Azyle, czy jak kto woli przytuliska dla zwierzaków, to popularna w Polsce forma pomocy dla bezdomnych zwierząt. Niestety nie posiadają własnego budżetu, nie otrzymują też dofinansowania ze środków publicznych. W jaki sposób funkcjonują? Tego typu schroniska dla psów, kotów, a także innych zwierząt zakładają ludzie, którzy kochają zwierzaki i pragną pomagać tym najbardziej pokrzywdzonym przez los. W jaki sposób zdobywają środki finansowe?
Środki finansowe
Opieka nad znalezionymi lub odebranymi w ramach interwencji zwierzakami wymaga dużo sił, pracy, a przede wszystkim nakładów finansowych. Przed rozwojem epidemii wszystko działało bez zarzutu. Schroniska pozyskiwały środki finansowe od firm czy różnych organizacji. Zbierano pieniążki w ramach różnoraki akcji społecznych oraz od prywatnych osób. Niestety rozwój epidemii ukrócił wiele możliwości niesienia pomocy, co ma katastrofalny wpływ na kondycję schronisk dla zwierząt.
Wiele firm jest zamykanych, albo stoi przed taką decyzją. Inne wolą przekazać środki finansowe na walkę z wirusem lub pomoc lekarzom i personelowi medycznemu zamiast na utrzymanie schronisk. Ludzie obawiają się utraty pracy, nie wiedzą w jaki sposób dosięgnie ich kryzys gospodarczy, dlatego wolą oszczędzać pieniądze. Wielkim wsparciem dla przytulisk były osoby starsze wiekiem, które są szczególnie wrażliwe na potrzeby zwierzaków. Niestety w obecnych warunkach nie mają możliwości przekazania środków pieniężnych na wsparcie fundacji dla zwierząt.
Akcje na rzecz schronisk
Akcje wsparcia dla zwierząt były chętnie organizowane przez szkoły czy przedszkola. Dzieci pomagały zwierzakom, a przy okazji mogły nauczyć się odpowiedzialności, umiejętności dzielenia się czy wrażliwości na potrzeby innych. W ramach takich akcji zbierano produkty i artykuły niezbędne do funkcjonowania schroniska, na przykład: karmy dla psów i kotów, koce, ręczniki, zabawki itd. Niestety w obecnej sytuacji, kiedy szkoły przestały funkcjonować takie akcje przestały mieć miejsce.
Praca wolontariuszy
Schroniska czy fundacje dla bezdomnych zwierząt funkcjonowały w dużej mierze w oparciu o pracę wolontariuszy. Ludzie o wielkich sercach zgłaszali się do pomocy w wyprowadzaniu psów na spacer, sprzątaniu kojców czy innych prac i niezbędnych obowiązków. Od czasy wybuchu epidemii schroniska są zamknięte dla osób z zewnątrz. Oznacza to, że całą pracę wykonywaną do tej pory przez ochotników muszą przejąć sami właściciele lub pracownicy, którzy i tak mieli dużo swoich obowiązków. Psiaki i inne zwierzaki tęsknią za swoimi opiekunami i nie rozumieją, dlaczego zostali porzuceni.
Schroniska zdobywały część produktów, takich jak pasza, owoce czy warzywa, na przykład bezpośrednio od gospodarzy lub lokalnych sprzedawców. Niestety wzrost cen i ogólny kryzys ukrócił także tą drogę pozyskiwania środków dla bezdomnych zwierzaków.
Biorąc pod uwagę powyższe, nie dziwią nas apele schronisk o pomoc finansową i wsparcie materialne. Bez naszej pomocy nie dadzą rady przetrwać.
Jak możemy pomóc?
Każdy może pomóc na miarę swoich możliwości. Można przekazywać środki finansowe na rzecz przytulisk i schronisk. Z pozyskanych środków będzie można zakupić karmę i inne produkty niezbędne dla zwierzaków. Doskonałą metodą jest także ofiarowanie gotowych produktów, takich jak karmy, żwirki dla kotów, smycze, koce itd.
W wielu schroniskach nadal trwają akcje adopcyjne psów i kotów. Przebiegają one w innej formie niż dotychczas. Często nie ma możliwości wcześniejszych widzeń ze zwierzakiem, ale jeśli ktoś jest w stanie przygarnąć zwierzaka w tym okresie, to może mu to uratować życie. Pamiętajmy, że istnieje także opcja stworzenia tymczasowego domu dla psiaka, dopóki nie zostanie adoptowany. To także spora pomoc dla schroniska, a także wkład w możliwość szybszej adopcji.
Pamiętajmy o bezdomnych zwierzakach – epidemia to trudny czas nie tylko dla nas, ale także dla zwierzaków w schroniskach i przytuliskach.
Art. zewnętrzny