Późnym wieczorem 12 maja policja dostała zgłoszenie o mężczyźnie, który leżał na klatce schodowej bloku przy ul. 11 Listopada. Zgłaszający sugerował, że może on być pijany, nie było z nim kontaktu. Wezwano pogotowie ratunkowe. Świadkowie wskazali, że mężczyzna ten często odwiedzał jedno z mieszkań. Policjanci udali się pod wskazany adres. Tam dokonali kolejnego zaskakującego odkrycia. W mieszkaniu leżały dwa ciała - mężczyzny i kobiety. 29-letni mężczyzna nie żył. W mieszkaniu znajdowało się także dwoje dzieci oraz ranny pies. Kobietę oraz 34-letniego nieprzytomnego mężczyznę znalezionego na klatce schodowej przewieziono do szpitala. Zwierzę zabrano do weterynarza.
Mieszkańcy osiedla podejrzewają, że doszło do zabjóstwa. Mówią, że w mieszkaniu często gościła przemoc. Policja nie podaje w tej chwili przyczyn i szczegółów tragedii.
- Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa - mówi rzecznik KPP w Wyszkowie.
Prokuratura na ten moment nie udziela żadnych informacji.