Nie najlepiej będą wspomniać ostatnią kolejkę piłkarze Wymakracza Długosidoło. Do Rzekunia jechali po zwycięstwo i przeskoczenie w tabeli Rzekunianki. Plan zaczęli realizować już w 4. minucie, kiedy do bramki rywali trafił Emil Mostowski. Chwilę później ekipa z Długosiodla powinna prowadzić już 2:0, jednak arbiter nie uznał gola. Do przerwy podopieczni Rafała Gordziejczyka utrzymali skromne prowadzenie.
W drugiej połowie ich humory już nie były tak dobre. Gospodarze wyrówanali po rzucie karnym. A chwilę później objęli prowadzenie w meczu. Piłkarze z Długosiodła rzucili się do odrabiania strat. Jednak czerwona kartka dla Emila Mostowskiego podcięła im skrzydła. Grający w osłabieniu zawodnicy Wymakracza stracili jeszcze jedną bramkę w ostatniej minucie spotkania. Tym samym piłkarze z Długosiodła stracili szasnę na przeskoczenie swoich rywali w tabeli i pozostali na czwartym miejscu. O kolejne ligowe punkty rywalizować bedą w niedzielę, 4 października, z Koroną Karolinowo. Pierwszy gwizdek zabrzmi o godz. 15.00.
Rzekunianka Rzekuń - Wymakracz Długosiodło 3:1
Wymakracz: P. Rosiński - P. Drózd (Ł. Kwiatkowski), K. Michalak, D. Brejnak, D. Gołębiewski - M. Laska, M. Pasek (R. Gołębiewski), M. Kwiatkowski - E. Mostowski (C), A. Duda (D. Rutkowski), B. Kolankiewicz (K. Iwański)
W podobnych nastrojach co piłkarze z Długosiodla byli gracz WKS-u Rząśnik. Mecz z Wkrą Pomiechówek nie ułożył się po ich myśli. Gospodarze trafili do bramki WKS-u już w pierwszym kwadransie gry. Rząśniczanie próbowali doprowadzić do remisu. Jednak ta sztuka nie udała im się w pierwszej połowie. Po przerwie ponownie dała o sobie znać przewaga gospodarzy, którzy w dziesięć minut strzelili dwie bramki i prowadzili już 3:0. Po trzeciej straconej bramce do pracy wzięli się gracze WKS-u. Najpierw sygnał do odrabiania strat dał Łukasz Piątek, potem do siatki rywali trafił Michał Piotrowski. Jednak była już wtedy 88. minuta. Gospodarze zaskoczyli bramkarza zespołu z Rząśnika jeszcze w doliczonym czasie gry. Szkoda, że WKS zabrał się do pogoni tak późno. Ale może w kolejnym ligowym meczu pójdzie mu nieco lepiej. A rywal WKS-u będzie nie byle jaki. Rząśniczanie podejmą pierwsze w tabeli KTS Weszło Warszawa.
Wkra Pomiechówek - WKS Rząśnik 4:2 (1:0)
Gole dla WKS: Piątek 78', Piotrowski 88'