Lesław Białousz jest emerytem, który od 1988 roku mieszka w Wyszkowie. Fotografią zainteresował się w wieku 13 lat, gdy dostał aparat fotograficzny „Druh”. Od tamtego momentu polubił patrzenie na świat przez ramkę wizjera. Najczęściej zdarza mu się fotografować krajobrazy, przyrodę, architekturę, ludzi oraz oczywiście Wyszków i jego okolice.
- Te zdjęcia to świetne przykłady tego, co możemy spotkać nad Bugiem - mówił Lesław Białousz. - Nie wszystko jest tak oczywiste jak pejzaże, na których zapewne większość z Państwa potrafi rozpoznać co to za miejsce, gdzie znajdują się dane drzewa. Na jednym ze zdjęć widzimy leżącą topolę, bez kory bez gałęzi. Przechodząc nad nią poczułem się jakbym leciał samolotem i patrzył na góry, widać tam dołki i doliny. Po prostu trzeba było zrobić temu zdjęcie. To zdjęcie jest mylące, można by komuś wmówić, że to góry - opowiadał autor zdjęć.
Lesław Białousz mówił także, jak powstają jego fotografie. Podczas spacerów zawsze towarzyszy mu aparat, ponieważ nigdy nie wie, kiedy znajdzie coś, co go zainspiruje. Z uśmiechem podkreślił, że nie boi się położyć np. na piasku, aby uzyskać ciekawą perspektywę i efekt. Podczas wernisażu gratulacje złożyli naczelnik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu Edyta Wittich oraz dyrektor WOK „Hutnik” Mariusz Kowalski, a w imieniu mieszkańców i seniorów pasji pogratulował Konrad Wróbel. Wystawę można oglądać do 13 stycznia 2019 roku w Wyszkowskim Ośrodku Kultury „Hutnik”.
