"My, niżej podpisani, sprzeciwiamy się sprzedaży naszej wspólnej gminnej własności, jaką są dwie działki terenu tzw. parku kolejowego o powierzchni 4983 i 5305 m kw., znajdujące się przy ul. Okrzei w Wyszkowie. Wspomniany teren jest naturalnym zapleczem wyszkowskiego dworca kolejowego oraz zielonym terenem rekreacyjnym dla mieszkańców rozległego pobliskiego osiedla bloków. W wypadku jego sprzedaży te funkcje zostaną utracone, a w ich miejsce powstanie przestrzeń usługowa, której jest pod dostatkiem w pozostałych, także pobliskich, rejonach miasta. W związku z powyższym, zwracamy się do burmistrza Wyszkowa o odstąpienie od zamiaru sprzedaży wspomnianego terenu, a w razie jego niezastosowania się do naszej prośby, do wyszkowskiej Rady Miejskiej o niewyrażenie zgody na tę sprzedaż" - czytamy w petycji.
PETYCJA --> Sprzeciw w sprawie sprzedaży terenu tzw. parku kolejowego przy ul. Okrzei
O gminnych planach sprzedaży części terenu przy PKP szeroko napisaliśmy w artykule pt. "Park kolejowy pójdzie "pod młotek"?". Przypomnijmy, na najbliższą sesję burmistrz przygotował projekt uchwały w sprawie wyrażenia przez Radę Miejską zgody na sprzedaż dwóch działek o łącznej powierzchni ponad 10 tys. m kw. przy ul. Okrzei. Artykuł jest szeroko komentowany na naszym fabpage'u przez wyszkowian, którym nie podobają się gminne zamierzenia. Na Facebooku utworzono wydarzenie "Jesteśmy przeciw sprzedaży parku kolejowego", a teraz dodatkowo także petycję "Sprzeciw w sprawie sprzedaży terenu tzw. parku kolejowego przy ul. Okrzei", w której każdy mieszkaniec może wyrazić swoją opinię.
Po naszej publikacji otrzymaliśmy "komunikat prasowy" naczelnik wydziału promocji Urzędu Miejskiego Edyty Wittich, w którym ponownie - w ślad za burmistrzem Wyszkowa - uzyskujemy zapewnienie "że w zamiarach Urzędu jest wyłącznie sprzedaż części tego terenu - to jest jednej z dwóch położonych tam działek (wskazanych w projekcie uchwały przygotowanej na sesję). (...) Mieszkańcy nadal będą mogli cieszyć się parkiem kolejowym, a dzięki sprzedaży fragmentu terenu przy PKP, atrakcyjność i funkcjonalność parku zostanie zwiększona poprzez inwestycje gminne".
Rodzą się zatem pytania. Po co Urząd Miejski wydawał pieniądze na wycenę całości gruntu, gdy zamierzał sprzedać tylko jego część? Która konkretnie część ma zostać sprzedana? Czy burmistrz z góry zakłada, że nie wykona uchwały Rady Miejskiej, gdyby ta wyraziła zgodę na sprzedaż obydwu działek zgodnie z zapisem w uchwale? I pytanie najważniejsze - wciąż aktualne od 2013 roku, gdy gmina nabyła teren dworca i przyległy park od PKP - jaki jest plan gminy na rewitalizację i zagospodarowanie tego terenu? Czas pokazać konkrety zamiast składać kolejne ustne deklaracje, że w planach jest "działanie aktywizujące gospodarczo ten teren". Liczymy na to, że odpowiedzi na te pytania poznają radni przed głosowaniem nad uchwałą w sprawie sprzedaży działek przy ul. Okrzei.