O sprawie szeroko pisaliśmy w relacji ze spotkania dyrekcji, nauczycieli i rodziców w SP w Białymbłocie. Po naszej publikacji, otrzymaliśmy od wójta Wiesława Przybylskiego odpowiedź na pytania o szczegóły planowanych zmian, którą w całości przytaczamy:
Wójt odpowiada
"W związku z ekonomicznymi skutkami finansowymi pandemii oraz trudną sytuacją związaną z finansowaniem oświaty przed którą stają samorządy, zmuszeni jesteśmy jako gmina prowadząca siedem szkół oraz dwa przedszkola do podjęcia kroków, mających na celu zminimalizowanie wydatków, jednakże w sposób zgodny z obowiązującym prawem w tym zakresie, a także mając na uwadze dobro pracowników oraz uczniów.
Zaproponowaliśmy dyrektorom zmniejszenie liczby godzin pracy biblioteki oraz świetlicy w szkołach do koniecznego minimum zapewniając tym samym opiekę dzieciom i młodzieży przebywających na terenie placówek oświatowych. Zaproponowaliśmy także zmniejszenie liczby kół zainteresowań, tak by organizowano wyłącznie te, które cieszą się dużym zainteresowaniem uczniów. W oddziałach o niskiej liczbie uczniów, wybrane zajęcia edukacyjne organizowane będą w klasach łączonych ale tylko w ograniczonym zakresie co zgodne jest z obowiązującymi przepisami prawa i dotychczas funkcjonowało w trzech najmniejszych pod względem liczebności uczniów szkołach z terenu gminy.
Zasugerowaliśmy nie nawiązywać nowych umów z pracownikami obsługi zawartych na czas określony do końca roku szkolnego, którzy zatrudnieni byli na 0,5 etatu, a w przypadku konieczności wykonania prac związanych z utrzymaniem porządku wokół budynku szkoły lub prac konserwatorskich usługę taką wykona pracownik oddelegowany z innej jednostki. W szkołach, gdzie liczba etatów obsługi tj. sprzątaczek była zbyt duża w stosunku do potrzeb szkoły, zaproponowaliśmy ograniczenie zatrudnienia. Jednak ostateczną decyzję podejmuje dyrektora szkoły o zmniejszeniu zatrudnienia lub zmniejszeniu wymiar etatu obecnych pracowników.
Ograniczyliśmy w jednym przypadku liczbę godzin pracy nauczyciela współorganizującego kształcenie, zatrudnionego do pracy z uczniem zagrożonym niedostosowaniem społecznym. W tym przypadku zatrudnienie nauczyciela jest optymalne, a nie jest obowiązkiem. W przypadkach w których, zobligowani jesteśmy do zatrudnienia specjalisty zatrudnienie pozostaje bez zmian.
Nie rozwiązujemy umowy z psychologiem bowiem nigdy nie była ona zawarta. Jedna ze szkół uwzględniła w arkuszu organizacyjnym etat psychologa bez uzgodnienia z organem prowadzącym. W trosce o dobro dzieci i młodzieży, Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych z własnych środków zatrudnia psychologa, który jest do dyspozycji uczniów w szkołach odpowiednio przez 2-3 godz. tygodniowo. Wymiar czasu pracy psychologa zależny jest od liczby dzieci i młodzieży w danej placówce.
Nie planujemy zwolnień nauczycieli.
Kwota subwencji oświatowej otrzymanej w 2019 roku wyniosła 7.393.558,00 zł, łączne wydatki związane z oświatą w 2019 roku wyniosły 12.748.362,44 zł w związku z czym pozostała kwota w wysokości 5.354.804,44 została pokryta z dochodów własnych gminy. Na rok 2020 powinniśmy otrzymać subwencję oświatową w wysokości 7.262.232,00 zł. Plan finansowy na pokrycie wydatków związanych z oświatą przedstawia się następująco:
- koszty związane z funkcjonowaniem 7 szkół zlokalizowanych na terenie Gminy Brańszczyk - 14.340.251,77 zł,
- dowóz uczniów - 365.00,00 zł,
- dotacje na Społeczne Przedszkole ROiSA Rozwój i Samodzielność w Nowej Wsi - 105.000,00 zł,
- zwrot za dzieci z terenu Gminy Brańszczyk, które uczęszczają do przedszkoli zlokalizowanych na terenie innych gminach - 90.000,00 zł
Analizując te dane, można zaobserwować, że stoimy przed trudnymi decyzjami i zmuszeni jesteśmy do poszukiwania optymalnych rozwiązań mających na celu poprawę obecnej sytuacji związanej z wydatkami na utrzymanie aktualnego stanu szkolnictwa w gminie. Na obecnym etapie arkusze organizacyjne szkół na rok szkolny 2020/2021 przygotowane przez dyrektorów zostały zatwierdzone pod warunkiem uwzględnienia uwag organu prowadzącego nadzór pedagogiczny oraz organu prowadzącego szkoły. Proponowane przez organ prowadzący zmiany należy uwzględnić przy sporządzaniu aneksów do arkuszy organizacyjnych we wrześniu 2020 r. Zmiany te będą tematem rozmów podczas posiedzenia Komisji ds. Oświaty, Kultury i Promocji".
Trzeba było postawić na dialog
Sprawa była też przedmiotem dyskusji na ostatniej sesji Rady Gminy 8 czerwca.
- Czy dyrektorzy brali udział w analizie arkuszy organizacyjnych szkół? - pytał radny Paweł Szydlik.
- Nie brali, ale podczas spotkania mogli się do tego odnieść. Nikt nie dzwonił - odpowiadał wójt Wiesław Przybylski. - Dyrektor szkoły jest urzędnikiem i powinien współpracować, a nie od razu wzywać prasę. Można było się spotkać, porozmawiać, wyjaśnić. Byłem chory i nie mogłem być na spotkaniu (w SP w Białymbłocie - red.), ale można się w innym terminie z wójtem spotkać.
- Trzeba było postawić na dialog z dyrektorami a nie zalecenia „albo coś zostanie przyjęte albo nie” - odparł radny Szydlik.
- Nie można od razu tak zaczynać dialogu, że się kogoś napuszcza, czy stawia pod ścianą i napuszcza prasę - bronił się wójt.
Dla przypomnienia, wójt miał uczestniczyć w spotakniu z rodzicami i nauczycielami z Białegobłota, ale tego dnia poszedł na zwolnienie lekarskie.
- Czy nie warto się było zastanowić i postawić to wszystko na nogach a nie na głowie i nie zacząć od spotkania komisji oświaty, żebyśmy mieli jako radni jakąś informację? A nie pan wójt z panią zastępcą wzywa dyrektorkę jakby na dywan - mówił radny Andrzej Skłucki.
- Nie uciekam przed mieszkańcami, rozmawiam, poświęcam czas. Chciałem bezpośrdnio uczestniczyć w tym spotkaniu, wytłumaczyć. Na rozmowy jest jeszcze czas, teraz sprawę przekazuję państwu. Niech radni zadecydują. Ja jestem gotów się z tego wycofać, tylko ostrzegam - pieniędzy może nam zabraknąć - mówił Wiesław Przybylski.
Dosyć wysokie pensje...
Oszacował, że zaproponowane przez niego zmiany przyniosą rocznie 514 tys. zł oszczędności.
- Nie tylko w oświacie ale i w domu kultury, samym urzędzie czy bibliotece będziemy robić oszczędności - tłumaczył radnym. - Nie jest koniecznie zwalnianie nauczycieli. To jest na jeden rok, to nie jest reforma oświaty tylko chwilowe oszczędności. Wójtowie wszyscy to robią, nie mają wyjścia. Kurator powiedział, że mam prawo robić takie oszczędności. Łączenie lekcji - to jest na jedną lekcję, to nie jest dużo. Mniejsze szkoły już z tego dawniej korzystają. Jeśli nie wprowadzimy oszczędności, nie będzie inwestycji. Jesteśmy wspólnotą i trzeba ten trudny rok przetrwać. Nic by się nie stało nauczycielom, gdyby mieli troszkę mniejsze wynagrodzenia, bez nadgodzin, aby razem przetrwać ten rok. Niewiele zarobki będą niższe, bo nauczyciele mają dosyć wysokie pensje u nas.
- Najsmutniejsze jest to, że ta cała dyskusja i spotkanie z dyrektorami powinno się odbyć przed wysłaniem arkuszy organizacyjnych do kuratorium - podsumował radny Skłucki.
- Na początku maja analiza dochodów wykazała, że będą mniejsze. Wcześniej nie było takiej pilnej potrzeby. Teraz jest czas na rozmowy - uważa wójt.
Przyznał też, że proponując łączenie lekcji różnych przedmiotów dla kilku klas jednocześnie, nie analizował zasobów lokalowych szkół przy łączeniu klas.
- Ale to jest teraz rola dyrektora, bo może on ma inny pomysł - zauważył.
Sesja Rady Gminy planowana jest na 22 czerwca. Przed sesją radni zajmą się tematem na komisjch.