- Piszę do Państwa, choć się wstydzę prosić o pomoc - zwrócił się do naszej redakcji pan Sławomir. - Jestem samotnym ojcem, wychowującym troje dzieci: 13, 10, 5 lat. Jedno dziecko jest niepełnosprawne. Potrzebne są nam przybory szkolne, odzież dla dzieci, artykuły spożywcze i chemiczne. Każda pomoc jest na wagę zlota. Ośrodek Pomocy Społecznej w Wyszkowie pomaga ile może, zawsze spotykam się z wielką życzliwością i oddaniem. Pani dyrektor Agnieszka Mróz to człowiek o wielkim sercu, zawsze pomocna, życzliwa. Ale mimo to bardzo proszę o pomoc dla dzieci wszystkich ludzi o dobrym sercu. Nie chodzi mi o pomoc finansową.
Dzieciom potrzebna była nowa odzież i obuwie i wiele jej już otrzymały po naszym apelu (najstarszy syn ma 13 lat, jest szczupły, nosi rozmiar buta 39. 10-letnia córka ma rozmiar stopy 35; najmłodsza dziewczynka ma 5 lat, rozmiar obuwia 26). Dla najmłodszej córki potrzebny był inhalator tłokowy do codzienej inhalacji, dziewczynka przyjmuje wziewnie leki sterydowe z powodu astmy oskrzelowej - rodzina także otrzymała już nowy inhalator. Ofiarni wyszkowianie przekazali również przybory szkolne i przedszkolne na wyprawkę dla dzieci.
- Za wszystko jestem bardzo wdzięczny dla moich dzieci, tylko dla nich... - mówi pan Sławek.
Rodzina nadal chętnie przyjmie artykuły spożywcze z dłuższą datą ważności i środki chemiczne (środki do prania i inne). Są też inne potrzeby, jak np. wyposażenie mieszkania. Mamy jednak prośbę od osób, które zajęły się koordynacją pomocy dla p. Sławomira (więcej TUTAJ):
- Wiele osób natknęło się na artykuł z Tuby Wyszkowa o pomocy potrzebnej dla ojca samotnie wychowującego trójkę dzieci. Odzew jest duży, ale niestety niewiele osób znajduje na tyle czasu i chęci, żeby rzeczy podwieźć do mieszkania Pana Sławomira. W konsekwencji Pan Sławomir "pielgrzymuje" z dwójką małych dzieci pod wskazane adresy, zbierając ciężkie paczki z jedzeniem czy ubraniami i taszcząc je do domu, w międzyczasie odbierając dziesiątki telefonów. Serdeczna prośba, by Panu tego oszczędzić i przywozić rzeczy bezpośrednio do jego mieszkania: ul. Serocka 3B/17. Dodatkowa prośba: przywoźcie konkretne rzeczy, żywność z długim terminem, chemię, wartościowe, nie zniszczone ubrania. Pan Sławomir prosi o stół i cztery krzesła. Obecnie mają maleńki stolik a dzieci jedzą przy biurku. Swoją drogą - biurko się rozpada, podobnie krzesło. Może ktoś ma biurko i krzesło, ktore może oddać? Najlepiej jakby biureczko było nieduże, takie max 90-100 cm szerokosci. Dzieciaki mają czysty, schludny pokoik. Widać, że mieszkanie jest zadbane, w miarę istniejących możliwości. Przydałoby się, jakby ktoś był w stanie ogarnąć położenie paneli na podłogę w pokojach, oczywiście po wcześniejszym dogadaniu z Panem Sławomirem - apeluje Alicja Staszkiewicz.
Bezpośredni kontakt do p. Sławomira dla osób, które chciałaby pomóc jego rodzinie: tel. 576-225-964, adres: Wyszków, ul. Serocka 3B/17.