Uroczystości rozpoczęły się w kościele parafialnym w Brańszczyku, gdzie mszę świętą dziękczynną odprawił ks. Andrzej Grzybowski wraz z proboszczem parafii ks. Jerzym Brzezińskim. Starostowie dożynkowi, w tym roku byli to Agnieszka Szczygielska oraz Damian Bralewski z Przyjm, wraz z orkiestrą „Darmanista” oraz przedstawicielami sołectw niosącymi wieńce i kosze dożynkowe, przemaszerowali w uroczystym korowodzie do Skansenu, gdzie odbyło się oficjalne otwarcie dożynek. Tradycyjnie dokonano ceremonii dzielenia się bochnem chleba wypieczonym z tegorocznych zbóż, który przekazali na ręce wójta gminy Brańszczyk Wiesława Przybylskiego starostowie dożynek. W imieniu pszczelarzy miód przekazał starosta bartny Jan Niedźwiedź.
- Kiedy prace w polu dobiegają końca i ziarno zostanie zebrane, nadchodzi czas radosnego celebrowania. To zwyczaj starannie kultywowany od wielu stuleci - mówiła Dorota Socik, dyrektor GCKSiT w Brańszczyku. - Tradycja dożynkowa okazała się niezwykle trwała. Spleciony ze zboża wieniec, zwykle bogato udekorowany, do dzisiaj jest najważniejszym symbolem święta żniw. Obok niego niezbędnymi atrybutami są także chleb i sól czy też miód. Ożywiony dzisiaj Skansen im. Marii Żywirskiej jest dopełnieniem dzisiejszego święta i nawiązuje wprost do ludowych tradycji. To niezwykle ważne, aby wspólnie docenić ciężką i trudną pracę rolników, wszystkich gospodarzy z gminy Brańszczyk. Cieszę się, że w jedności i radości możemy dzisiaj świętować i posmakować dóbr tej ziemi. To przyjemność dla przedstawicieli wszystkich pokoleń.
Licznie zgromadzonych gości powitał wójt gminy Brańszczyk Wiesław Przybylski. Przekazał podziękowania i wdzięczność dla rolników za włożony trud i codzienną ciężką pracę oraz pielęgnowanie narodowej tradycji.
- Serdecznoe witam dzisiaj wszystkich na naszych dożynkach gminno - parafialnych, które są dziękczynieniem za tegoroczne plony. Przypadł mi w udziale zaszczyt podziękowania rolnikom za ich cieżką pracę. W tym roku sytuacja nie była sprzyjająca. Szacunki GUS wykazują, że plony zbóż będą niższe o 4 proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Plony ziemniaków też będą niższe, podobnie wygląda sytuacja w przypadku zbioru buraków cukrowych. Nieco lepiej wypadają podobno zbiory zbóż jarnych oraz rzepaku i rzepiku. Głównym czynnkiem, który kształtował wielkość tegorocznej produkcji, były warunki pogodowe. Chłodne dni w kwietniu i w maju oraz spadki temperatur przy gruncie hamowały wzrost i rozwój roślin. W tym czasie w niektórych rejonach doszło do nadmiernego przesuszenia gleby. Ekstremalne zjawiska pogodowe z czerwca i lipca - burz, gradobicia i nawałnice także odbiły się na stanie upraw. Z kolei zimny i mokry sierpień też nie był sprzyjający. Istotny i negatywny wpływ na produkcję zwierzęcą miał wybuch ptasiej grypy oraz dalsze rozprzestrzenianie się afrykańskiego pomoru świń. Do tego jeszcze dochodzą trudności związane z epidemią Covid-19. Jednak pomimo tych trudności w naszej gminie sianokosy szcześliwie się odbyły, zboża zebrane z pól, a gdy rozmawiałem z niektórymi rolnikami, to mówili, że plony są dość dobre. Oto już rozpoczyna się następny rok dla rolników, trzeba orać, trzeba znowu siać i z nadzieją a jednocześnie niepokojem czekać, co będzie w roku następnym. Pomimo tych trudności, pomimo tego, że co roku coraz mniej ziemi się u nas uprawia i maleje liczba gospodarstw hodujących zwierzęta, są jeszcze u nas ludzie kochający ziemię i pracę na niej, którzy nie lękają się trudności, niepewności pogody. I właśnie im chcemy dziękować. Bo to właśnie ich cierpliwa i heroiczna często postawa, wytrwałość i umiłowanie pracy w rolnictwie gwarantują nam produkcję żywności. Bądźmy więc za to wdzięczni. Takim przykładem rolników, którzy z zamiłowaniem podchodzą do swojej pracy, jednocześnie są życzliwi i uczynni dla innych oraz zaangażowani w życie lokalnej społeczności, są nasi tegoroczni starostowie dożynkowi. Zapewnienie żywności jest bowiem zadaniem strategicznym. Samowystarczalność w zakresie produkcji żywności jest bardzo ważna i istotnie wpływa na poziom życia społecznego. Polska jest ciągle znaczącycm producentem i eksporterem żywności o dobrej jakości i to zarówno w skali europejskiej jak i światowej. I za to należy się rolnikom ogromny szacunek i uznanie społeczne. Tym bardziej, że bycie rolnikiem wymaga pokory. Uzyskany plon jest bowiem nie tylko owocem wysiłku człowieka. Jest też efektem oddziaływania warunków zewnętrznych. Od pokoleń rolnicy wiedzą, że sieją ale wzrost i plon daje Bóg - Stwórca. Dlatego dziękujemy i radujemy się. Jest za co dziękować. Powinna nas przepełnić wdzięczność, nawet za te trudności, bo one są okazją do rozwoju, do przekraczania swoich ograniczeń. Bardzo ważny tutaj jest ten wymiar wspólnotowy, wzajemnego dzielenia i obdarowywania się. Szczególnie dzisiaj, w tych trudnych i niepewnych czasach. To ta wspólnota nasza, ta wzajemna życzliwość i wparcie, mogą być tym, na czym możemy się oprzeć, co może nam dać poczucie bezpieczeństwa - mówił.
Głos zabrał starosta powiatu wyszkowskiego Jerzy Żukowski.
- Już niebawem zakończą się ostatnie prace polowe, nadejdzie długo wyczekiwany odpoczynek. Z uśmiechem i podziwem patrzę na misternie przygotowane wieńce dożynkowe, które uosabniają plony naszej ziemi, a także pokazują wdzięczność wśród mieszkańców wsi, którzy poświęcili swój czas, aby wspólnie je przygotować. O rolnikach pięknie wypowiadał się ojciec święty papież Jan Paweł II: "oddaję hołd spracowanym rękom polskiego rolnika, tym rękom, które z trudnej ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia gotowe tej ziemi strzec i bronić; chylę przez wami czoła i dziękuję za trud włożony w waszą pracę". Życzę, aby dzisiejsze spotkanie zwieńczyło żniwa, przyniosło dobrą zabawę i długo wyczekiwany odpoczynek, na który w pełni zaslużyliście. Niech nigdy nie zabraknie chleba nikomu, zarówno na naszych terenach, jak i w całej ojczyznie - mówił.
- Powinniśmy się cieszyć z takiej pięknej uroczystości, którą dzisiaj mamy. Ja zawsze powtarzam, że prawdziwe patriotyczne i religijne serce bije w małych miejscowościach. Wszędzie mówię, że właśnie Brańszczyk jest taką miejscowością o takich wartościowych tradycjach. Celebrujmy to, kontynuujmy to i bądźmy silni i nie dajmy się tym wszystkim, którzy nas próbują nauczyć, jak mamy żyć, co mamy wyznawać i jakie wartości być dla nas najwżniejsze - mówił prof. Stanisław Białousz, honorowy obywatel gminy Brańszczyk.
Korzystając z okazji, wręczono podziękowania z okazji 30 - lecia działalności pracy KRUS - wójtowi Wiesławowi Przybylskiemu za okazaną pomoc, wieloletnią współpracę w realizacji ustawowych działań Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego oraz za pracę poświęconą dobrostanowi polskich rolników i środowiska wiejskiego. Odczytano także listy gratulacyjne i dziękczynne od europosła Jarosława Kalinowskiego, senator RP Marii Koc oraz posłanki Teresy Wargockiej a także dyrektora Oddziału Regionalnego KRUS Joanny Bali.
Jednym z nieodłącznych i zarazem najważniejszych elementów tradycji dożynkowych jest wieniec żniwny. Zarówno on, jak i pieczywo obrzędowe, stanowią symbol całej uroczystości. Przygotowywanie sporych rozmiarów wieńca rozpoczyna się na kilka miesięcy przed planowaną uroczystością. W jego wykonanie zaangażowane są zazwyczaj członkinie kół gospodyń wiejskich lub innego rodzaju stowarzyszenia osób aktywnie działających na rzecz wsi. Podczas tegorocznych dożynek w Brańszczyku zaprezentowano cztery wieńce z trzech parafii gminy Brańszczyk: z parfii św. Barbary w Porębie, parafii w Brańszczyku, parafii Białebłoto oraz wieniec Rolników-Piłsudczyków.
Podczas dożynek odbyła się pierwsza edycja konkursu na najlepszą potrawę z kaszy gryczanej. W konkursie udział wzięło siedem Kół Gospodyń Wiejskich z gminy Brańszczyk: KGW z Brańszczyka, KGW "Nadbużanki" z Nowych Bud, KGW "Porębianki" z Poręby, KGW "Kolorowe Babeczki" z Udrzynka, KGW "Sami swoi" z Dudowizny, KGW "Turzyńska Seniorada", KGW "Turzyniacy" z Turzyna. W pierwszej edycji konkursu miejsce pierwsze zajęło KGW "Nadbużanki" z potrawą "Koperta z niespodzianką" - kasza gryczana z kurczakiem w sosie czosnkowym. Zwycięzcom wręczono statuetkę "Kurpiankę". Miejsce drugie zajęło KGW "Kolorowe Babeczki" z Udrzynka za pierogi z kaszą gryczaną. Miejsce trzecie przypadło KGW "Turzyniacy" z Turzyna za ciasto z kaszy gryczanej z gorzką czekoladą. Laureatom konkursu wręczono książki "Tradycyjna Kuchnia Polska" oraz pamiątkowe dyplomy.
Sygnaliści Koła Łowieckiego "Dzik" w Warszawie i Koła Łowieckiego "Dzik" w Wyszkowie zaprezentowali "Apel na łowy" oraz pokaz wabienia jeleni tzw. "rykowisko" wykonany na tubie weisskirchen. Na sobotnie popołudnie w Brańszczyku przygotowano sporo niespodzianek. Z koncertem wystąpiła Młodzieżowa Orkiestra "Darmanista" z Brańszczyka pod batutą kapelmistrza Dariusza Pieńkosa. Muzycy zaprezentowali utwory biesiadne. Wspaniały pokaz talentów wokalnych i muzycznych zaprezentowali uczniowie SP w Porębie: Nikola Brejnak (skrzypce) oraz Kinga Wiśniewska (gitara) pod kierunkiem Michała Sitka oraz uczniowie SP w Białymbłocie. Koncert akordeonowy zaprezentował Tadeusz Kopaniarz, który wykonał utwory biesiadne i rozrywkowe. Wystąpił również zespół ludowy „Jarzębina” z Broku. Przygotowano występy Kół Gospodyń Wiejskich z gminy Brańszczyk: KGW „Porębianki”, KGW "Klub Seniora" w Brańszczyku, pod kierunkiem kapelmistrza Dariusza Pieńkosa oraz KGW „Turzyniacy”, które wykonały utwory biesiadne. Popisowy występ dał również wyszkowski Zespół Pieśni i Tańca "Oberek" pod kierownictwem Danuty Deptuły. Artyści zaprezentowali wiązankę piosenek i tańców kurpiowskich Puszczy Białej. Niewątpliwą atrakcją dożynek był występ zespołu Moonrivers, który wykonał muzykę rozrywkową oraz zespołu disco-polo "Rompey", znanego z utworu "Być jak Zenek" oraz "Passerati". Zwieńczeniem dożynek była zabawa taneczna poprowadzona przez DJ Sado.
Na brańszczykowskie święto plonów przygotowano również stanowiska edukacyjno-wystawiennicze "Codzienność polskiej wsi na Kurpiach", zajęcie garncarskie dla najmłodszych. Zasmakować można było przysmaków wykonanych przez panie z Kół Gospodyń Wiejskich z gminy Brańszczyk oraz krupniku z kuchni polowej przygotowanego przez OSP w Białymbłocie. Chętni mogli wziąć udział w szkółce łuczniczej oraz wybić pamiątkową monetę w Kuźni. Zaprezentowano również wystawę Kurpie Poland przygotowaną przez Muzeum Kurpiowskie z Ostrołęki oraz kolekcję rzeźb lokalnego artysty Stanisława Kądzieli. Aktor teatralny Wojciech Kobiałko zabrał najmłodszych w krainę bajek. Dzieci z wielkim zaciekawieniem wysłuchały wielu zabawnych opowieści.