Czternaście aptek na terenie Wyszkowa zostało wyznaczonych przez Radę Powiatu do pełnienia w 2022 roku dyżurów nocnych i świątecznych. Czy wszystkie otworzą się w nocy lub w święta? Nie wiadomo, gdyż dwie od razu zgłosiły problemy z obsadą kadrową.
Powiat
Jak co roku Rada Powiatu w Wyszkowie stanęła przed koniecznością określenia rozkładu godzin pracy aptek ogólnodostępnych na terenie powiatu na kolejny rok kalendarzowy. Na terenie powiatu funkcjonuje 18 aptek. Radni zdecydowali, że dyżury nocne i świąteczne pełnić będzie solidarnie 14 aptek dzialających na terenie Wyszkowa, wyłączając z rozkładu aptek na terenach wiejskich.
- Decyzja o podziale dyżurów nocnych pomiędzy apteki mające swoją siedzibę na terenie miasta podjęta została m. in. w związku z tym, że tu znajduje się jedyny na terenie powiatu wyszkowskiego szpital, w którym znajduje się nocna i świąteczna opieka zdrowotna. To tam pacjent może skorzystać z opieki lekarskiej i pielęgniarskiej po godzinie 18.00 do 8.00 rano oraz całodobowo w dni ustawowo wolne od pracy. Ponadto miasto Wyszków, jedyne miasto na terenie powiatu wyszkowskiego, stanowi największe skupisko mieszkańców powiatu. Zaproponowany rozkład pracy aptek ogólnodostępnych w porze nocnej stwarza możliwość jak największej liczbie osób, jak najszybszego i najlepszego skorzystania z niezbędnej pomocy. Od 2011 r. dyżury nocne prowadziły apteki mające swoją siedzibę w Wyszkowie. Historycznie mieszkańcy powiatu wyszkowskiego przyzwyczajeni są do tego, że w Wyszkowie, terytorialnie centralnym punkcie (sercu) powiatu, w porze nocnej otwarta jest chociaż jedna apteka, z usług której mogą skorzystać, gdy zajdzie taka potrzeba - uzasadniała Ewa Michalik, p.o. naczelnika wydziału promocji Starostwa Powiatowego.
Projekt uchwały pozytywnie zaopiniowali wszyscy wójtowie gmin oraz burmistrz Wyszkowa. Prezydium Okręgowej Rady Aptekarskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie wydało natomiast negatywną opinię w sprawie uchwały. Rada Powiatu odrzuciła jednak jej zarzuty, że w rozkładzie dyżurów nie uwzględniono wszystkich aptek, że nie skonsultowano uchwały z właścciielami aptek czy że nie przewidziano dofinansowania za pełnienie dyśurów nocnych.
- Rada Powiatu w Wyszkowie nie ma obowiązku finansowania dyżurów aptek - podkreślała Ewa Michalik. - Prowadzący aptekę ogólnodostępną podlega zarówno przepisom ustawy Prawo farmaceutyczne, jak i ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, a zatem prowadzi tę działalność dobrowolnie, na własny rachunek i we własnym imieniu, co oznacza, że jest ona prowadzona na własne ryzyko (odpowiedzialność). W związku z powyższym brak jest podstaw, by prowadzenie apteki ogólnodostępnej, podobnie jak inne przedsięwzięcia o charakterze komercyjnym, podlegały dodatkowemu dofinansowywaniu.
Zarówno przepisy prawa, jak też orzecznictwo sądowo-administracyjne wskazują, że zapewnienie dostępności świadczeń farmaceutycznych, również w porze nocnej, w niedzielę, święta i inne dni wolne od pracy wchodzi w zakres ustawowych zadań apteki ogólnodostępnej. Podkreślić należy, że każdy podmiot decydujący się na prowadzenie regulowanej działalności aptekarskiej, powinien mieć świadomość, że działalność ta musi być prowadzona zgodnie z przepisami prawa miejscowego. Jednym z takich obowiązków jest obowiązek pełnienia dyżurów w porze nocnej lub w dni wolne od pracy - podkreślała ponadto Ewa Michalik.
Dodała, że podejmując uchwałę, Rada Powiatu kładzie nacisk nie na interes osób prowadzących apteki, lecz na interes ludności.
- To interes społeczny powinien być w pierwszej kolejności respektowany przy ustalaniu harmonogramu godzin pracy aptek ogólnodostępnych. Harmonogram ten musi zostać ujednolicony tak, aby to obywatel miał jak najłatwiejszy, najmniej skomplikowany dostęp do dyżurującej apteki. Przy określaniu rozkładu godzin pracy aptek nie bierze się pod uwagę tylko istniejących potrzeb ludności w sytuacjach zwykłych, ale również konieczność zapewnienia potrzeb nietypowych, w sytuacjach nadzwyczajnych - mówiła Ewa Michalik.
Uwagi do projektu uchwały przesłali także właściciele dwóch aptek na terenie Wyszkowa: apteki „Dla Ciebie" przy ul. Prostej 15 oraz apteki przy ul. Centralnej 44, którzy zwrócili się z prośbą o wykluczenie ich aptek przy podziale dyżurów w porze nocnej z powodu braku wykwalifikowanego personelu, który jest potrzebny podczas dodatkowych godzin nocnych pracy apteki. Ich wniosków jednak nie uwzględniono.
- Rada Powiatu nie może wyłączyć z hamonogramu dyżurów nocnych i świątecznych aptek z powodów hipotetycznych problemów z brakiem personelu. Pełnienie dyżurów w porze nocnej, niedziele i święta to ustawowy obowiązek apteki ogólnodostępnej - mówiła Ewa Michalik.
Dyżur nocny trwa od godziny 20.00 do 8.00 dnia następnego.
Po moje mu to APTEKI POWINNY BYĆ USTAWOWO ZOBOWIĄZANE DO NOCNYCH DYŻURÓW i tyle!! A nie pierdolone darmozjady tylko żerują na nas pacjentach i tylko kurwy czekają na tantiemy i suweniry od przedstawicieli koncernów farmaceutycznych których zamienniki wciskają zamiast tego co zapisał lekarz.
Kurde Szatan
Nie stać, to nie dorobiłeś się jeszcze na pozbawianiu Polaków ważnych leków? Uczciwy, czy leniwy to zamknij się w tym swoim niedostępnym świecie i może weź sobie nerwosol bez recepty na wyluzowanie, bo sam zachowujesz się jak ten hejter. Ale cieszy, że widzisz problem aptekarskich mafii, ludzi bezwzględnych odbierających tym zdrowie i życie niewinnym.
Kapsułka
Mnie nie stać ale to nie powód żeby wywracać sobie całe życie zawodowe i prywatne dla kogoś jak Ty. Chcesz dyżurów to sobie otwórz aptekę i otwieraj codziennie w nocy, skoro tak to lubisz - rób to. Nikogo nie masz prawa zmuszać dla własnego kaprysu. Może duże sieci z kapitałem zagranicznym posiadającym kilkadziesiąt aptek stać na to by wywozić leki ale pomyśl jak ma to zrobić mała pojedyńcza apteka? Masz rację środowisko nieciekawe na poziomie producentów, hurtowni, przedstawicieli gdzie leki w ilościach wielu palet się wywozi ale nie na szczeblu osoby do której biegasz po maść na hemoroidy. A to one muszą kosztem swojego zdrowia, czasu, za hejt który się leje, wydać Ci tabletki na owsiki o 3:30 w nocy. Upraszczanie całego złożonego problemu to dowód braku pochylenia się nad problemem albo uwielbienie gnojenia każdego kto ma inne zdanie. Brawo
aptekarze i cinkciarze
Ilu ludzi, którzy mogli i powinni żyć, wyprawiły na tamten świat takie szpitale jak twój w ostatnim czasie? A jak cię nie stać na dyżury to poszukaj sobie pracy w którejś z marketowych sieciówek. Aptekarze to również mafia okradająca Polaków z rzadkich leków, które przemycali nielegalnie za granicę. Środowisko, jak mu się przyjrzeć, nieciekawe. I wy chcecie przejąć władzę w Wyszkowie, po co pytam?
Drag
Rozumiem że tak jak po 89 małe polskie kapitały płacące w Polsce podatki trzeba dobić bo nie są wstanie sprostać roszczeniowcom takim jak Ty. Zostawić tylko wielkie sieci z kapitałem zagranicznym. Ludzi pracujących wywalić na socjal i niech korzystają z Polskiego Ładu czyli z Twoich podatków. Analogicznie Twoim tokiem myślenia zamknijmy powiatowe szpitale i zostawmy tylko te duże wojewódzkie gdzie jest wielu specjalistów bo te małe przecież nie są wstanie sprostać takim wymaganiom jak Twoje. Trp napisz proszę w jakiej branży pracujesz? Czyżby jad w postach jest wynikiem frustracji zawodowej? Ktoś nie kupił u Ciebie pakietu zbędnych suplementów diety?
Drag
Do „krzywda nierobów” ubolewam że tytułujesz się krzywda nierobów hahaha. Właśnie dlatego, że aptek jest za dużo nie ma ludzi bo są rozproszeniu po różnych zakładach. Osobiście nie mam żadnych roszczeń. Skoro chcesz żebym w nocy pracował to dlaczego mam być na Twoje widzimisię za free. Zrozum nie mam żadnych roszczeń. Nie ma dyżurów - nie ma pieniędzy i jestem zadowolony. Znasz kogoś z tej grupy zawodowej kto się pcha w Wyszkowie do polityki ??? Hahaha. Skoro upadły zawód to po co chodzisz do apteki i korzystasz z ich usług. Śmigaj na stacje benzynową lub do „lekarza google” a upadłe zawody omijaj szerokim łukiem :D . Do Trp – jak jest problem w Twoim zawodzie od razu zmieniasz branżę? hahaha Współpracowałeś z aptekami ale nigdy nie pracowałeś w niej. Masz blade pojęcie o tym zawodzie. Powinieneś wiedzieć że są apteki duże gdzie pracuje dużo ludzi i są małe apteki. W dużych aptekach i sieciowych faktycznie jest duży obrót. Jest duża kadra i możliwość dyżurów. Są jednak małe apteki. Roz
Krzywda nierobów
Rośnie kolejna po wyszkowskich lekarzach, największa roszczeniowa banda. Niech żaden przedstawiciel tych upadłych zawodów nigdy nie dostanie się do wyszkowskiej polityki. Nie zasługujecie na nic, roszczeniowa kasto. A poza tym aptek jest za dużo i w dupach się z tego dobrobytu właścicielom poprzewracało.
Trp
do @obserwator
A ty umiesz myśleć? Co kogokolwiek powinno obchodzić co było 20 lat temu, gdy zakładaliście działalność? Obecne warunki wam nie odpowiadają to proponuję działalność zamknąć i się przekwalifikować, nikt na siłę nie każe apteki utrzymywać skoro to taka straszna męka. Brakuje tylko powiedzenia "Kurła, kiedyś to byli czasy".
Skoro jest ustawowo nałożony na apteki obowiązek obstawienia dyżurów (choćby i dla tych 2-3 osób z SORu) to albo umiesz sobie zorganizować do tego personel (i odpowiednio mu zapłacić) albo otwórz budkę z zapiekankami, wtedy możesz pracować sam od 13 do 13.30 w nieparzyste dni w kalendarzu i nikt nie będzie miał pretensji. Tylko możesz zarobić "nieco" mniej niż przeżywając swoje męki w aptece.
Zbyt długo współpracowałem z aptekami, żeby mi ktoś teraz wciskał ciemnotę, jak to oni ledwo wiążą koniec z końcem i dwa dodatkowe dyżury rozłożą ich interes na łopatki. W waszych wypowiedziach jesteście najbardziej uciemiężoną gałęzią biznesu i prowadzicie aptek
obserwator
Do Trp a umiesz myśleć? 10 lat temu było dużo mniej aptek i więcej personelu w każdej aptece. Ktoś kto zakładał działalność gospodarczą 15-20 lat temu robił to w zupełnie innych realiach niż są one dzisiaj. Rozumiem że jak szef dorzuci Ci 2 dni w miesiącu pracy za darmo to schylasz kart i z uśmiechem na twarzy mówisz do siebie "nic się nie stało, dołożą do cudzego interesu, kwiaty nie zwiędną, kury będą się nieść a na niebie będzie świecić słońce.
obserwator
na grzybicę stóp o 2, po pojemnik na mocz o 4 rano lub z receptą z przed 3 tygodni. Ludzie pomyślcie. Krążymy wokół złożonego tematu. Jeśli chcemy wygody w dostępności w nocy to trzeba za to zapłacić. Rozumiem że chcemy mieć pewność dostępności ale ile razy przepisanego na SOR-e akurat nie ma w danej aptece. Frazesy o dostępności paracetamolu – tak jak inne produkty można kupić w dzień i mieć na wszelki wypadek. Jak mnie np. zaboli ząb to jakiś dentysta dyżuruje w nocy? Łatwo jest powiedzieć: zasuwaj za darmo bo mi tak wygodnie.
obserwator
Piszę to jako farmaceuta. Po pierwsze. Są apteki gdzie faktycznie nie ma wystarczającą ilości personelu. Zapraszam takiego wypowiadającego się wyżej społecznika, który tak nie przychylnie się wypowiada aby zasuwał w robocie co najmniej 24h w pełnej bystrości umysłu w kontekście podania odpowiedniego leku. 2 Proszę mi znaleźć osobę która przyjdzie pracować w nocy za darmo (to klasyczna forma niewolnictwa w dzisiejszych czasach). Za marżę którą można uzyskać to nawet cieć nie przyjdzie do pracy a koszty nocka generuje. 3. Z praktyki, może jedna osoba na 2-3 noce trafia z izby przyjęć. 4. Jak nie ma lekarza na SOR-e bo akurat nie było odpowiedniej obsady (bo lekarz pojechał karetką) to pacjent jedzie do Wawy. Dyżury aptek to wymysł PRL-wski to czyste wygodnictwo społeczeństwa i administracji za które nikt nie płaci. 5. Jeśli by przychodzili pacjenci z SORu bym to zrozumiał ale z reguły przychodzą kolesie z miękkimi pałami po sildenafil lub ktoś kto ma problem z snem np. przychodzi po maść
Do dzbanów wyżej
No tak, nigdy nie zdarzyło się przecież, że trzeba było jechać o 1-2 w nocy do nocnej pomocy lekarskiej, szczególnie w weekend bo brzuch boli jakby się baseballem dostało, rodzinny zamknięty a pomoc trzeba dostać. Nigdy też nie było sytuacji, że nagle zaatakowało uczulenie i potrzebna była interwencja w NPL i przedłużenie leczenia poprzez wykupienie recepty - żeby jakoś dotrwać do poniedziałku. Nie było potrzeby wykupić antybiotyku dla dzieciaka żeby przez weekend już poprowadzić leczenie i je skontrolować u rodzinnego.
Jeśli macie takie szczęście to gratuluję, winszuje zdrowia wam i waszym rodzinom. Niestety, życie układa się różnie. A właśnie od nagłych zachorowań jest nocna i świąteczna pomoc lekarska - kiedy zachorowanie zdarzy się w nocy, w weekend czy w święta kiedy do rodzinnego nie można się dostać. Nie każda choroba kwalifikuje człowieka do przejścia na SOR, izbę przyjęć czy na oddział szpitalny. Z niektórymi rzeczami da się walczyć na własną rękę w domu. I właśnie w tym celu
ja
Kiedyś było inaczej-nie było NPL, nasze babcie, mamy radziły sobie same A teraz rodzice z byle katarkiem u dziecka biegną do lekarza bojąc się podać nawet leku na gorączkę.Czynna apteka była tylko jedna To tak jak z zakupami a Lidlu-jak jest otwarty w niedzielę to zawsze się wstąpi żeby coś kupić , tak przy okazji.
Trp
Kierownik apteki kazał się też wpisać pracownikowi czy jak? Serio uważacie, że nie zdarzają się sytuacje, gdzie ludzie jadą na NPL z innych powodów niż to, że nie poszli do rodzinnego w dzień albo idą do apteki nocą bo nie kupili nurofenu? Nie wiem, czy powinniście się chwalić brakiem wyobraźni. Może nocny dyżur w szpitalu też zlikwidujmy od razu to wszyscy sobie odpoczną na czele z aptekami?
Kita
Jeśli jesteś "madką" i nurofenu, czy ibuprofenu nie posiadasz w domu mając trzylatka, to gratuluję. Niech Ci dalej płacze, bo najlepiej dzieci leczy się w środku nocy. Wtedy kolejki do pediatry nie ma, nie prawda?
Tro
Albo ten komentarz powyżej pisał pracownik apteki albo trzynastolatek. Szczerze gratuluję, jeśli nie miałeś nigdy potrzeby zakupu niczego poza prezerwatywą w nocy w aptece więc nie zrobi ci różnicy, że trzeba jechać do Pułtuska albo dalej. Tylko spróbuj mądralo wytłumaczyć to płaczącemu trzylatkowi, z którymś właśnie wracasz nocą z izby przyjęć.
do Trp
W nocy to się śpi, a nie na zakupy lata. Prezerwatywę to sobie na stacji paliw możesz kupić, bo dziadkowie w leki zaopatrzą się w dzień. Potrzebujesz leków? Kup sobie w dzień, a nie po nocach latasz do szpitala, bo ci się w dzień nie chce do rodzinnego iść. A w sytuacji zagrożenia życia, to i tak w szpitalu cię zostawią. Inna sprawa, że zawsze możesz otworzyć swoją aptekę. Nikt ci nie broni.
Trp
No tak, tradycyjnie biedne apteki, ledwo wiążące koniec z końcem i działające prawie charytatywnie będą teraz jęczeć, że trzeba 2x w miesiącu wziąć dyżur. Dramat, dołożą do interesu tyle, że już się nie podniosą, kwiaty zwiędną, kury przestaną się nieść a na niebie będą tylko chmury. Rozczulają mnie szczególnie apteki, które twierdzą, że nie mają obsady - wczoraj otworzyli interes i nie wiedzieli, że są dyżury? Czy po prostu liczyli na to, że pojęczą, pomarudzą a ludzie i tak w środku nocy będą zapieprzac do Warszawy bo leki gdzieś trzeba kupić?