mieszkaniowej. Nie można więc jej wielkości uznać za zagrażającą stabilności gospodarki finansowej dużej spółdzielni. Jednocześnie wysokość powinna być wystraczająco motywująca dla wykonania tytułu wykonawczego - uzasadniał sąd.
"Ogromna niechęć i skrajna niekompetencja"
Także na to postanowienie sądu spółdzielnia złożyła zażalenie ale zostało ono oddalone, a postanowienie nakazujące spółdzielni publikację żądanych dokumentów w internecie, uprawomocniło się 10 listopada 2021 roku.
Czy naprawdę potrzeba było aż tylu orzeczeń sądowych i tyle czasu na dopełnienie przez spółdzielnię jej obowiązków potwierdzonych wyrokiem sądu? - zastanawia się Wojciech Posłowski.
- Nie wiem, ale widać, że jest ogromna niechęć i skrajna niekompetencja po stronie administracji spółdzielni - mówi Wojciech Posłowski.
Zauważa, że publikowane dokumenty nadal są pomieszane, nieuporządkowane.
- Oni utknęli w latach 90. - komentuje spółdzielca, ubolewając nad tym, że koszty "niechęci i niekompetencji" ponoszą członkowie spółdzielni.