W środę 12 sierpnia wyszkowski Sanepid otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, który był przeprowadzony u jednej z pracownic "Stokrotki". Osoba ta od tygodnia przebywała w kwarantannie z uwagi na kontakt z osobą zakażoną - członkiem najbliższej rodziny. Pracownik supermarketu także miał objawy chorobowe. Wyniki testu okazały się pozytywne. Trudno jest ustalić źródło zarażenia, tzn. kto kogo zaraził - przyznaje Sanepid.
Dyrekcja wyszkowskiego Sanepidu powiadomiła o tym fakcie kierownictwo sklepu. Cały personel supermarketu został objęty kwaratanną i czeka na pobranie wymazów do badania. NIkt nie zgłaszał objawów chorobowych.
- Jest to 28 osób z personelu sklepu. Wszystkie zostaną przebadane. Sklep przestrzega reżimów sanitarnych, pracownicy pracują w maseczkach, mają dostęp do środków dezynfekcyjnych, zrezygnowano ze wspólnych posiłków, zebrań, a załoga pracuje na zmiany, ale mimo to podjęliśmy decyzję o kwaranatannie wobec wszystkich pracowników. Ryzyko jakieś jest chociażby z tego powodu, że wszyscy korzystają ze wspólnej łazienki, części socjalnej - mówi Beata Kiliańczyk-Szawłowska, dyrektor Sanepidu.
Supermarket został zamknięty do odwołania. Wszyscy czekają na wyniki testów. Na ten moment Sanepid nie widzi potrzeby docierania do klientów sklepu. Prosi natomiast, aby dotrzeć do mieszkańców powiatu wyszkowskiego z apelem o noszenie maseczek.
- Uprzejmie prosimy, wręcz nalegamy, aby nosić maseczki zwłaszcza w przestrzeniach wspólnych, zamkniętych. Są i będą prowadzone przez pracowników Stacji oraz Policję wyrywkowe kontrole pod kątem przestrzegania tego obowiązku - zapowiada Beata Kiliańczyk-Szawłowska.