28 października o godzinie 19.00 na placu Miejskim ponownie spotkali się mieszkańcy Wyszkowa, aby wyrazić brak aprobaty wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego.
- Chcemy zwrócić uwagę na nasze prawa w sposób spokojny i kulturalny. Nie walczymy z Kościołem, ani z ludźmi o odmiennym zdaniu. Nie chcemy dewastować miasta i o to nawołujemy. Nie chcemy prowokować do agresji, lecz pokojowo pokazać nas sprzeciw wobec łamania naszych fundamentalnych praw - podkreślili inicjatorzy.
Tym razem trasa „spaceru” ominęła miejsca kultu religijnego, pod którymi wierni zorganizowali modlitwy. Marsz przeszedł między innymi ulicami Sowińskiego, Pułtuską, 1 Maja, Dworcową, Świętojańska, Chopina. Na trasie, mimo strachu o możliwe wystąpienie zamieszek, uczestnicy spotkali się z pozytywnym odbiorem wśród mieszkańców, którzy wyglądali z okien i wychodzili na balkony, by wyrazić swoje poparcie dla protestujących. Tak jak podczas niedzielnego protestu krzyczeli oni hasła i nieśli transparenty „Jeb.. PiS”, „Wypier…..!”, „Bosak zamknij mordę”, „Demokracja jest kobietą”, „Jesteśmy wnuczkami czarownic, których nie zdołaliście spalić”, „Prawdziwi mężczyżni są z kobietami, nie z kotami” i wiele innych haseł wolnościowych i politycznych. Uczestnicy zatrzymali się także przed blokiem przewodniczego PiS w powiecie wyszkowskim, gdzie zapalili symboliczny znicz.
Marsz przebiegł spokojnie i bezpiecznie pod eskortą wyszkowskiej Policji, której dziękowali uczestnicy i organizatorzy.
- Wiem, że może to dla Państwa dziwnie zabrzmieć, mając na uwadze wygląd warszawskich protestów i reakcji policji. Wyszkowska Policja nie trzyma żadnej strony, ale pomogła nam wyznaczyć i zorganizować trasę tego marszu. Dlatego prosimy o niewykrzykiwanie nieprzychylnych komentarzy i odnoszenie się do policjantów z szacunkiem - zaznaczyli inicjatorzy.