REKLAMA

"Nasza Struga" apeluje o pomoc w odbudowie świetlicy i odnalezieniu podpalacza

Autor: Aleksandra Szulc

Powiat | Środa, 31 paź 2018 18:25

20 października spłonęła świetlica Stowarzyszenia "Nasza Struga" w Wólce Piasecznej. Budynek powstał dzięki wolontaryjnej pracy wielu osób. Członkowie stowarzyszenia podkreślają, że nie poddadzą się, dopóki nie odbudują świetlicy. Liczą także na pomoc w ustaleniu sprawców prawdopodobnego podpalenia.

Powiat

Stowarzyszenie "Nasza Struga" działa w gminie Długosiodło od kilku lat.

- Stowarzyszenie zaczęło się od małej grupy, która z czasem się rozrosła. Chcieliśmy stworzyć jakąś ciekawą alternatywę dla młodzieży, żeby odciągnąć ją od smartfonów i komputerów, ale także coś dla ludzi w średnim wieku i tych starszych - podkreśla jedna z liderek, Agata Żyra. - Mieszkamy na wsi, a tutaj mało się dzieje. Chcieliśmy mieć gdzie się spotykać.

Aby mieć miejsce spotkań, członkowie Stowarzyszenia wynajęli plac w Wólce Piasecznej, organizowali tam między innymi ogniska i zabawy sportowe. W 2016 roku, gdy zaczęło przybywać ludzi, postanowili zmobilizować się i wybudować świetlicę wiejską. Przez około miesiąc przygotowywali plan budowy oraz kompletowali niezbędne materiały.

- Dzięki pomocy finansowej, jaką otrzymaliśmy od wójta Stanisława Jastrzębskiego, naszym mężom, braciom i synom, w ciągu trzech dni udało się pobudować świetlicę - wspomina Agata Żyra. - Organizowaliśmy między innymi Dzień Dziecka, Dzień Matki, Dzień Babci, kurs komputerowy, zajęcia zumby i tenisa, pokazy straży pożarnej. Dzięki małżeństwu należącemu do stowarzyszenia mogliśmy organizować jazdy konne. Spotykaliśmy się także na wigilii, "jajeczku" i maskaradzie. Ostatnia impreza, jaką zorganizowaliśmy, to Święto Ziemniaka.

Członkowie "Naszej Strugi" pojawiali się także na Grzybobraniu i dożynkach w Długosiodle, gdzie przygotowywali stoisko z tradycyjnym jedzeniem. W tym roku stworzyli także swoją własną plażę wraz z zejściem do niej.

- Większość osób kojarzy nas z kuchnią polową i ogromnymi ilościami grochówki i bigosu - podkreślają członkowie.

20 października spłonęła świetlica "Naszej Strugi", najprawdopodobniej z powodu podpalenia.

- Nasza radość skończyła się, bo ktoś nieżyczliwy postanowił nam to wszystko zniszczyć - mówi ze smutkiem Agata Żyra. - Najgorsze jest, że oprócz wyposażenia świetlicy, mebli, spłonęły także nasze wszystkie pamiątki, zdjęcia, dyplomy, kroniki, wieniec dożynkowy...

Członkowie stowarzyszenia nie poddają się jednak. Zależy im na jak najszybszym ustaleniu przyczyny pożaru i odbudowaniu świetlicy.

- Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Chcemy, aby na Boże Narodzenie świetlica została odbudowana - podkreśla liderka. - Potrzebujemy jednak kogoś, kto będzie mógł nam w tym pomóc. Liczymy na to, że znajdą się jakieś osoby dobrej woli, które będą w stanie pomóc nam materialnie. Najbardziej potrzebujemy wszelkich materiałów budowlanych.

"Nasza Struga" prosi także osoby, które mogą pomóc w ustaleniu przyczyny pożaru, o kontakt z Posterunkiem Policji w Długosiodle bądź bezpośrednio ze Stowarzyszeniem:

Teresa Wejnerowska tel. 517 923 810

Agata Żyra tel. 506 129 023

Tomasz Żyra tel. 510 286 268

Fb: Nasza Struga

REKLAMA

Tagi.


Komentarze (0).

REKLAMA

Brak komentarzy

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

REKLAMA

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA