Spotkanie z liderem partii w okręgu siedlecko-ostrołęckim Pawłem Wyrzykowskim zorganizowano w czwartkowy wieczór, 20 sierpnia.
- Spotkaliśmy się tutaj, żeby lepiej poznać siebie nawzajem. Te spotkania są otwarte dla wszystkich, nie trzeba być zapisanym do partii. Nie jesteśmy jedynie grupą polityczną, ale grupą znajomych. Mam nadzieję, że będziemy funkcjonować w ten sposób i pomagać sobie wzajemnie na różnych płaszczyznach - podkreślił lider Paweł Wyrzykowski. - Nie mamy urzędów, dobieramy się na zasadzie wspólnych poglądów i musimy się jakoś poznać. Jest to wykraczające poza politykę środowisko ludzi, którzy oprócz polityki rozmawiają także o sprawach bierzących - mówił.
Wyraźnie podkreślił także system wartości prezentowany przez Konfederację - wolność, własność, sprawiedliwość, prawo do życia, Bóg, honor, ojczyzna, naród.
- Skupiamy się politycznie na narodzie. Naród to Ci, co byli, pracowali na to, co mamy dzisiaj, Ci, co są obecnie oraz Ci, co będą. Nie możemy się zadłużać, bo czemu są winne te dzieci, które często się nawet jeszcze nie narodziły, żeby musiały spłacać nasze długi albo emigrować za chlebem? (...) Chcemy spawić, żeby Polak nie musiał wyjeżdzać na Zachód, by stać się kimś, by nasze dzieci nie musiały zagranicą chwytać się najcięższych prac fizycznych, żeby coś osiągnąć. Musimy stworzyć taki system, aby opłacało się tu zostać. Drugiej ojczyzny nie będzie i to między innymi to zmotywowało mnie, żeby zacząć działać w polityce - podkreśłił.
Paweł Wyrzykowski przez około 10 lat działania w polityce wypracował już schemat regularnych, cotygodniowych spotkań z sympatykami Konfederacji w swoim okręgu. Spotkania te mają swobodny, niezobowiązujący charakter i są otwarte dla wszystkich zaintersowanych, nie tylko dla czynnych działaczy, ale także dla osób, które z różnych pobudek nie chcą podpisać oficjalnego członkostwa w partii.
- Te spotkania organizujemy w ramach wolontariatu, z własnych środków. Na bazie tych oddolnych sieci kontaktów udało się stworzyć taką strukturę w okręgu siedlecko-ostrołęckim, że jesteśmy w stanie rejestrować listy wyborcze do Sejmu, listy do większości rad powiatów, rad miast. Chcemy mieć jakiś pozytywny wpływ na to, co nas otacza. Uważam, że możemy już teraz mieć znaczący wpływ w kwestiach lokalnych - zapewniał Paweł Wyrzykowski.
Podczas czwartkowego spotkania przekonywał lokalnych, wyszkowskich sympatyków, aby zaczęli czynnie działać z ramienia partii. W planach jest także organizacja cyklicznych spotkań na terenie Wyszkowa.
- Na naszym terenie powstało w ostatnim czasie wiele Klubów Konfederacji. Trzeba zachęcać, aby powstawało ich jeszcze więcej. To jest bardzo cenny zasobnik ludzi, którzy chcą nam pomóc. Każda pomoc jest na wagę złota. Ta walka, którą prowadzimy, jest walką nierówną. Mamy przeciwko sobie media publiczne, które dostały przykaz, że na prawo od partii rządzącej może być tylko ściana. Media komercyjne, też niechętnie nas pokazują, bo nie jesteśmy częścią totalnej opozycji.
Podkreślił także, że w ramach działań lokalnych należy porozumieć się z innymi działaczami, bez względu na przynależność do danej partii, aby poprawić jakość życia na danym terenie.
- Ludzie, którzy mają podobne postulaty lokalne powinny się skonsultować ze sobą i próbować osiągnąć swój cel w taki sposób, aby reszta społeczeństwa też mogła z tego skorzystać. Dlaczego mieliby to robić jako Konfederacja, a nie zwykli mieszkańcy? W ten sposób możemy się pokazać, że jesteśmy takimi sami ludźmi jak oni, a nie takimi jakimi przedstawiają nas nasi przeciwnicy. Dzięki tym spotkaniom, oprócz poznania siebie nawzajem, dajemy też innym możliwość poznania nas - kontynuował. - Trzeba rozmawiać, ale trzeba zostać sobą. Twardo stać przy swoim, asno określić, kto jest z jakiej partii, koalicji - mówił. - Najważniejszym przesłaniem z dzisiejszego spotkania jest to, aby zawsze pozostać sobą, nawet jak nas krytykują i deklarują, że nie będą więcej na nas głosować. Co by się nie działo, trzeba pozostać sobą, niezależnie od lokalnych sojuszy. Trzeba mieć swoją grupę, wzajemnie się wspierać i nie dać się podzielić. Po to jesteśmy w polityce, żebyśmy to my zmieniali innych, a nie zmieniali się dla innych. Tym się różnimy od pozostałych - zaznaczył.
A to nie słyszałeś o współpracy, przy której każdy pozostaje sobą i nie dostosowuje swoich poglądów do obcych, aby się tylko przypodobać? Tyle lat demokracji i nadal nici. Mieszkańcy Wyszkowa to nie tylko ludzie z PiSu czy antyPiSu, są jeszcze zwykli mieszkańcy i proszę o nich nie zapominać.
A z Konfederacji były też kobiety z "jedynek" - było na nie głosować, a nie teraz narzekać.
Wyszkowianin
Przybyły do nas lider Paweł Wyrzykowski stwierdził: „...że w ramach działań lokalnych należy porozumieć się z innymi działaczami, bez względu na przynależność do danej partii, aby poprawić jakość życia na danym terenie. ...” a potem dodał „Co by się nie działo, trzeba pozostać sobą, niezależnie od lokalnych sojuszy. (…) Po to jesteśmy w polityce, żebyśmy to my zmieniali innych, a nie zmieniali się dla innych.” Czyli należy wchodzić w koalicję z lokalnymi partiami, po to by zrobić z nich Konfederatów. Wolne żarty. Ogon chce merdać psem. Pan lider nie ma pojęcia o lokalnym rynku politycznym, bo pewnie został przez lokalnych działaczy wprowadzony w błąd. Niby kto ma przekabacić ludzi Nowosa czy pisowców? Ten śmieszny starszy pan z piwem, który w koszulce UPR i z flagą witał niedawno Korwina?
Agnieszka
Konfederacja jest jedyną partią w sejmie która nie ma ani jednej posłanki. Owszem kobiety startowały ale tylko po to by zdobyć głosy dla mężczyzn którzy byli na „jedynce”. Bo kobiety w Konfederacji są tylko do czarnej roboty: dzieci, kościół i kuchnia oraz odległe miejsce na liście.
Do Miejscowego
A co oni mają się określać. Ci w terenie są od rozwieszania plakatów, zbierania podpisów i sprawiania wrażenia, że partia działa. Wyszkowska Konfederacja to kilku (3-5) tych samych facetów w wieku średnim i starszym i tak już pozostanie. I oczywiście kupa dzieciaków się nieraz kręci, część dla żartu, część na serio. Ale większość i tak z tego wyrasta. Będą się spotykać i robić dobre wrażenie, by wylansować tych kilku. Pewnie po to, by przed wyborami samorządowymi jako „lokalni politycy” podczepili się pod Nasz Wybór czy coś w tym stylu.
Miejscowy
Niech tzw. narodowcy czytaj faszyści Blood and Honor w końcu jasno się określą. Jak można świętować Powstanie Warszawskie i hajlować głosząc hasła Hitlera. I jeszcze opluwać żyjących powstańców bo ośmielili się zwrócić uwagę niedouczonym historycznie fanatykom o spranych mózgach. Chyba nie po to weterani tyle poświęcili na walkę z okupantem. Dużo mówią o samodzielności kraju a chcą wyjścia z Unii, gwaranta europejskich wartości. A przy okazji wchodzą w dupę putinowskiej Rosji. A to największy wróg Polski. Pomyślcie chociaż trochę zaczniecie bredzić bzdury. To zamieniliście flejersy ,łyse glowy i glany na garnitury nie oznacza się że zmieniliście.
Do Agnieszki
Były również kobiety, wszak Konfederacja miała aż dwie kandydatki do Sejmu z Wyszkowa, więc kobiet się nie boimy - przecież nie zabraniamy nikomu przyjść na takie spotkanie. Zdjęcia nigdy nie uchwycą wszystkiego i wszystkich, dlatego zapraszamy na kolejne spotkanie.
Agnieszka
Czy konfederacja boi się kobiet, bo widzę samych facetów i panie z redakcji?
WYBORCA 2
Pytanie o delegalizację „faszystów” jest idiotyczne. Chociażby z tego powodu, że faszyzm to prymat państwa nad obywatelami, a Konfederacja postuluje coś skrajnie odwrotnego. Jeśli ta partia czy poszczególni jej członkowie naruszają prawo proszę zgłaszać to do prokuratury. Postulat by zdelegalizować jakąś organizację tylko dlatego, że się nie podoba jakiejś innej grupie ludzi, jest co do zasady antydemokratyczny, totalitarny i można to podciągnąć pod faszyzm. Nie jestem zwolennikiem Konfederacji, choć w niektórych sprawach mówią sensownie, w niektórych bredzą. Zamiast delegalizować proszę postulować, by liderzy innych partii przyjechali do Wyszkowa na piwo. Chętnie przyjdę.
Wyborca
Mam takie pytanie dlaczego jeszcze nikt nie zdelegalizował tych wszystkich otwartych faszystów .
Wyborca
Mam takie pytanie dlaczego jeszcze nikt nie zdelegalizował tych wszystkich otwartych faszystów .